Solo?
Napisano Ponad rok temu
Teraz moje pytanie: co tak naprawde zrobic?
Bo wiem z doswiadczenia, ze jezeli sie zgodzisz i powiedzmy, ze wygrasz i przy okazji np. typek bedzie mial zlamany nos/reke/szczeke/itd. to moze sie okazac, ze szybko pobiegnie do lekarza, a nastepnie na policje - zostajesz sprawca pobicia.
Z drugiej strony nie zgadzasz sie na solowke, no i wtedy jestes pozamiatany w oczach niektorych ludzi.
Z kolejnej strony mozesz ostrzec druga strone, ze trenejesz jakies SW i sprobowac zniechcecic wroga do potyczki (wyobrazam sobie jak to wyglada ).
Prosze o madre wypowiedzi :wink:
Napisano Ponad rok temu
Co za debil po przegranej solówce (którą sam sprowokował) latał by na policję? Może ktoś, kto zupełnie siebie nie szanuje, poza tym moim zdaniem ośmieszył by się w oczach kumpli.Bo wiem z doswiadczenia, ze jezeli sie zgodzisz i powiedzmy, ze wygrasz i przy okazji np. typek bedzie mial zlamany nos/reke/szczeke/itd. to moze sie okazac, ze szybko pobiegnie do lekarza, a nastepnie na policje - zostajesz sprawca pobicia.
Jakby któryś z twoich kumpli tak to odebrał to znaczy że jest niedojrzały emocjonalnie albo głupi.Z drugiej strony nie zgadzasz sie na solowke, no i wtedy jestes pozamiatany w oczach niektorych ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej strony nie zgadzasz sie na solowke, no i wtedy jestes pozamiatany w oczach niektorych ludzi.
A po co się przejmować opinią głupich ludzi?
Napisano Ponad rok temu
Tyyyy to dobre jestPowiedz że bijesz się tylko za pieniądze i olej typa.
Napisano Ponad rok temu
JA nie :-) .
Pamietaj tylko , ze jak sie bramkarze wtracą to po paszczy dostaniesz ty i twój oponent .
Napisano Ponad rok temu
Powiedz że bijesz się tylko za pieniądze i olej typa.
!!!Super tekst!!!
Powiedz że na swoich walkach trochę już zarobiłeś więc niech wyciąga kasę i stawia na siebie...
Napisano Ponad rok temu
Bohater filmu xXx BOB MARSHAK w kiepskiej knajpie musi poniżyć najsilniejszego aby ten chciał mu pomóc, w tym po co przyjechali i tym samym skłonić ich do wyjazdu.
Z kolesiami robią przepychankę i na jego drodze staje jakiś leszcz.
Nasz główny bohater mówi że ma już za sobą z 500 walk ulicznych a następnie łapie stojącego naprzeciwko niego faceta za szmaty, z dużą szybkością przyciąga go do siebie, nadstawia głowe a tamten wpadając na niego rozbija sobie nos o jego głowę...
To oczywiście film ale sam początek to było prawie "wejście smoka"..
Napisano Ponad rok temu
Bohater filmu xXx BOB MARSHAK w kiepskiej knajpie musi poniżyć najsilniejszego aby ten chciał mu pomóc, w tym po co przyjechali i tym samym skłonić ich do wyjazdu.
Z kolesiami robią przepychankę i na jego drodze staje jakiś leszcz.
Nasz główny bohater mówi że ma już za sobą z 500 walk ulicznych a następnie łapie stojącego naprzeciwko niego faceta za szmaty, z dużą szybkością przyciąga go do siebie, nadstawia głowe a tamten wpadając na niego rozbija sobie nos o jego głowę...
To oczywiście film ale sam początek to było prawie "wejście smoka"..
Napisano Ponad rok temu
Jak jest tak jak piszesz, a oponent naprawde nie daje się przekonać, że inaczej tej sprawy nie rozwiążecie to nie widze innego wyjścia niż solo. Jak już ktoś pisał morda nie szklanka, a solo zazwyczaj kończy się po kilku strzałach. PzdrSytuacja: jestes w pubie/dyskotece/itp. i pojawia sie zgrzyt.. oponent domaga sie kulturalnego wyjscia i zalatwienia sprawy po mesku
Napisano Ponad rok temu
PS
Nie chodzilo mi o to, ze stracilbym cos w oczach moich znajomych, ale innych, ale w sumie co mnie obchodzi plebs 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tekst z kasa -> respect
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dokładnie tak bardzo często bywa i nie proponuję ci wychodzić na solo.może teżbyć tak że ziom wyskakuje do ciebie na tak zwane "ruskie" solo. Wygrasz a zza rogu wybiegaja koledzy i zaczynaja cie napierdalac.. tak czesto sie zdarza, chyba że obserwowales zioma ze jest sam.
Chyba że jest to np. impreza zamknięta i wszyscy mają wspólnych znajomych.
Jeżeli towarzystwo i ochrona dojdzie do wniosku że jesteście bardzo uparci i chcecie się sprawdzić to wychodzicie we dwóch na zewnątrz i załatwiacie sprawę.
Ja ponad rok temu stałem na wiosce w dyskotece i jeżeli ktoś chciał sie z kimś bić to zapraszałem na zewnątrz i osobiście z chłopakami pilnowaliśmy aby nikt nie podleciał z boku i nie wtrącił się do solówki.
Natomiast na imprezach masowych jak ktoś Ci wyjedzie z takim tekstem że chce na solo to masz dwa rozsądne wyjścia i wybór należy do Ciebie:
1. Ulatniasz się z imprezy jak najszybciej ponieważ nawet jak gościowi wytłumaczysz i dojdziecie do porozumienia to i tak po 2 piwach czy setach albo kreskach czy dropsach może mu przyjść do głowy jednak Ci pierdolnąć.
2. Walisz mu na łeb czym potrafisz i spokojnym ale szybkim krokiem ewakuujesz się z imprezy i oddalasz się a np. kurtę odbiera z szatni twój znajomy.
Problem jest jak jesteś z dziewczyną a ona np. jest w toalecie. Dlatego ja jak wychodzę ze swoją kobietą to albo w miejsca gdzie jest znajoma bramka albo masa znajomych.
I NAWAŻNIEJSZE UWAŻAJ NA NOŻOWNIKÓW :balisong:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stajnia......A nie ulica
- Ponad rok temu
-
Pneumatiki
- Ponad rok temu
-
A co potem?
- Ponad rok temu
-
w parku
- Ponad rok temu
-
ruska armia
- Ponad rok temu
-
Warszawa
- Ponad rok temu
-
Okulary
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
głupie baby
- Ponad rok temu
-
STEREO
- Ponad rok temu