W moim odczuciu inaczej jednak ujął bym sankyo, które choć rozprzestrzenia siły promieniście to jednak nie rozprasza ich jak mogłoby to wynikać z ich odśrodkowego charakteru. Należałoby raczej zwrócić uwagę na jednoczący aspekt osiowy ruchu skierowany bezpośrednio do kami i tam znajdujący swoje oparcie, tak rozumiane sankyo nie tylko jednoczy siły wewnętrzne w zawężającej się spirali ale także przenika swym obrazem do pozornego świata geometrii wielowymiarowej
Nikt nie podjął niestety dyskusji co do interpretacji sankyo czy rację mam ja czy też AC, może brak wiedzy bazowej?
.[/b]
Nie bardzo rozumiem z czym konkretnie się nie zgadzasz w tym opisie zasady sankyo?
Sankyo zwraca się do samego siebie obracajac się wokól pionowej osi, i tworzy spiralę wstępującą, zabierając do swojej rotacji przestrzeń początkową
Jeżeli możesz odnieś się do konkretnego fragmentu i podaruj sobie wykłady z geometrii
w której spirale prawo i lewo skrętne są do siebie symetryczne względem bryły osadzonej w naszym trójwymiarowym świecie
, ponieważ pozostaje to w zbyt dalekim związku ze sprawą,
aż dziw że weekendowy narybek inkwizycji połknął język po ... czymś takim