Skocz do zawartości


Zdjęcie

bokser vs amator


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
126 odpowiedzi w tym temacie

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
jak bedzie stal jak cipa to go bokser trzepnie i jak trafi w szczene to moze i tak, no i jeszcze ten 100kg to ma byc miecho a nie belbas i nie na sterydach upasiony
pamietam ze jak byly cyrki z bokserami z gwardii bo o panne poszlo a chuliganski honor samemu prostowac udzieby i bokser mial 55-70kg a ziomek byl o 1/3 wiekszy to obrywal bokser, sie rozumie, ze ten wiekszy na chuligance sie znal a nie pietrucha
  • 0

budo_matik
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
Widzę, że chcecie wrażeń z walki, ale jak pisałem wczesniej incydent zaczepny z jego strony byl juz wczesniej ja się wtedy wycofałem. W sumie to ja do konca nie wiem o co mu chodzilo chyba chcial pokazac swoja wyzszosc a robic tego nie musial bo kazdy wie, ze trenuje boks ja tam jak tylko moge to unikam walk ulicznych. Jak bylem mlodszy to bylo inaczej nie raz przychodzilem do domu poobijany najgorsze co pamietam to jak kiedys napadlo nas okolo 6 kolesi a nas bylo 3 (jeden uciek) wiec zostalo 2 i to byla masakra na dziendobry dostalem kastetem w nos (oczywiscie byl zlamany) a nastepnie szamotalem sie 3 kolesiami bólu to ja nie czulem zadnego najbardziej przeszkadzala mi krew pamietam jak odepchnolem wszystkich i krzyknolem "Poczekajcie musze sie wytrzec bo nic nie widze" :)teraz to sie z tego smieje ale wtedy bylo goraca jedynie oczym myslalem to zeby nie wyladowac na glebie i to mi sie udalo jednak z 3 zawodnikami zero szans bo jak ustawilem sie do jednego to momentalnie dostawalem z boku od drugiego w pojedynke to bym kazdego z osobna rozstrzaskal. Jak juz zostalem sam na froncie (ostatni kolega uciek) i pozostała trójka skierowała sie w moją stronę to tylko jedna mysl w nogi. A zapomniałem napisać wracalismy z nocnego z flaszką i co pozniej okazało sie najważniejsze flaszka ocalała (mialem ja w spodniach) jak sie juz zszedlem z kumplem to posluzyla do dezynfekcji i jako srodek znieczulajacy :) 2 tyg dochodzilem do siebie i wtedy sie nauczylem, ze walka nie odbyta jest walka wygrana.
Jednak odkad zalozylem rodzine to czlowiek sie zrobil jakis taki ostrozniejszy szanuje zdrowie bo mam dla kogo zyc.

Muszę troche poćwiczyć i sprawdzić na co mnie wogle teraz stać najgorsze to nie znac swoich mozliwosci.
Chodzi mi po glowie mysl zeby sie za jakis czas sprawdzic sie z nim ale nie na ulicy tylko sportowo na sali bo koles jest podobno bardzo dobry i mozna sie czegos od niego nauczyc.
Wtedy oczywiscie opisze przebieg.
  • 0

budo_patrol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 524 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator

Chodzi mi po glowie mysl zeby sie za jakis czas sprawdzic sie z nim ale nie na ulicy tylko sportowo na sali bo koles jest podobno bardzo dobry i mozna sie czegos od niego nauczyc.
Wtedy oczywiscie opisze przebieg.


I wtedy to będzie miało sens, bo skoro założyłeś rodzinę to niech cię nie ciągnie do walk ulicznych. Zresztą do takich walk nie powinno ciągnąć nigdy :roll:
  • 0

budo_delta
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
Masz rodzinę i w myślisz jeszcze o bójkach ulicznych? Daj spokój sobie z tym gościem! Obije cię całego i na co ci to będzie? Zacznij trenować i tam się sprawdzaj, po jakimś czasie zapomnisz o tym bokserze.
  • 0

budo_szczena
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
moze i przyklad niczego sobie, ale mój , oparty na własnych doswiadczeniach.

