Póki co, nie użyłem ich - obywało się bez.
Mieszkam w Wawie, najpierw praga polnoc (targówek), od 6 lat Grochów - podobno takie niebezpieczne... :?
Ogólnie nie patrzę na nazwy ulic, które przemierzam o różnych porach dnia a raczej "analizuję" na bieżąco :wink:
Jak licho ma trafić to i w centrum i w biały dzień się zdarzyć może. Wolę opcję: z podniesioną głową, ale czujnie i pewnie.
Kiedyś pisałem o swoim kuzynie, ten to dopiero miał zayawki - kajdanki, ręczne CB (lata 90-e), gazówka na szelkach, ramoneska -
- hehe no nie mówcie, że to nie paranoja.

Jak ktoś pisał wyżej - co innego zawodowe podejście - służby mund. itp, nawet ochrona ale poza tym?? Co 100 metrów wizjery na latarniach wiszą, patroli jakieś 3 razy więcej, niż x lat temu.
Nie bójcie się :wink: to nie Afganistan