Skoro mnie wywołałeś... niemniej wolnoć Tomku...
Nieś ten postulat, nieś, tyle oszustwa wszedzie, na kazdym kroku niemal...... chodzi tylko o to, żeby nie oszukiwać ludzi.
nasz grajdolek SW, to zwykle zarty...
Napisano Ponad rok temu
Skoro mnie wywołałeś... niemniej wolnoć Tomku...
Nieś ten postulat, nieś, tyle oszustwa wszedzie, na kazdym kroku niemal...... chodzi tylko o to, żeby nie oszukiwać ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Wiesz, to stanowisko jest dla mnie jasme, i jest jak najbardziej słuszne. Jest jedynie małe ale..[
Piszę, że aikido jest be, ponieważ ( albo jeżeli ) nie uczy aikido. Taka różnica!
A co Ty opowiadasz !?
Mnie tam uczy, z czego sie bardzo ciesze. Mam troche kolegów i kolezanek w tym swiatku, którzy twierdza, ze ich też uczy.
Więc może mówmy za siebie , bez uogólniania?
Napisano Ponad rok temu
Podpuszczamy, jak to masz w zwyczaju, co? Teraz, żeby nie wyjść na debila, aikia będzie udowadniał, że nie jest wielbłądem, co da możliwość prowadzenia szermierki słownej, którą uwielbiasz(...)
Te wszystkie pytania są w domyśle, są koniecznymi warunkami dla sensowności Twojej wypowiedzi.
Zakładam że nie jesteś debilem i wiesz co mówisz, gdy twierdzisz "aikido uczy"
A kto powiedział, że jest konieczne? Ty?Dopóki tego nie zrobisz, konieczne jest przyjęcie (...)
No właśnie - to Ty tak twierdzisz. No i jeszcze ludzie o takich samych poglądach. A aikia tak nie sądzi. I wielu innych też.Ja twierdzę że aikido to (...)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ależ nie musisz szukać źródeł i cytatów. One sprzydałyby się gdybyś lansował jakąś kontrowersyjną tezę, np. że M. Ueshiba trenował judo w Kodokanie. :wink: O tym, że to Kisshomaru Ueshiba jest prawdziwym twórcą współczesnego aikido ( zarówno w sensie technicznym jak i filozoficznym ) pisałem wielokrotnie powołując się m.in. na Stanley'a Pranina oraz aikidoków szkoły Iwama.*Z góry przepraszam Akahige, ze nie odwołuje sie do żródeł i konretnych cytatów, ale nie mam czasu na wyszukiwanie. Jak trzeba będzie to w przyszlosci poszukam odpowiedniej bibliografii.
Pierwotny przekaz zawsze był zaciemniony. Proces jest raczej odwrotny - obecnie próbuje się raczej ten przekaz rozjaśnić. Na razie z marnym skutkiem.Aikido w samej Japonii a w szczegolnosci w róznych innych czesciach swiata ewoluowało , czasem w skrajnej postaci (np. Tomiki czy "combat") powodując spory chaos informacyjny i zaciemniajac pierwotny przekaz.
Aikia, koncepcja sekwencji "atak-obrona-koniec" to tylko jedna z wizji aikido ( lansowana przez Ciebie ) nie mająca nic wspólnego z oryginalną koncepcją Założyciela. Mógłbym odesłać Cię do "Traditional Aikido", ale to już robiłem. Dla odmiany zacytuję Ci Kisshomaru Ueshibę:Walka bowiem zakłada rywalizację, weryfkacje umiejetnosci poprzez konfrontacje (sparing) w którym wystepuja oba elementy : pasywny (obrona) i aktywny (atak).
Aikido wyeliminowało rywalizację (a zatem wszelkie formy zawodów) oraz działania agresywne.W czystej postaci, nie wystepuje tez w Aikido kontynuacja, charakterystyczna dla walki, albowiem idealnym rozwiazaniem, do którego sie dąży jest sekwencja cudzy atak- obrona-koniec.
Celem SW jest pokonanie przeciwnika czyli " zwyciestwo" (w sparingu, na zawodach , na "ulicy"). Taki cel jest obcy Aikido, bowiem strona "wygraną" jest z załozenia zawsze tori.
Jego definicje są trudno akceptowalne przede wszystkim przez człowieka myślącego. Nauka i tzw. duch nie pozostają ze soba w jakimś konflikcie nie do pokonania.Co jest zatem celem Aikido?
Cały sęk w tym, ze Ueshiba nie zdefiniował jasno i precyzyjnie tego celu. W kazdym razie Jego definicje sa trudno akceptowalne przez "nowoczesnego człowieka" szczególnie czlowieka z kregu kultury Zachodu, przyzwyczajonego do podejscia typu naukowego.
