Re: Cześć i dzięki za ryby...
Nasze anonimy wypowiadały się tak, jakby były autorytetami, jednak uwiarygodnić swoich poglądów przez ujawnienie się nie chciały, a na krytykę poglądów reagowały niekulturalnie. Stad właśnie konsekwencje w postaci ograniczenia dostępu.
Prorock w tym co piszesz jest błąd logiczny.
Po pierwsze w jaki sposób uwiarygadnia się swoje poglądy przed innymi ?????
Po drugie- to czy ktoś jest na forum autorytetem, zależy tylko i wyłacznie od oceny wartości jego wypowiedzi przez innych, tworzących społeczność, użytkowników forum.
Jedyny spoób na sprawdzenie czy ktoś jest na forum autorytetem, jest chyba przeprowadzenie ankiety wśród forumowiczów.
To czy ktoś się uważa za Autorytet w świecie poza forum, nie ma tu nic do rzeczy, gdyż w każdym nowym środowisku na uznanie trzeba niejako zasłużyć.
Upraszczając- autrytetu nie można mieć od "przedstawienia się". Trzeba go sobie wypracować.
Dodatkowo w pewnych kręgach można cieszyć się autorytetem a w innych juz nie.
Można w życiu prywatnym cieszyć się wielkim uznaniem a na forum odwrotnie.
Oczywiście, że można jako autorytet się przedstawić podając jakieś personalne informacje, lecz taki autrytet i tak zostanie zaraz (przez ocene) zweryfikowany i dla pewenej grupy tego społeczeństa wcale nie będzie lub w ogóle się nim nie okaże.
Doskonałym przykładem jest tu Szczepan, który uważa sam siebie za wielki autorytet i próbuje na siłe narzucać go innym określając własne wypowiedzi jako "bardzo wartościowe dla innych", podczas gdy jego autorytet jest co najmniej wątpliwy.
Napisałem wątpliwy dla tego, że regularnie kompromituje się pisząc w mentorskim tonie totalne bzdury i wykazując kompletny brak podstawowej, wymaganej wiedzy.
(Wybacz Szczepan ale po przeczytaniu kilku twoich wykładów min. na temat obrony przed wejściem w nogi, czy choćby twojej wypowiedzi w temacie "2 razy TAK"powinieneś podać się do dymisji :wink:
Myśle, że nie będziesz na mnie specjalnie zły bo jak sam piszesz
"Na szacunek na forum trzeba sobie zapracowac
jakoscią postów")
Umacniając teze, że anonimowość nie ma żadnego wpływu na posiadanie autortetu lub nie jako argument podam przykład.
Czytając od jakiegoś czasu na tym forum i w oparciu o posiadaną przeze mnie wiedze dokując oceny wartości wypowiedzi użytkowników pod kątem wiedzy w danym temacie, czy profesjonalizmu;
- Bezwątpienia, gdybym miał dokonac wyboru, zdecydownie prędzej zapisał bym synów na zajęcia do Bogumiła niż do Szczepana. Mimo, że kutura osobista tego pierwszego, zdaje się pozostawiać wiele do życzenia. Bez względu, tym przypadku, na anonimowość czy "nieanonimowść".
Bez znaczenia czy by były bo zajęcia z Aikido czy ze zwykłej gimnastyki. Ponieważ pisząc na forum jeden swoją wiedze i profesjonalizm uwiarygdnił bardzo dobrze, drugi przeciwnie.