mialem kummite na KK, walczylem wlasnie ze 100 kilogramowym (a moze i nawet wiecej) beginnerem :wink: , znal podstawy, trenowal 2-3 tygodnie. Moja waga wtedy, oscylowala w granicach 78 kg. Tamten nie dosc ze nie wytrzymywal kondycyjnie, nie mial techniki i bardzo czesto wykrzaczał sie gdy probowal uderzyc nawet low-kick, czy trafić mnie w brzuch.
Walka przebiegala tak, ze na poczatku atakowal on , po 30 sekundach nie mial sily, ani razu nie trafil mnie praktycznie,wszystko zbijalem i blokowalem.Wykonczylem go paroma mawashkami na korpus, po tych ciosach koncentrowal sie na blokowaniu żeber , wiec uderzylem mu pare low kicków i na końcu poszedlem z pięsciami.
Padł jak na wpół pełny worek wypchany pszenicą.

Wiec masa , bez kondycji i techniki , szybkosci tak naprawde gówno znaczy.

Wiec porada dla pana +100 kg, raczej nie podskakuj, potrenuj potrenuj, a bić i tak sie z nim nie bij, bo to nie ma sensu.
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
szczena on o zupie ty o dupie
on sie pyta czy na ulicy go posklada nie o bara-bara na hali na pol gwizdka, no i ty 80kg miales a to nie 70
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator

Witam,
chciałem sie zapytać czy osoba nie mająca doświadczenia z żadna sztuka walki ale przy dobrej kondycji fizycznej (100KG) ma szanse przetrwac atak zawodnika wytrenowanego 6 lat (70 kg) na ulicy.
Jaka strategie zastosowac atak czy obrona?

Mysle, ze nie szans.

30 kg? To bardzo dużo, ale weźmy poprawke, ze nie chodzi, tu o dwóch zawdoników, dwóch bokserów.

Myśle, ze niedjednemu, 100 kg. facetowi buzie by opruła np. Aagnieszka Ryli, pomiajac, ze kobieta i, ze 60-pare kilo.

Jesli facet ma po swojej straonie 6 lat powaznego trenigu, a Ty...nic, to powinnien (co oczywiscie nie zoancza, ze to zrobi) głowe Ci urwać, nawet jesli pierwszy go uderzysz...no chyba, ze bedziesz miał jakieś przedłuzenie reki, ale tym chyba nie mówimy.

Ktoś coś pisał o sile ciosu, w tym przypadku...nie bedzie to miało żadnego znaczenia. Znam pare 70-80 kilowych gosci, ktrózy bija ztak potowrna siłą, ze ich ciosy to esencja destrukcji...ani nie chodza na siłownie, ani dopingu...lata treningu, okładania worków, cwiczen na siłe ciosu (choc to mniej), wrodzone predyzspozycje... . Bija tak mocno, dynamicznie i celnie, ze niejeden zawodnika po blisko 100 kilo (zawodnik nie koleś z ulicy) nie jest wstanie utrzymać gardy, w chyba najprostrzej serii lewy-prawy-lewy.
  • 0

budo_lukaszki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1032 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
Myślę że jak się zastanawiasz czy miałbyś szanse, to nie miałbyś szans.
Gdybyś się nie zastanawiał to już byś wiedział jaka jest odpowiedź :) Ale na ulicy nie ma reguł i nie można powiedzieć na 100% że bokser poskłada amatora, chociaż na pewno ma dużą szansę tak zrobić. Aczkolwiek są kolesie którzy wprawdzie by dostali wpierdol od zawodowca, ale co z tego kiedy bokser później bałby się wyjść z domu. To też nie byłaby dla niego miła perspektywa. Na każdego kozaka można znaleźć lepszego. A w ogóle co to za bokser który zaczepia gości na ulicy bez powodu, takich powinno się zabijać strzałem w tył głowy. To tak jakby kierowca rajdowy na ulicy prowokował innych do ścigania się na zabój. Albo tak gdyby go ktoś na ulicy zaaatakował nożem, przecież on ma "broń" w rękach i musi brać za to odpowiedzialność.
  • 0

budo_lekki
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 99 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zza rogu