Nieprawda! Oklepany stereotyp. Helio Gracie dożył prawie 96 lat, Gichin Funakoshi - 89. O przedwczesnym spadku wydolności mistrzów aikido pisał Stanley Pranin w artykule Potencjał aikido. To zresztą temat na oddzielną dyskusję.Aikido pozwala na intensywne zdobywanie doświadczenia niezaleznie od warunków fizycznych, wieku i płci adepta. W SW spadek siły fizycznej i wydolności w znacznym stopniu ogranicza mozliwosci uczestniczenia w zajęciach i progres.
Brachu, aikido jest jedną z najuboższych technicznie sztuk walki. Zawiera kilkanaście technik powielanych w kombinacjach z kilkunastoma tzw. atakami. Policz sobie techniki judo ( samych rzutów jest ok. 90 ) albo techniki jiu jitsu ( obojętnie jakiego ). Ponieważ aikido nie stosuje innych form kształtowania reakcji ruchowej niż reakcja prosta ( wspominana przez Ciebie sekwencja atak-obrona) adept nic nie poznaje poza iluzją wymienionych elementów.Aikido ma w arsenale niezwykła róznorodnosc technik i aplikacji, za pomoca ktorych adept poznaje przestrzeń , timing, fizjlogie ciala swojego i uke.
W Aikido niezwykle istotna jest rola nauczyciela-mistrza i stosunku mistrz-uczen.(Nie muszę chyba dodawać, ze działa to tylko w przypadku dobrych nauczycieli, zarówno biegłych technicznie jak i reprezentujacych umiejetne podejscie oraz wysokie walory moralne). Wykształca to unikalne warunki do zarówno organizacji zajęc jak i realizacji celów, bowiem opiera sie na wzajemnym zaufaniu i szacunku. Stosunek trener-sportowiec czasem opiera sie na podobnych zasadach ale skupia sie przede wszystkim na nauce systemu i korekcie błedów. W tym sensie mozna wyobrazic sobie zastapienie trenera odpowiednio zaprogramowaną maszyną. W Aikido to niemozliwe.
To już woda na młyn Randalla. Nie będę się wtrącał. :wink:Odpowiadam, ze jest to kwestia samooceny. Ponieważ nie ma rywalizacji , obiektywne kryteria sa zbedne...itd
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nieprawda! Oklepany stereotyp. Helio Gracie dożył prawie 96 lat, Gichin Funakoshi - 89. O przedwczesnym spadku wydolności mistrzów aikido pisał Stanley Pranin w artykule Potencjał aikido. To zresztą temat na oddzielną dyskusję.Aikido pozwala na intensywne zdobywanie doświadczenia niezaleznie od warunków fizycznych, wieku i płci adepta. W SW spadek siły fizycznej i wydolności w znacznym stopniu ogranicza mozliwosci uczestniczenia w zajęciach i progres.
Napisano Ponad rok temu
b
wlasciwie przekonuje sie o tym na kazdym kroku, na treningach, na ulicy, na tym forum
aikido nie dziala tak jakbysmy chcieli zeby dzialalo, ono przynosi wrecz odwrotne efekty
nie widzicie tego?
to narzedzie do osiagania celow ktore ma pomoc osiagnac nie sprawdza sie w przypadku ludzi uzywajacych jej
Gdzie widzisz to powiązanie? Chodzi o fakt, że nie ma pośród metod treningu tych opartych o "walkę", wystawiających na próbę i porażkę?Charakterystyczne dla Aikido jest powiazanie cwiczeń fizycznych z załozeniami światopogladowymi i to w taki sposób, ze ćwiczenia technik sa środkiem do osiagnięcia celu a nie celem samym w sobie.
A to jest bajka.1. Aikido pozwala na intensywne zdobywanie doświadczenia niezaleznie od warunków fizycznych, wieku i płci adepta. W SW spadek siły fizycznej i wydolności w znacznym stopniu ogranicza mozliwosci uczestniczenia w zajęciach i progres.
Legendarny stosunek mistrz uczeń, co do którego nikt nie potrafi uzasadnić pozytywnie o co chodzi.4. W Aikido niezwykle istotna jest rola nauczyciela-mistrza i stosunku mistrz-uczen.(Nie muszę chyba dodawać, ze działa to tylko w przypadku dobrych nauczycieli, zarówno biegłych technicznie jak i reprezentujacych umiejetne podejscie oraz wysokie walory moralne). Wykształca to unikalne warunki do zarówno organizacji zajęc jak i realizacji celów, bowiem opiera sie na wzajemnym zaufaniu i szacunku. Stosunek trener-sportowiec czasem opiera sie na podobnych zasadach ale skupia sie przede wszystkim na nauce systemu i korekcie błedów. W tym sensie mozna wyobrazic sobie zastapienie trenera odpowiednio zaprogramowaną maszyną. W Aikido to niemozliwe.
non sequitur!!!Ponieważ nie ma rywalizacji , obiektywne kryteria sa zbedne.
