221 odpowiedzi w tym temacie

[Jasiu22]

Widac widac!

[Abetalipoproteinemia]

Mega szacun człowieku za formę. Mocno kibicuję i wierzę, że koniec końców założysz złoty/srebrny/brązowy krążek na szyję. Trzymam kciuki!

[Shenlong]

Widac widac!

 

wczoraj wleciały, szarpnąłem się resztami sił na martwy ciąg i poszło jeszcze 210kg w 5 serii

także nie tak źle z tą siłą na redukcji. 

reszta ćwiczeń w seriach łączonych żeby tylko szybko skończyć resztką sił trening

kilka ćwiczeń z wczoraj. 

po siłowym 40min cardio na bieżni

wczorajsze koryto w pracy (resztę robię na bieżąco w domu)

 

Dzisiaj już poranne kardio zaliczone. Po pracy wpada klatka i tricpes+kardio

jako, że wiem, że dzisiaj będzie napięty grafik zrobiłem już koryto częściowe na jutro

 

ostatni dni do zwodów w Słupsku.. zobaczymy co tam wyjdzie

[Abetalipoproteinemia]

Sinek poproszę przepis na ten omlet warzywny bo wygląda niesamowicie apetycznie!

[Jasiu22]

Ogolnie posilki swietne! Super ze taka postac zawitala na fabryka sily, jest co obserwowac

[Shenlong]

Sinek poproszę przepis na ten omlet warzywny bo wygląda niesamowicie apetycznie!

Omlet to nic innego jak jajka wbite do szejkera, wytrzepane dodane przyprawy (na oko różne). Jak już omlet jest trochę ścięty dodaje warzywa  

 

Ogolnie posilki swietne! Super ze taka postac zawitala na fabryka sily, jest co obserwowac

 

 

Dzięki Zapraszam do obserwowania i komentowania  

[Jasiu22]

Ja dodaje czasem maki orkiszowej jeszcze, tez fajnie wychodzi

[Abetalipoproteinemia]

Ja nie mam chyba szczęścia bądź umiejętności do omletów . Robiłem z przykrywką i bez, za każdym razem nie wychodzi tak jak powinien. Cóż, praktyka czyni mistrza .

[Shenlong]

Ja dodaje czasem maki orkiszowej jeszcze, tez fajnie wychodzi

ja nic więcej nie dodaję tzn mąk bo to posiłki do pracy a w pracy jem białkowo-tłuszczowe. Węgle dopiero po treningu.

 

Ja nie mam chyba szczęścia bądź umiejętności do omletów . Robiłem z przykrywką i bez, za każdym razem nie wychodzi tak jak powinien. Cóż, praktyka czyni mistrza .

 

co prawda to prawda, praktyka czyni mistrza. ale spróbuj wylać zawartość na bardzo rozgrzana patelnie (poczekaj chwilę) i dopiero zmniejsz gaz. omlet spod pokrywki będzie bardziej mokry a nie taki suchy jak bez pokrywki

[Jasiu22]

Na co dzien jestes trenerem personalnym czy jakas inna praca?

[Shenlong]

Na co dzien jestes trenerem personalnym czy jakas inna praca?

od 7 do 15 informatyk

po godzinach trener personalny

 

dzisiaj dzień drugi "wypalania" glikogenu przed niedzielnymi zawodami...

dzień bez węglowodanów...

od rana totalna niemoc.. ale poranne aeroby wykonane i brzuch tez.

zazwyczaj jade bezpośrednio po pracy na trening jednak dzisiaj nie dałem rady.. pojechałem do domu spać i na trening pleców wybrałem sie dopiero o 19... poleciały w drop setach + triceps.. i chyba tego mi juz brakowało tzn snu... poszło całkiem sprawnie.. zobaczymy co będzie jutro bo znowu czeka mnie cardio i trening siłowy..

[Abetalipoproteinemia]

Skąd ja to znam, ile razy pojechałem do pracy z pełną torbą i motywacją na trening, a po zakończeniu zmiany skończyłem jak dziecko w łóżku . Treningi na opór, mimo zmęczenia to moim zdaniem głupota i strata czasu.

[Shenlong]

Do zawodów w Słupsku coraz bliżej...

