Denerwujący Uke
Napisano Ponad rok temu
A kontrowersji wokół kobiet na treningu najzwyczajniej nie rozumiem. Wynika to oczywiście z osobistych doświadczeń, lecz podziwiam te które poznałem za upór, wytrwałość, i powstrzymywanie się od oświecających rad odnośnie sposobu wykonywania danego wariantu techniki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
msbean : nie, poprostu chlopaki nie placza :wink:
Ona jes twarda , YES YES YES , !!!!
Napisano Ponad rok temu
msbean : nie, poprostu chlopaki nie placza :wink:
No nie wiem, u nas to chlpocy jacys tacy wrazliwi chodza :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze bardziej mnie denerwuje kiedy okazuje sie ze maja racje 8)
Napisano Ponad rok temu
msbean : nie, poprostu chlopaki nie placza :wink:
No nie wiem, u nas to chlpocy jacys tacy wrazliwi chodza :wink:
znaczy gdzie??
Napisano Ponad rok temu
Co to za masochistyczny ekshibicjonizm tu uprawiacie ? :? :roll: :splat: :splat: :splat:
Przyjemność Wam sprawia gadanie o śmierdzących uke/tori ? Czy też może jest po prostu publiczne nabijanie się z ludzi ? :roll:
Jedynie rozmowa o oporujących uke ma trochę sensu i coś wnosi, ale taki temat już był, nazywał się "oporujący uke", archiwum dobrze radzi sobie ze znalezieniem tegoż.
A może troche konstruktywniej, co ? Może opowiecie jakie cechy cenicie u uke i jakiego uke uważacie za dobrego ? Zobaczymy czy Wam tak sprawnie pójdzie jak z krytykowaniem.
Żeby nie być gołosłownym zacznę od siebie.
Jestem dość początkujący w Aikido a z natury dość otwarty na nowości i konstruktywną krytykę, więc jeśli uke jest nawet też początkujący, ale szybciej skumał technikę i mi mówi co źle robię i tłumaczy, a jeszcze daj boże technika działa wg tego co mi mówi, to ma moją wdzięczność i szczery ukłon po treningu.
Lubię też, gdy uke trochę kombinuje i nie leci gdy tylko go pociągnę ręką za którą on sam mnie trzyma. Takie coś nie ma racji bytu i nie lubię oszukiwania się że coś działa jak nie działa, przynajmniej w moim wykonaniu. Więc lubię jak uke swoim działaniem pokazuje mi błędy w mojej technice.
Wolę by uke był za sztywny aniżeli za miękki. To dodaje realizmu i daje do myślenia.
Lubię jak porusza się szybko i zwinnie, a nie zbiera się pół godziny po padzie.
Lubię też takich, którzy trzymają się porządku ćwiczeń wspólnych tzn wiedzą kiedy ich kolej ataku i atakują jak mają atakować a bronią się jak mają się bronić a nie na odwrót i z przypadku, to strasznie rozwala.
A wręcz uwielbiam gdy są dobrzy technicznie i wiem że nie zrobię im krzywdy nawet jak coś źle zrobię.
Lubię uke wymagających a nie przymykających oko, czyli lubię jak im zależy, by to co się na nich wykonuje, działało a nie było odwałką. Od razu zyskuje się szacunek do kogoś takiego.
Nie będę pisał że lubię gdy uke ładnie pachnie bo większość moich uke to faceci, a ja nie przychodzę na treningi dla wdzięków. Jak ktoś mówi na forum że czuje zapachy, no to ja odpowiadam: skup się lepiej na treningu. W realnej walce zapachy nie mają znaczenia a zwracanie uwagi na zapachy rozprasza i może spowodować przegraną walkę a w warunkach treningowych rozkojarzenie rozwala trening poprostu.
Jeszcze jedno, spocony uke to uke, który daje z siebie wszystko. Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w boju. Ja akurat się lubie spocić na treningu, a nie jechać na pół gwizdka żeby tylko się nie spocić.