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
wszysto zalezy od psychy jak "wjedzies w niego na pizdzie" (thx rzozio:) to nawet jak masz kupe tluszczu to padnie i koniec. jak bedziesz sie chcial z nim czaic i pstrykac to cie obije bo szybszy i na technice kumaty no i pewnie kondycja ci padnie w moment. wielkoludy uliczne nie maja kondycji przewaznie a koksy juz wcale. ja mialem sporo pojedynkow ze znajomym ciezszym ode mnie o jakies 25 kilo, wysportowany kawal chlopa ale techniki nie mial specjalnie. i na sparingach bylo roznie. dojsc do niego mi bylo trudno bo mial dluzsze rece, w leb jak go trafialem to nic bo nie mam takiej mocy w lapie jak on za to jestem szybszy i schodzilem w dol i ladowalem mu na korpus wiec padal. ale moment nieuwagi i walil mnie w leb tak ze dzwonilo. tylko ze to byly walki kontrolne i moglem mu zaladowac na korpus a na uliocy mialby np kurteczke i po chuju.
  • 0

budo_skorpiob
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 876 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska :D

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
Wydaje mi sie ze nie ma zadnych szans :roll: Kiedys na trenngu kicka sparowalem z kolesiem o wadze 105 kg (przy moim 69-70kg) i byl On o kolo 12 cm wyzszy z poczatku ladnie go okladalem szybko "skaczac" wokol niego, ale wystarczyly mu dwa low kicki bym nie mogl chodzic :) a po tym to juz lal mnie rowno :wink: z tym ze On mial pojecie o SW :?
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator

wszysto zalezy od psychy jak "wjedzies w niego na pizdzie" (thx rzozio:) to nawet jak masz kupe tluszczu to padnie i koniec.


No, wiesz, ja bym bardzo chciał by moi przeciwnicy whcodzili ze mn a"na pizde", obojetnie od ich wielkosci...nie ma to jak jak typ, który z piana na ustach leci na Ciebie...pobicie kogoś takiego jest bardzo proste...a jeszcze jak ten ktos jest wolniejszy od Ciebie...

O czym wogule jest rozmowa. Nic nie trenujesz = nie umiesz trzymac gardy, nie umiesz sie poruszac.

, niu umiesz przyjac ciosu, zadać go....(lista długa i otwarta)

Wbrew temu co ludzie myślą ( a na temat boksu jest tyle stereotypów, ze aż przykro...) ten sport wcele prymitywny, i łatwy "jak cep" nie jest. Jesli koleś, z zapałem to robił, i to przez 6 lat, to nie dosc, ze Cię pobije to jeszcze upokorzy. Nawet jeśli go trafisz, to, może teraz niektórych zaskocze, moze tego nawet nie odczuc, i skontrować Cie tak szybko, ze nie będziesz wiedział jak sie znalazłeś na ziemi i rozbita twarzą.

Boks jest bardzo destruktywny, w mim odczuciu, owiele bardziej niz np. kick-boxing, choc tam uderza sie tez nogami... .
  • 0

budo_matik
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator

A w ogóle co to za bokser który zaczepia gości na ulicy bez powodu, takich powinno się zabijać strzałem w tył głowy. To tak jakby kierowca rajdowy na ulicy prowokował innych do ścigania się na zabój. Albo tak gdyby go ktoś na ulicy zaaatakował nożem, przecież on ma "broń" w rękach i musi brać za to odpowiedzialność.


