wszystkiego trzeba w zyciu sprobowac a tak na serio to mialem szczescie bo zaczalem sie z nimi zadawac w wieku 18 lat kiedy czlowiek juz ma psychike w miare poukladana(chodzi mi o to ze ma juz swoj wlasny system wartosci). jakbym ich poznal w wieku 13 lat to by moglo byc nie za wesolo. Mozna powiedziec ze sztuki walki mnie poniekad wyciagnely bo zawsze na horyzoncie mialem perspektywe przejscia w zawodostwo i nie chcialem sobie tego odbierac jakas kontuzja czy ogolnie zlym trybem zycia.Gratuluje, że z tego wyszedłeś . . .
Jak często zdarza wam się bić na ulicy?
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
100 odpowiedzi w tym temacie
Napisano Ponad rok temu
Re: Jak często zdarza wam się bić na ulicy?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
- Ponad rok temu
-
"misztsze wienziennych morderstw"
- Ponad rok temu
-
Shotokan dla Samo-obrony i Shotokan na Ring
- Ponad rok temu
-
przygotowanie do sparingu....
- Ponad rok temu
-
nienawisc do policji wsrod mlodziezy
- Ponad rok temu
-
Najbardziej kozacka akcja jakiej byliscie swiadkami
- Ponad rok temu
-
Pytanie o gumową amunicję w sensie samoobrony
- Ponad rok temu
-
Koksownik kontratakuje - nowa jakość???
- Ponad rok temu
-
obrona przed psem
- Ponad rok temu
-
Jak poradzić sobie w więzieniu
- Ponad rok temu