 
Jak często zdarza wam się bić na ulicy? 
	Napisano Ponad rok temu
 Pozdrawiam wszystkich "prawdziwych fighterów"
  Pozdrawiam wszystkich "prawdziwych fighterów"  
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
 
 ps. moze to smieszne ale to prawda
 
					
					Napisano Ponad rok temu
dokładnie.Luzik, nikt tutaj chyba i tak nie traktuje tego działu w 100% serio :wink: . Osobiście wisi mi to, czy ktoś ma buńczuczny charakter czy nie, dopóki samemu nie zaczepia ludzi (bo wtedy to już jest nie tyle buractwo co wandalizm, który należy tępić).
każdy ma inny życiorys i tyle. z czasem się wyrasta z pewnych klimatów (lub nie). Sam się napierdalalałem w chuja razy. Mieszkałem kiedyś w Szwajcarii (czasy komuny), tam zbierałem od grupy Szwajcarów wpierdol za samo pochodzenie. Zacząłem im oddawać. Po powrocie do Polski byłem newralgiczny, to się przekładało na dorastanie. Psycha mi się zryła nieco, więc gdy się wqurwiłem, to nie poległem. Człek dorastał, dalej się napierdalał, aż zacząłem ćwiczyć SW. Ochłonąłem. Zmniejszyła się ilość zdarzeń. Też miałem opcje z długimi włosami - wtedy "Ty, długowłosy przyjacielu Jezusa", "Pedale" itd...dla mnie krótka piłka - więc miałem też fazę co tydzień - kilka tygodni... ogólnie wpierdolu ja nie zbierałem...Ściąłem włosy, dorosłem, zacząłem pracę, bójki sporadycznie... ostatnia kilka lat wstecz na imprezie zamkniętej...jakiś urek - ochroniarz z banku w Psiej Wólce - wszystkich ustawiał i smalił cholewy do pewnej panny. Byłem pokojowy, chciałem pogadać, on inaczej to widział, wyjebał mi strzała... no doyebałem mu jak trzeba, przeleciał z szybą...imprezę skończyli, koleś błąkał się podobno po Lublinie dwa dni (waliłem jego czaszką o posadzkę)...no i od tamtej pory (2001 rok...) spokoj, poza incydentami...
hehehehe
bo to w głowie naszej siedzi. dlatego niektórzy mieli w życiu 3-4 fazy (lub w ogole) a inni (jak ja np.) w chuj, że nie policzą.
Czego to dowodzi?
Nie mam pojęcia;)
Napisano Ponad rok temu
Nie skrzywił sie, albo coś? ;-)Sam się napierdalalałem w chuja.
Sorry. Nie mogłem sie powstrzymać...
 
					
					Napisano Ponad rok temu
 Takim nie wytłumaczysz inaczej niż podjęciem walki :-)  Swoją drogą, milego napierdalania po chujku
  Takim nie wytłumaczysz inaczej niż podjęciem walki :-)  Swoją drogą, milego napierdalania po chujku  
    
					
					Napisano Ponad rok temu
na komendzie jak taki lepek zgrywa kozaka to w ciagu paru chwil zostaje sprowadzony do parteru.. i nie mowie tu o zadnym biciu pala po pietach czy cos - wystarczy odpowiedni nacisk psychiczny.. i czasami pare niewybrednych zartowTakim nie wytłumaczysz inaczej niż podjęciem walki :-)
 
					
					Napisano Ponad rok temu
 
   
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ee tam i tak masturbancja i tak :-) no co tu dużo mówić.. kazdy lubiniektórzy napierdalają w pytę... :wink: chcesz o tym podyskutować?
 
  Tak sobie teraz myślę.. to w tym świetle całkowicie zmienia się kontekst pytania z ankiety
 
    
					
					Napisano Ponad rok temu
ee tam i tak masturbancja i tak :-) no co tu dużo mówić.. kazdy lubi

Tak sobie teraz myślę.. to w tym świetle całkowicie zmienia się kontekst pytania z ankiety
To samo mi przyszło do głowy, ale nie pisałem tego. ;-)Jak często zdarza wam się bić na ulicy?
Napisano Ponad rok temu
widzę większość tutaj zawodnicy pierwsza klasa
 codziennie się biją, przed śniadaniem po i po obiedzie i na podwieczorek
   codziennie się biją, przed śniadaniem po i po obiedzie i na podwieczorek   
  a tak poważnie ja nigdy sie jeszcze nie biłem, na mieście, ani na imprezie , Poznań to jakieś wyjątkowo spokojne miasto tu naprawdę trudno dostać.
Pozdr
Napisano Ponad rok temu
byłem kiedyś niezłym sku***synem, w złym tego słowa znaczeniu (po prostu kozaczek, wstyd się przyznać ale tak było)
Mocne słowa jak na 15 latka
PS Kempex jedyny prawdziwy wpis w tym temacie hehe
Napisano Ponad rok temu
Skąd to przypuszczenie? :wink:PS Kempex jedyny prawdziwy wpis w tym temacie hehe
Napisano Ponad rok temu
 
  No ale chyba nikt mi nie wmówi że codzienne bicie sie albo raz w tygodniu to normalność życia codziennego już nawet Chuck Norris bije sie rzadziej
 
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bo ja mądry człowiek jestem

No ale chyba nikt mi nie wmówi że codzienne bicie sie albo raz w tygodniu to normalność życia codziennego już nawet Chuck Norris bije sie rzadziej
A gdzie Ty tam widzisz w ankiecie bicie się raz w tyg. ??
 
   
    
    
    
					
					Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
 FaceBook
 FaceBook
	10 następnych tematów
- 
			 LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ...... LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......- Ponad rok temu 
- 
			 "misztsze wienziennych morderstw" "misztsze wienziennych morderstw"- Ponad rok temu 
- 
			 Shotokan dla Samo-obrony i Shotokan na Ring Shotokan dla Samo-obrony i Shotokan na Ring- Ponad rok temu 
- 
			 przygotowanie do sparingu.... przygotowanie do sparingu....- Ponad rok temu 
- 
			 nienawisc do policji wsrod mlodziezy nienawisc do policji wsrod mlodziezy- Ponad rok temu 
- 
			 Najbardziej kozacka akcja jakiej byliscie swiadkami Najbardziej kozacka akcja jakiej byliscie swiadkami- Ponad rok temu 
- 
			 Pytanie o gumową amunicję w sensie samoobrony Pytanie o gumową amunicję w sensie samoobrony- Ponad rok temu 
- 
			 Koksownik kontratakuje - nowa jakość??? Koksownik kontratakuje - nowa jakość???- Ponad rok temu 
- 
			 obrona przed psem obrona przed psem- Ponad rok temu 
- 
			 Jak poradzić sobie w więzieniu Jak poradzić sobie w więzieniu- Ponad rok temu 
 



 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			