Czy to prawda że gdy się od rana do wieczora cały dzień jeździ na rowerze albo biera albo gdyby codziennie pracować przez 10 godzin przy zrywaniu jabłek to że można sobie zetrzeć stawy?
I czy gdy stawy by suę starły to czy za kilka dni się zregenerują czy to końca życia mogą boleć.
Kiedyś bardzo mi się przykrzyło i jeździłem od rana przez 9 godzin do innych miejscowości w innych powiatach żeby podejrzeć na podwórkach czy jakaś kobita gdzie tam mieszka i gdy wróciłem to piekły mnie kolana i byłem jak pijany i przez 2 dni mnie bolały kolana ale na 3 dzień już przestały ale po pierwsze nocy nad ranem gdy mnie nadal bolały to myślałem że do końca życia mogą stawy boleć.
Mam 29 lat 184 kg 70 cm wzrostu
Czy na siłowni też można sobie stawy pościerać.
Gdy się jedzie gdzieś daleko rowerem i w ten sam dzień trzeba wrócić to nie da się dawkować wysiłku tylko cały czas trzeba jechać i to szybko żeby na noc do domu zdążyć