Ja się właśnie nie spodziewałem po nim takiego zachowania i musiałem przemyśleć dlaczego osoba którą w sumie dażę symaptią nagle zaczyna być agresywna a to był kiedyś taki spokojny chłopak.
  • 0

budo_skorpiob
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 876 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska :D

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
Pewnie robi to w celu sprawdzenia sie i popisania bo wkoncu jestes od niego wiekszy .... :roll:
  • 0

budo_lukaszki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1032 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator

Pewnie robi to w celu sprawdzenia sie i popisania bo wkoncu jestes od niego wiekszy .... :roll:


to jest pajacem. A co jak kiedys tak zrobi na ulicy i mu koleś kosę ożeni? Sprawdzi się? :) sprawdzać to się można na ringu z większymi.
  • 0

budo_nightwolf
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
ja miałem sytuacje podobna do szczeny, na poczatku moich treningow sparowalem z gosciem 100kg przy moich 70kg, byl to jego drugi trening (kk) i obijalem goscia jak chcialem, przy prostych+lowkicki gubil sie, ale po 1 miesiacu sytuacja diametralnie sie zmienila :? kolega nabral podstaw, nauczyl sie trzymac garde i wykorzystywac swoja masę - doslownie gonił mnie po sali- jego lowkicki przy masie 100kg dzialaly jak kosa na trawe, przy probie skrocenia dystansu strasznie przepychal znowu dzieki masie - jedyne czego mu brakowalo to szybkości
  • 0

budo_tt48
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 437 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
No nie wiem czy tak łatwo sprowadzić do parteru, kiedyś kulej nawalił 5 strażników , a Gołota 7 ochroniarzy, a myśle że oni mieli pojęcie jakieś o stylach chwytanych bo przechodzą kursy samobrony. Kolego jak nic nie trenujesz a masz doczynienia z kolesiem co ostro ćwiczy to nawet przy takiej wadze marnie to widze z tobą, poprostu go omijaj z daleka.
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
duncan jest jak piszesz, 70kg bokser z palcem w dupie sklada 100kg laika ale to na ringu, tam to i 55kg bokser moze byc gut. a na ulice to sie nie udaje, bo ja cie pytam - ucelisz na punkt lamusa co na ciebie leci i trzyma garde, chujowo ale trzyma? masz 1-2 strzaly, zrobisz ko, bo potem to masz zapasy i jak co ci sie nada dalej z boksu to kondycha
  • 0

budo_marcus73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 393 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator

A w ogóle co to za bokser który zaczepia gości na ulicy bez powodu, takich powinno się zabijać strzałem w tył głowy.


Z powyższego wynika że kolega nigdy w życiu nie zetknął się z bokserem :)

Matik!
Odnośnie tematu, zależy w jakim klubie te 6 lat ćwiczył, ale jak załóżmy w Warszawskiej albo jakiejkolwiek np. Łódzkiej (którą znam dosyc dobrze) Gwardii to nie masz szans.
Zawsze można powalczyć o honor chociażby, ale on Ciebie może zabić, słowo.

Rzozio!
Te Twoje teksty o wjeżdżaniu na ostrej kurwie to ciekawe jakby się sprawdziły
nawet w moim przypadku ...
Miałem sporo do czynienia z chuliganami i jakoś większość wymiękała po 30 sekundach ...
  • 0

budo_rzozio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:targowek

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
pamietam markus 15-20 numerow jak wieksi o 1/3 skladali bokserow paru z 1 ligi z gwardi ale to bylo 20-30 lat wczesniej i wtedy nie bylo dmuchanych miesniakow z wata w lapie, wiec moze cos zle miarkuje. krotko to bylo to tak, ze jak bokser ma farta to pierdolnie raz lub dwa na kufe i potem sa zapasy, jak ma kowadlo w lapie to 1 na 3 powali. insza sprawa ze zapasnikiem, tu nie bylo mocnych to sie robilo takich we 3 albo 2 na 1, ze sprzetem albo z przyczajki z oblerta
  • 0

budo_marcus73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 393 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: bokser vs amator
Jeżeli tak było to ci Twoi fighterzy to nie byli tacy sobie chłopcy z ulicy,
tylko zaprawione w walce bandziory ... :) i to dobrze zaprawione ...

Matik to chyba nie ta liga ...
:roll:

P.S. Ja jak jeszcze nie trenowałem judo, to przez 2 minuty trzymałem zapaśnika
i to niezłego na dystans na korytarzu w szkole. Co prawda ten zapaśnik koniecznie chciał sie ze mna boksować a nie w nogi wchodzić, ale to już był jego wybór ...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024