3 odpowiedzi w tym temacie

[Jabadajad]

Witam, od 3 miesięcy chodzę na siłownię. Standardowo na początku trochę bierzni czy rowerka, a później zwykły trening. Przeszedłem na dietę IF, gdyż idealnie zgrywa się z moim planem dnia i nie mogę sobie pozwolić na standardowe pięć posiłków dziennie. Waga 97kg wzrost 184cm Wiek 21lat. BMR wychodziło mi ~2400 więc postanowiłem zjadać dziennie nie więcej jak 2800kcal. Tutaj przykładowy dzień z mojego żywienia : 

 

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].

 

Chciałbym dowiedzieć się przedewszystkim czy owa dieta pozwoli mi zredukować tkankę tłuszczową.

 

Kolejna rzecz o którą chciałbym zapytać, to czy z taką dietą warto zainwestować w jakąś odżywkę białkową, i kiedy ewentualnie ją spożywać.  

 

Pozdrawiam. 

Załączone pliki

•  dieta_2015-01-21.png   131,82 KB   0 Ilość pobrań

[Grammatikk]

Skoro zjadasz prawie 200g białka dziennie z pożywienia a wazysz niecałe 100kg to nie ma sensu pic białka w prochu bo nie masz czego uzupełniać w tej diecie.

 

Co do systemu IF ja go przechodziłem i wspominam średnio no ale musisz sam go przetestować i wyrobić sobie opinię. ABy schudnąć potrzebujesz ujemnego bilansu. Podlicz go raz jeszcze bo przy twojej wadze to smiesznie mało te 2400 na zero

 

Zapotrzebowanie kaloryczne

 

Mam rozumieć że na tych 2800kcal obecnie masowałes i waga szła do przodu? W jakim tempie mniej więcej?

[Jabadajad]

Wedle wzoru, który wrzuciłeś biorąc pod uwagę umairkowany tryb życia wychodzi mi 3400 kcal chcąc utrzymać wagę, także chyba to 2800 to nie jest jakoś przerażająco mało. Co to mojej 'masówki' to raczej nie szło to do przodu, wręcz przeciwnie jednak jestem teraz na etapie stagnacji i nie wiem czy coś sie ruszy czy może poprostu robię coś źle. Jestem laikiem w tym temacie i sam nie jestem do końca pewny czy spełniam dobre warunki do redukcji. 

 

A jeśli chodzi o szejki, to mam rozumieć że stosuje się je tylkoi wyłącznie w wypadku niedoborów z diety, więc jeśli załóżmy powinnienem zjadać ~200g białka, a akurat mam niedobór to szejk jak najbardziej wskazany, dobrze rozumiem? 

Użytkownik Jabadajad edytował ten post Ponad rok temu

[Grammatikk]

Nie szło do przodu bo jadłeś mniej niż te 3400 Skoro aktualnie jestes na 2800 w przypadku stagnacji dodaj więcej aktywności fizycznej i dalej smalec będzie sie topił.

 

Popełniłeś błąd który popełniają wszyscy z niewiedzy. Odejmują na starcie za wiele kalorii od zerowego bilansu przez co waga spada i szybko przestaje. oczywiście obetniesz znowu ale tym sposobem zanim sie dobrze wytniesz nie ma z czego obcinać....

 

Zasada jest prosta:

- ustalamy bilans zerowy

- obcinamy 200/300kcal i robimy pod to diete i stosujemy

- gdy dochodzi do stagnacji dodajemy więcej wysiłku

- gdy po tym zabiegu znowu dochodzi do stagnacji a my nie damy rady więcej trenowac dopiero obcinamy kalorie ale nie 300 czy 400 tylko 100/150.

 

Ten system działa idealnie ale trzeba wazyć jedzenie i te kalorie liczyć. Redukcja idzie wtedy sprawnie i bez problemów większych.

 

Co do białka - tak dobrze rozumiesz tylko uwzgledniaj te szejki w bilansie jak wszystko