Le corps conscient
Napisano Ponad rok temu
Ale o brzytwie Ockhama nie słyszał z pewnością... :roll:
Napisano Ponad rok temu
teraz pytasz o wpółoddziaływanie, to oczywiste że niezależnie od skali wszystko funkcjonuje także na wspólnych zasadach,
I może teraz mi powiesz, że pojedynczy atom nie symbolizuje zasady "Ki No Musubi", co :twisted:
Napisano Ponad rok temu
No to kolejna porcja tlumacznia:
Kobayashi sensei nauczał nas następującej formuły: "uke soku seme, seme soku uke."
To jest akurat całkiem spoko, tylko znowu, po co tak skomplikowanie
Podczas techniki zachodzi ciągła wymiana. Tori atakuje, Uke sie broni, kiedy Uke się broni poniekąd kontratakuje staje się więc Tori, dzięki temu możemy robić techniki kaeshi waza i zmieniać teoretycznie te role bez końca. Co więcej, każda technika aikido to kaeshi
Tu możemy sobie zrobić piekne odniesienie filozoficzne, ze Tori jest jedocześnie Uke, a Uke Tori
W drugim wypadku, wszystko odbywa się na poziomie intuicyjnym. Ja siegam po miecz (chcę zaatakować),ale zanim zdołałem go wydobyć twój jest już przede mną.
Trzeci przypadek oznacza całkowity brak działnia fizycznego, ponieważ tak kontroluje sytuacje (zdarzenie), że nie pozwalam jej przerodzić sie w sytuację walki
Fajne jest to, że według tej filozofi nie ma czegoś takiego jak atakujący, podoba mi się
No przynajmniej, ja tak to wszysko rozumiem
Robi się fajny topic
Napisano Ponad rok temu
teraz pytasz o wpółoddziaływanie, to oczywiste że niezależnie od skali wszystko funkcjonuje także na wspólnych zasadach,
8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
A od kiedy?
Wiedza obecnej fizyki wskazuje na coś wręcz przeciwnego.
NP:
- W skali makro doskonale sprawdza sie fizyka Newtona
- W skali kosmicznej, lepiej radzi sobie Einstein
- W skali atomowej Heisenberg
- W skali kosmicznej decydujące znaczenie ma grawitacja, zaniedbywalna w skali atomowej, a z kolei na odwrót jest ze słabymi oddziaływaniami elektromagnetycznymi.
Dalej, nie wiem jaki Waszmość masz przed oczami model atomu, bo jeśli Bora/okręgi/, to chcę przypomnieć że jest on zachowany dla wygody. Fizyka kwantowa daje obraz atomu bardziej zbliżony do "małej chmurki chaosu" której stanu nie da sie jednoznacznie określić /tłumaczę nieoznaczoność /. Jak to sie ma do zasad O Senseia, nie mam pojęcia.
Przypominam że pomysły Izaka, Alberta i Wernera są nieprzekładalne oraz zakresowo różne, zatem na róznych skalach używamy różnych zasad.
Taki "chiński chłyt maketingowy". Ale działa 8)
Napisano Ponad rok temu
Jurek, czy ty w ogole rozumiesz co ty piszesz???? 8O 8O 8O
[color=blue]Ależ proszę ze mną dyskutować tylko o interpretacji sankyo
[b]Pamiętasz Szczepuś? Miałeś kiedyś problem ze zrozumieniem mojego Haiku, tego o uchideshi i zmywaniu maty.
Nie pytaj mnie czy rozumiem i nie pytaj siebie czy rozumiesz, odpowiedź juz dawno padła, i kształtuje wieolprzestrzenną nieoznaczoność twojego wewnętrznego ja
Napisano Ponad rok temu
Inteligencja przeszkadza kochać.
Kochaj świat i kochaj ludzi
Napisano Ponad rok temu
8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
teraz pytasz o wpółoddziaływanie, to oczywiste że niezależnie od skali wszystko funkcjonuje także na wspólnych zasadach,
A od kiedy?
Wiedza obecnej fizyki wskazuje na coś wręcz przeciwnego.