TO SĄ DO CHOLERY TRENINGI A NIE PIEPRZONY BANKIET W BIAŁYM DOMU !!!! :roll: Dbam jednak o to, żeby się nie wyślizgiwać, noszę taki mały ręczniczek którym wycieram ręce i twarz, gdy się spocę, to nie jest zabronione, a wręcz wskazane.
Mi nie przeszkadza jak uke jest spocony, znaczy że coś robi a nie się opieprza. (co nie znaczy, że ci niespoceni się opieprzają) Można złapać takiego przez rękaw za nadgarstek, jeśli technika i rękaw na to pozwalają.
Na koniec, lubię, gdy uke klepie jak boli a nie zgrywa bohatera i wprowadza w błąd, oraz lubie gdy nie klepie jak nie boli - lubię bardziej takich co "nie boją się zastrzyku" aniżeli mazgai, choć tych ostatnich u nas brak.
To tyle. Pozytywów szukajcie, Kochani, pozytywów, bo inaczej zrobicie z tego forum wiejski targ ze zgorzkniałymi biadolącymi babami.
pozdrawia w bojowym dziś nastroju,
chavez
Napisano Ponad rok temu
mnie denerwuja uke, ktorzy tylko dlatego ze mam cycki zakladaja ze nie wiem jak zrobic technike. I mnie pouczaja...
Jeszcze bardziej mnie denerwuje kiedy okazuje sie ze maja racje 8)
mozemy potrenowac ja bym chęntie podszkolił tehcnike :D:D:D:D:D:D
Napisano Ponad rok temu
- nie śmierdzi. Nie mówię o normalnym zapachu potu, ale jak gościu nie prał judogi od 2 miesięcy, która jest żółta na rękawach no to wybacz :blus:
- jest kulturalny
- ma zapał i zacięcie do treningu
- ma świadomość tego że jest początkujący
- jest w pełni sił umysłowych, nie jest wariatem, sadystą, masochistoą itp.
Tyle. Naprawdę niewiele trzeba jak widzisz. Poza tym też nierozumiem takich uwag jak za sztywno, za miękko itp. Po to trener po sakramentalnym haidozo(transkrypcja polska:)) mówi "zmiana w parach" żeby właśnie przećwiczyć sobie techniki na różnych uke.
Msbean wiesz chętnie bym z tobą poćwiczył :wink:
Napisano Ponad rok temu
Msbean no to co ty na to? Może zgadamy się na mały dwuosobowy trening? Na początek parter :wink:
PS. Szczepan włącz edycje postów please
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ależ proszę chavez. Dobry uke to taki który:
- nie śmierdzi. Nie mówię o normalnym zapachu potu, ale jak gościu nie prał judogi od 2 miesięcy, która jest żółta na rękawach no to wybacz :blus:
Masz rację, ale nie mówię o klinicznych przypadkach.
- jest kulturalny
- ma zapał i zacięcie do treningu
- ma świadomość tego że jest początkujący
Bardzo dobre, przychylam się, sam widzisz jak ładnie można ideał uke wykreować
A jak nie jest początkujący, a ćwiczy z początkującym, to ma udawać zielonego ? :wink:
- jest w pełni sił umysłowych, nie jest wariatem, sadystą, masochistoą itp.
Zapomniałeś dodać: zboczeńcem seksualnym. Poza tym rozumiem, że miałeś na myśli"w pełni władz umysłowych" Połowa ludzi jest w dzisiejszych czasach w depresji lub "ma doła", co można uznać za przewlekłą bądź tymczasową słabość umysłową.
Ale co do zalety to się zgadzam. Ponadto uke (a tori tym bardziej) musi być w kontakcie z otoczeniem, a nie zamknięty w sobie.
Poza tym też nierozumiem takich uwag jak za sztywno, za miękko itp. Po to trener po sakramentalnym haidozo(transkrypcja polska:)) mówi "zmiana w parach" żeby właśnie przećwiczyć sobie techniki na różnych uke.
