Pomieszanie z poplątaniem
Jeśli chodzi o wtórną kontaminację, czyli zanieczyszczenie w sieci wodociągowej, to faktycznie zdarza się, że występuje - zwłaszcza w starych rurach, na końcówkach sieci wodociągowej (czyli tam, gdzie nie ma częstego przepływu) i woda "zalega".
Natomiast nie jest to na pewno zjawisko normalne, bo sieć też się monitoruje i czyści, właśnie pod kątem tych zanieczyszczeń. Równie dobrze można napisać, że wody mineralne, które pijacie zawierają bakterie, bo ktoś kiedyś tam przysnął na linii technologicznej i doszło do skażenia (tez się zdarza).
Jeśli chodzi, o magiczne testy, jakie przeprowadził pan od filtrów, to weźcie mnie nie rozśmieszajcie, bo dostanę czkawki
Swoją drogą, dla tych dbających o zdrowie, to taki filtr, o ile się o niego nie dba, może być doskonałą wylęgarnią bakterii.
A taki z odwróconą osmozą, jak tu ktoś wyżej wspominał dodatkowo produkuje wodę nieomalże zdemineralizowaną (nieomalże, bo te lepsze posiadają remineralizatory), co skutecznie pozbawia nas minerałów z organizmu. Zresztą niektóre wody stojące w biurowcach w charakterze "wodopoju" w dużych butlach też mają ten poziom minerałów zastraszająco niski.
Kranówka jest "zdrowa" o tyle, że spełnia normy. Czyli nie ma tam praktycznie szans na skażenie bakteriologiczne, a skład musi spełniać określone wymagania. A kontrole w mpwik, gdzie na miejscu jest laboratorium i rutynowo przeprowadza się kontrole są na pewno ostrzejsze niż w "renomowanej" wytwórni typu krzak
Zupełnie odrębną kwestią są walory smakowe kranówki i tu niestety obowiązuje zasada, że z gówna bata nie ukręcisz. W wielu przypadkach jest po prostu niesmaczna. W jakimś tam stopniu można tę jakość smaku poprawić w procesie technologicznym, ale... no właśnie. Produkt wyjsciowy czasem jest taki, że i tak dobrze, że można to puścić do sieci po obróbce (vide Wisła w Krakowie).
Problem w tym, że kupa ludzi myli te dwie rzeczy i niesmaczna=niezdrowa, a to nie tak.
Oligocenka w Warszawie jest smaczna? Jest. A jest bezpieczna? Przy takiej kulturze spożycia, jaką ma u nas 99% społeczeństwa na pewno nie
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Nikomu nie radzę w każdym razie picia nie przegotowanej oligocenki. A już na pewno trzymanej w domu przez tydzień od pobrania w baniaku po wodzie mineralnej w takie upały. Escherichia Coli lepiej się czuje na drugim końcu waszego układu pokarmowego
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
A miano Coli bywa w tej oligocence niebezpiecznie niskie.
Przepraszam, że chaotycznie, ale w pośpiechu.
K.