Randall, ja cię naprawdę zaczynam lubić
Napisano Ponad rok temu
niezależnie od tego że jednak nie w temacie aikido,
mam wrażenie że pogubiłeś się troszkę w naszej rozmowie,
przeanalizuj sobie ją jeszcze raz.
O` Jeżu wysunął teorię
"Cały wszechświat zawiera się w jednym atomie"
i zapytał:
-
czy jest w nim odniesienie do zasady KI No Musubi
na co odpisałem że jego
stwierdzenie nawiązuje do jednorodności struktury świata, podczas gdy KI No Musubi mówi raczej o współzależnościach i wzajemnym oddziaływaniu,
Zatem moja wypowiedz nie dotyczyła fizyki jako takiej , a jedynie samej zasady KNM, która mówi że aby doszło do interakcji niezbędne jest nawiązanie dostatecznego kontaktu, co tu nie jest prawdą?
A od kiedy?
Wiedza obecnej fizyki wskazuje na coś wręcz przeciwnego.
a od zawsze
Napisano Ponad rok temu
nie oceniaj innych po sobie :wink:Szczepan i jeszcze jedno:
Inteligencja przeszkadza kochać
przepraszam za off topic.
Napisano Ponad rok temu
Mam dokladnie takie same odczucia. Zawsze obserwowalem u shihanow, ze wraz ze wzrostem zrozumienia aikido robia aikido coraz "prostsze". Np. Arikawa sensei tlumaczac jak sie robi kokyunage, mowil: podnosisz reke do gory potem ja opuszczasz i to by bylo na tyle. A tutaj takie skomplikowane rzeczy, w dodatku nawet zaawansowani uczniowie A.Cognard nie sa w stanie nic wytlumaczyc.....To jest akurat całkiem spoko, tylko znowu, po co tak skomplikowanie
W dodatku sie doczytalem ze istnieje kokyu ho omote i ura. 8O 8O :? :? Jak mozna zrobic np. katateriotedori kokyu ho w suwari waza omote i ura? ........tutaj jestem zagubiony calkowicie....
Napisano Ponad rok temu
Jak mozna zrobic np. katateriotedori kokyu ho w suwari waza omote i ura? ........tutaj jestem zagubiony calkowicie....
doczytałeś że to z ataku katatedori ????? hmmm....
co do omote i ura jakiejkolwiek techniki to sprawa jest banalnie prosta, tylko te kwestie tłumaczy się raczej na macie
Napisano Ponad rok temu
w dodatku nawet zaawansowani uczniowie A.Cognard nie sa w stanie nic wytlumaczyc.....
Niezły podjazd Szczepciu sorry ale to nie zadziała, nie to miejsce i czas, poza tym powinna ci wystarczyć rada Twoich shihanów
podnosisz reke do gory potem ja opuszczasz i to by bylo na tyle.
Napisano Ponad rok temu
Rzeczywiście taki sensei Patrick Matoian nie jest w stanie nic wytłumaczyć, w każdym razie ja nic z jego tłumaczeń nie zrozumiałem , sensei Panzer we własnej osobie też chyba nie, a szef PAA sensei Benek to już zupełnie nic nie zrozumiał i co gorsza sam nie jest w stanie nic wytłumaczyć. :nie: :nie: :roll:A tutaj takie skomplikowane rzeczy, w dodatku nawet zaawansowani uczniowie A.Cognard nie sa w stanie nic wytlumaczyc.....
Może Ty znowuż masz jakieś uprzedzenie do tej metodologii shihana Cognarda, ale przecie u Was w Ameryce Pólnocnej tego stylu niet, co prawda jakiś czas tam byłem, ale mi się nie spodobało i wróciłem :wink:
Z omote i ura to już mnie ubiegł Marylin M...
W ogóle Ci się dziwię Szczepan, na świecie tyle jest szkół aikido różniących się czasami diametralnie, mających inne zasady, inaczej je nazywających, etc...zasady są tylko pewnym etapem na drodze szkolenia, mają to szkolenie ułatwić. A Ty się dziwisz, że gdzieś istnieje omote i ura jakiejś wersji techniki, a u Was tego niet :? Inny nauczyciel, inny czas spędzony u boku O'Senseia czy któregoś z jego uczniów, inne postrzeganie, to i całość jest inna...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
staaaaaaary, nawet fotki sa, porobie skany to sam zobaczyszdoczytałeś że to z ataku katatedori ????? hmmm....
no niech Majka to tylko skonczy przetlumaczyc, zobaczymy czy dalej bedziesz twierdzil ze zupelnie banalneco do omote i ura jakiejkolwiek techniki to sprawa jest banalnie prosta, tylko te kwestie tłumaczy się raczej na macie
Napisano Ponad rok temu
Niepotrzebnie wietrzysz w moim pytaniu ironię, pytam z ciekawościstaaaaaaary, nawet fotki sa, porobie skany to sam zobaczysz :
Napisano Ponad rok temu
Ja się Wam dziwię (do Moda i Jeżyka), fragment przetłumaczony przez Szczepana jest na ironię czytelny i moim skromnym zdaniem, nie zagmatwanym. Wyjaśnia zależności, które przez większość są niezauważalne (niezwerbalizowane). I nie jest to opis kaeshi jak sugerujesz Jeżyku. :wink: W pracy kaeshi waza też występuje wspomniana zasada
No, wybacz ale dla mnie jest jednak zagmatwany, skoro pojawiły się miedzy nami różnice w interpretacji...
Inna sprawa, że ja zbytnio lotny nie jestem
No, ale pojawiło się ciekawe zagadnienie dotyczące kaeshi, czym jest więc twoim zdaniem kaeshi Jaki jest cel uchwytu (wg. waszej szkoły) np. morote dori (dwoma rękoma za jedną), może założenie yonkyo np, co
:twisted: A jeżeli Tori zakłada mi yonkyo, a ja reaguje (kontreaguje) na przykład na to broniąc się ikkyo, to co Twoim zdaniem wykonuje jak nie kaeshi 8O
Zagadnienie jest o tyle ciekawe, że podkreśla rolę ataku i to takiego, który w przyrodzie raczej nie istnieje, bo skąd ten biedny Tori (ale nie aikidoka) ma wiedzieć co to takiego yonkyo, pojawia się więc pojęcie ataku, który to niby w aikido jako taki nie istnieje, ponieważ niby się mamy tylko bronić
Napisano Ponad rok temu
Randall, ja cię naprawdę zaczynam lubić :lol
O`Jeżu, nie bardzo rozumiem twój hura optymizm,
Och, przecież struktura atomu (przynajmniej ta popularnie znana) znakomicie oddaje ruchy i zasady Aikido, tym bardziej mówi nam o "współzależnościach i wzajemnym oddziaływaniu". M.Ueshiba bardzo czesto w swoich rozważaniach odwoływał się do jedności z kosmosem, wszechświatem, zgodności z ruchemi natury itd. Jak myślisz?
to zdaje się Twoje słowa?
a popis książkowej wiedzy z zakresu fizyki kwantowej z jego chińskim chwytem choć zatytułowany do mnie odnosił się zdaje się bardziej do twoich słów niż do zasady KNM opisywanej przeze mnie
Napisano Ponad rok temu
pojawia się więc pojęcie ataku, który to niby w aikido jako taki nie istnieje, ponieważ niby się mamy tylko bronić
a skąd taka teoria ?
Napisano Ponad rok temu
pojawia się więc pojęcie ataku, który to niby w aikido jako taki nie istnieje, ponieważ niby się mamy tylko bronić
a skąd taka teoria ?
Atakowałeś kiedyś kogoś przy pomocy np. gokyo :twisted:
No, dobra ale co z tym kaeshi
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zasady aikido realizowane w technikach ...
- Ponad rok temu
-
Wymuszanie ataku
- Ponad rok temu
-
Aikido dla "ON"?
- Ponad rok temu
-
Wesołych Świąt
- Ponad rok temu
-
Gdzie ćwiczy Elita Polskiego AIKIDO ? :)
- Ponad rok temu
-
Anty-aiki trening
- Ponad rok temu
-
Jak trenowac ?
- Ponad rok temu
-
Aikido w Londynie
- Ponad rok temu
-
Uważajmy na siebie...
- Ponad rok temu
-
Brutalne aikido 8O
- Ponad rok temu