Ja rozumiem, że z miękkimi też trzeba umieć ćwiczyć ale pod względem realności częściej spotyka się sztywnych a nie "mientkich" dlatego mi osobiście bardziej odpowiada ćwiczenie ze sztywnymi. Często początkujący są miękkimi uke bo nie wiedzą tak naprawdę jak się zachowywać. Też przez to przeszedłem, chociaż wciąż za miękko robię techniki. A czasami za twardo. Brak wyczucia jeszcze ciągle poprostu.
pozdroofka
Napisano Ponad rok temu
Nie ma jak trafna riposta. Jakby to msbean napisała to bym się w niej zakochał.Zapomniałeś dodać: zboczeńcem seksualnym
Ogólnie mięccy uke są dobrzy na początek, kiedy przyswajasz sobie kichon.
Napisano Ponad rok temu
Nie będę zdradzał czy to będzi shomen, yokomen, chudan czy yodan... Ale jak już ci się uda zrobić jakąś technikę to tak żebym już nie wstał, bo ty atakujesz jako drugiHit me !!!!!
Napisano Ponad rok temu
* pan mądraliński nic nie umie ale wszystkich poucza
* psychol kaban ktory robi wszystko na siłe zero techniki reszczie kaze robic tak samo
*śmierdziel ---> wiadomo ;/
Napisano Ponad rok temu
Msbean no to co ty na to? Może zgadamy się na mały dwuosobowy trening? Na początek parter :wink:
Tia...
Parter juz przerabialam i jakos "meska" czesc BJJ nie pchala sie zeby ze mna cwiczyc, tacy prosze raptem niesmiali W koncu mnie uszkodzili i mi sie znudzilo...
Ona jest moja Dziadu , a gdzie ty masz parter Suwari Waza sie mowi ! Zboku
Fajnie ze mam cokolwiek do powiedzenia w tym temacie...
Ciekawe czy w nastepstwie powinnam chodzic dwa metry za wami... 8) i podawac herbate, skoro juz mnie miedzy siebie dzielicie...
Drodzy koledzy!!
Temat jest denerwujacy uke, a nie randka z uke, wiec prosze o trkatowanie mnie powaznie...
Wiedzialam ze wystarczy wkleic zdjecie i tylko napisac notke odnosnie anatomi kobiety, by wam sie juz w glowach poprzewracalo...
Ja nie lubie jeszcze uke , ktorzy najpierw mi sie podkladaja zeby mi zrobic przyjemnosc, a jak mi sie samej uda "w miare poprawinie" wykonac technike to zwalaja to na szczescie lub przypadek... Lub sa tak zszkokowani ze przez godzine dosc do siebie nie moga
Natomiast lubie cwiczyc z ludzmi cwiczacymi dluzej i wiecej ode mnie, poniewaz mam do nich wiecej zaufania i zwracaja uwage na szczegoly kotrych ja nawet swiadoma nie jestem.
POzatym czuje sie wtedy pewneij jak mnie rzucaja i robia dzwignie (ze mi nic zlego nie zrobia dzieki tym swoim praktykom " :wink: sadomaso" :wink: )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Relacja ze Stazu z Etienne Leman 25-27.02
- Ponad rok temu
-
Staż Aikido z Andre Cognard 8 Dan 02-03.04.2005
- Ponad rok temu
-
5 DAN w Polskim Stowarzyszeniu Aikido
- Ponad rok temu
-
Aikido Tomiki
- Ponad rok temu
-
Udekimenage
- Ponad rok temu
-
wzrost w aikido
- Ponad rok temu
-
w poszukiwaniu 10 danów
- Ponad rok temu
-
W cyklu prawdziwe historie...z życia O`Senseia i o Ki...
- Ponad rok temu
-
Relacja z seminarium z P.Orban
- Ponad rok temu
-
czy aikido nie jest zbyt lekkie i za mało skuteczne ?????
- Ponad rok temu