A te już w najbliższą niedzielę  

Zmęczenie fizyczne daję się już we znaki a jakby tego było mało dzisiaj mam trzeci dzień bez węglowodanów w diecie

Wczoraj nawet zabrakło prądu na trening i musiałem jechać do domu, żeby uciąć sobie drzemkę przed treningiem 8-)

Dzisiejsze 45min kardio już wykonane. Został ostatni trening obwodowy i zasłużony odpoczynek

[Shenlong]

Kolejne dwa tygodnie poprawiania formy za mną. Tym razem, końcówka była wyjątkowo ciężka. W ostatni czwartek i piątek z powodu braku węglowodanów w diecie nie miałem kompletnie siły na trening do tego stopnia, że jednego dnia zamiast na trening pojechałem spać do domu...
 Wraz z zmęczeniem fizycznym i psychicznym pojawia się mnóstwo pytań w głowie:
-czy wytrzymam?
-po co mi to?
-czy to dla mnie?
-czy warto?
-a może olać to wszystko i zabrać ukochaną na dobrą kolację? 
Pytań w głowie pełno a mimo to codziennie rano wstawałem o 5 i robiłem swoje! Satysfakcja ze szczerze wykonanej pracy i świadomość, że zrobiło się wszystko w kierunku obranego celu napędza jeszcze bardziej! 
Nikt mnie do tego nie zmusza, sam wybrałem taką drogę i jestem szczęśliwy tym bardziej!

 

[Jasiu22]

Super

[Jasiu22]

Co taka cisza dzisiaj?

[Shenlong]

Co taka cisza dzisiaj?

 oto powód  

 

Relacja z zawodów w Słupsku.

 

Psychika to Twój największy wróg!

Znacie to powiedzenie? Wczoraj przekonałem się o tym na własnej skórze!

9 kwietnia 2017 r, niedziela rano, dzień startu w OGÓLNOPOLSKICH ZAWODACH W KULTURYSTYCE I FITNESS w SŁUPSK. Dzień wcześniej robiłem ładowanie nowym sposobem, który zakłada zjedzenie wysokokalorycznych potraw typu fast food. Wstając w niedziele rano i kontrolując formę.. Miałem już myśli, że nie jadę na żadne zawody! Nie pojadę z takim brzuchem! Wypchany, duży jak ja ma wyjść na scenę? Oczywiście moja dziewczyna uspokoiła sytuacje, wsadziła do samochodu no i pojechaliśmy Szczerze, do końca nie byłem przekonany. Głowa, psychika tego dnia płatała mi takie figle, że dzisiaj się z tego śmieje ale do pierwszego wyjścia wcale nie było mi do śmiechu. Na miejscu trener i znajomy również zapewniali, że forma jest najlepsza z dotychczasowych, ale moja głowa dalej swoje! Dopiero schodząc ze sceny i oglądając zdjęcie, głowa mi się uspokoiła… Na zdjęciu widzę, to co chce widzieć a nie co sobie wymyśliła moja psychika! Do tego od sędziny usłyszałem, że forma jest dobra. Niestety było to za mało, żeby stanąć na pudle ale usłyszeć takie słowa od sędziny to już jakbym zdobył medal ;-) Po pierwszym wyjściu, zobaczeniu zdjęcia, dostaniu się do finału, głowa w końcu wróciła na prawidłowy tor! Kolejne porównania, układ dowolny no i 5 miejsce! 

Czwarty start w sezonie zaliczony!

Powoli do przodu, uczę się na błędach... Jeszcze osiągnę swoje!

 

 

A dzisiaj po wczorajszych dodatkowych kaloriach... trening nóg  

[Jasiu22]

Dobrze jest! Graty

[Shenlong]

Dobrze jest! Graty

 

 

Dobrze jest! Graty

dzięki

 

po niedzielnym korycie po zawodach w poniedziałek wleciały nogi.

Trochę więcej energii więcej serii wpadło i ćwiczeń żeby zużyć nadmiar kalorii

1. przysiad tylni (w ostatniej serii 140kg - film) 5s

2. wykroki 5s

3. suwnica 5s 

4. wyprosty + uginania 5s

5. martwy na prostych 5s

7. spięcia na łydki

+ brzuch

wieczorem w domu zrobiłem jeszcze kardio 45min na rowerze

 

[Shenlong]

Wczoraj był pierwszy dzień na diecie tłuszczowej aby do MP dociąć jak najbardziej...

Ledwo trening dałem rade zrobić a była klatka z tricepsem.. nie będę go opisywał bo nie nie ma co...

Dzisiaj wtorek.. Kardio poranne odpuściłem i pospałem trochę dłużej.. mam czas dzisiaj to zrobię po siłowy...

Koryto na tłusto na wtorek  

Posiłek 1 i 2 = 5 jajek +100g boczku, smażone na smalcu gęsim i do jednego posiłku 200g brokół

3,4,5 250g karkówy, smażone na smalcu wieprzowym  

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

po pracy plecy i 45min kardio