Napisano Ponad rok temu
A dlaczego nie 120 kilowym napakowanym i doświadczonym, a 15 kg dzieckiem specjalnej troski?Naprawde twierdzisz, ze istnieje w SW mozliwosc sparingu pomiedzy 100 kg napakowanym i doświadczonym gosciem a 40 kg chudą dziewczynką?
Sugerujesz, że nie rozumiem na czym polega tzw. "układ" czy też "kod" bo patrzę z pozycji SW? Chłopie, trenuję aikido trzy razy dłużej niż Ty ponadto trenuję też sztukę walki opartą na sparingu. Tzw. kod występuje w każdej sztuce/sporcie walki na określonym etapie zaawansowania. Jest wręcz warunkiem niezbędnym do nauczenia sie techniki. Problem polega na tym, że w aikido jest to jednocześnie etap końcowy. I właśnie to uniemożliwia dalszy postęp. To nie jest kwestia moich poglądów tylko mechanizmów neurofizjologicznych sterujących przyswajaniem nawyku ruchowo-czuciowego. Czyli biologii, psychofizycznej konstrukcji człowieka, której nie zmienisz.W Aikido dzieki umowie ( "układowi" tak czesto krytykowanemu, poprzez niezrozumienie patrzacego z pozycji SW) ćwiczenie osób o zróznicowanym potencjale jest mozliwe i oboje z tego cwiczenia moga sie wiele nauczyc.
W SW kluczem jest weryfikacja poprzez sparing. Dostosowywanie np. siły i szybkosci ataku do partnera w sparingu jest nonsensem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Aikia, fajne porównanie. Tylko że w tym ( albo naszym ) dialogu to Ty jesteś malarzem pokojowym!Chcesz dalej ciagnac ten dialog?
Napisano Ponad rok temu
Czcigodny RudobrodyAikia, fajne porównanie. Tylko że w tym ( albo naszym ) dialogu to Ty jesteś malarzem pokojowym!Chcesz dalej ciagnac ten dialog?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jesteś niekonsekwentny:
Z jednej strony piszesz że aikido daje szansę na rozwój praktyczny i doswiadczenie w SW ludziom o różnych predyspozycjach i mozliwościach - co wskazujesz jako atut dla aikido.
A zaraz mówisz, że aikido nie ma praktycznego sensu, że to "sztuka dla sztuki".
WTF?
Napisano Ponad rok temu
Myślę, że zamiast przenosić dyskusję na poziom personalny, racjonalniej napisać by było, że w dyskusji tej malarzami pokojowymi są ćwiczący tylko wg określonego kodu.
Napisano Ponad rok temu
W tym, że gdy opisujesz te cele, to zawsze przewija się to samo, co w innych SW, różnice są tylko w stopniu i metodzie ich osiągania.Aikido NIE jest SW i jest to " sztuka dla sztuki" a raczej sztuka dla osiagania praktycznych ale innych niz cele SW celów.
To gdzie tu niekonsekwencja?
Napisano Ponad rok temu
W tym, że gdy opisujesz te cele, to zawsze przewija się to samo, co w innych SW, różnice są tylko w stopniu i metodzie ich osiągania.Aikido NIE jest SW i jest to " sztuka dla sztuki" a raczej sztuka dla osiagania praktycznych ale innych niz cele SW celów.
To gdzie tu niekonsekwencja?
Poproszę o cele Aikido zatem, jako że mamy inne doświadczenia, poproszę też o proste praktyczne przykłady ćwiczeń bezpośrednio do tych celów prowadzące.Może wreszcie się dogadamy.
Napisano Ponad rok temu
Istnieje jeden problem - to nie był atak, a wejście z intencją chwycenia za rękę. Więc w tej sytuacji rozwój takich cech jak timing, umiejętność nie zmieniania intencji uke czy choćby wyczucie jego i wkładanej przez niego siły (o ile jakąś wkłada :roll: ) są rozwijane pod względem dopasowania do wejścia z intencją złapania za rękę, a nie do ataku. A niestety co ostatnio sobie uświadomiłem korelacja pomiędzy dopasowaniem do nawet dobrze udającego atak wejścia z intencją złapania za rękę a atakiem jest stosunkowo niska.z punktu widzenia SW takie ćwiczenie ma niewielki sens bo (...) taki atak miałby wiele aternatywnych (skuteczniejszych) metod do obrony.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu