Napisano Ponad rok temu
Re: Shotokan dla Samo-obrony i Shotokan na Ring
To znowu ja. Pisalem o tym juz sto razy przez te kilka moje obecnosci tutaj lat. Uliczni zabijacy, co od dziecinstwa etc. - to mity.
Ci co chodza na ustawki trenuja normalnie, a czesto sa to byli fajterzy i raczej z ich strony nic nie grozi jakiemus studenciakowi pod sklepem.
Bandyta na ulicy jest grozny nie przez swoje umiejetnosci, ale brutalnosc i zaskoczenie, ktorego w 100 proc. nie sposob uniknac. Grozny jest tez dlatego, ze najczesciej nie dziala w pojedynke. I nie ma skrupulow w wykorzystaniu przewagi liczebnej, czy broni. A kiedy dostanie wpierdol - eskaluje konflikt przenoszac go na inne osoby, np. czlonkow swojej i swojego oponenta rodziny (znam to z autopsji). I wtedy rozpoczynaja sie prawdziwe klopoty.
Poza tym dla bandyty Ty nie jestes takim samym czlowiekiem, jakim on jest dla Ciebie. Jestes nikim. Zwierzyna lowna. Dawca dobr. Frajerem, ktorego mozna wdeptac w ziemie.
Jesli chodzi o to, czy wszystkie style nadaja sie do samoobrony, to powiem tyle, ze nadaja sie te, ktore przede wszystkim przygotowuja swietnie fizycznie adepta. Dlatego wlasnie znam malo zapasnikow, judokow, czy bokserow, ktorzy by nie budzili respektu takze na ulicy.
Pozdrawiam
K_P
PS. Mowie z doswiadczen z przeszlosci, bo teraz w Londynie nie zdarza mi sie z kims sie tam bic (w zasadzie zapomnialem o tzw. czujnosci), tu malo kto cwaniakuje, tu nie ma kolesi, ktorzy pod sklepem, czy szkola czesza malolatow.
Jesli widzisz kieszonkowcow w akcji to na 100 proc. to Polacy. Jesli, ktos robi grozne miny na ulicy, napina sie etc. to jest zawsze Polak, a jak jest ich jeszcze kilku to niestety prawie zawsze zachowuja sie jak bydlo.
Czy Anglicy tez sie tak zachwuja? Tak. Ale... w szczegolnych miejscach - pija straszliwie, ale pubach w piatki i soboty, bija sie tez, ale tez raczej na dyskotekach i pod pubami - i krew wtedy leje sie ostro. Zdarzaja sie tez tu zwykli gowniarze, ktorzy w kilku z kijami do krykieta, napadaja na obcokrajowca - i wtedy zaden styl nie pomaga. Gowniarze (wiedza, ze sa bezkarni, znaja prawo), czesto tez siekaa po noze i niestety ich uzywaja.