Pewność siebie i głupota czynią cuda
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no ja też nie do końca się zgodzę :wink:
my to sobie siedzimy przed komputerami i teoretyzujemy, co innego przeprowadzic taka akcje na stresie, (gdzie w podświadomości kołacze się myśl, że jak ci ta akcja z kastetem nie wyjdzie, to kolesie na pewno go użyją - ale to sprawa drugożędna)
robiłeś takie doświadczenia? wkładasz dłoń do kieszeni, "uzbrajasz w kastet" i zadajesz cios? nie możesz jej spokojnie wyjąc z kieszni, bo oni zobaczą co na niej siedzi :wink: ja tam widzę różnicę między portfelem a kastetem i bym cie strzelił jak tylko bym go zobaczył :wink:
jak dla mnie najważniejsze jest zaskoczenie - gosc podchodzi odzywa sie, a ty już masz podjętą decyzję: spełniam prośbe, uciekam (jeśli mogę), podejmuję atak - to ostatanie zanim on skończy mówić,
a ręką w kieszeni trudno się bloukuje ciosy :wink:
a propos ucieczek, to uciekajacy "zawsze" biegnie szybciej niz goniacy, bo ma wieksza motywacje
Napisano Ponad rok temu
Miałem parę takich sytuacji i nigdy nie brałem pod uwagę ucieczki. Biegam dość szybko, ale zawsze się bałem że ktoś może biec ode mnie szybciej i mnie po prostu wytnie od tyłu. Nawet przy wyrobionemu odruchowi poprawnego wykonania padu, pokiereszowałbym się zdeczko. Dlatego wolę patrzeć w oczy kolesiom, nawet kiedy jest ich więcej. Tak samo jak na zawodach, walkę można wygrać już przed walką, na psychikę. Nie można pokazać, że się kogoś boi.
nie wierze Ci stary. albo po prostu nie miales jeszcze ostrej zadymy.
prawda jest taka ze spierdalajacy robia jeden jedyny durny blad.
wiesz jaki?
patrza za siebie jak daleko sa od goniacego, zamiast przebieracnogami, a jak trzeba to na czworakach.
taka prawda.jak kogos gonisz, to on zawsze bedzie sie ogladal. i w koncu upadnie, potknie sie co kolwiek.
i to starczy.
nie zawsze, ale czesto
Napisano Ponad rok temu
Ja naprzyklad osobiscie zawsze bede myslal o kastecie
Napisano Ponad rok temu
prawda jest taka ze spierdalajacy robia jeden jedyny durny blad.
wiesz jaki?
patrza za siebie jak daleko sa od goniacego, zamiast przebieracnogami, a jak trzeba to na czworakach.
Ja to zauwazylem na filmach przyrodniczych jak lew dopierdalał antylope hehe
Cos w tym jest, adrenalinka dziala.a propos ucieczek, to uciekajacy "zawsze" biegnie szybciej niz goniacy, bo ma wieksza motywacje
Ale wracając stricte do tematu, to trzeba być moim zdaniem elastycznym do sytuacji. Myslec w biegu, ofkoz niekoniecznie dosłownie.
Napisano Ponad rok temu
Ale z czym nie wierzysz?Że nie uciekam?To może jednak jestem trochę psycholem. Po prostu taki jestem. Tak na marginesie. Ulica jest bardzo dobrym motywem, żeby zdobyć nowe doświadczenia. Przyzwyczaić się że nie zawsze jest się tym lepszym i w łeb też można dostać. To tak dla początkujących.nie wierze Ci stary. albo po prostu nie miales jeszcze ostrej zadymy.
prawda jest taka ze spierdalajacy robia jeden jedyny durny blad.
wiesz jaki?
patrza za siebie jak daleko sa od goniacego, zamiast przebieracnogami, a jak trzeba to na czworakach.
taka prawda.jak kogos gonisz, to on zawsze bedzie sie ogladal. i w koncu upadnie, potknie sie co kolwiek.
i to starczy.
nie zawsze, ale czesto
Napisano Ponad rok temu
dobre miejsce zeby sie nauczyc ze nie jest sie najlepszym
ty chyba swiadomosci nie masz jak takie lekcje bola....
obudz sie i idz pouczyc sie tego na ulicy, albo hardcore.
zaatakuj grupe prewencji lub kiboli.
czesc
Napisano Ponad rok temu
Nieno lekcja jest dobra, ale ja zawsze spierdalalem ze szkoly ile sie dalo...
Tak tez zrobilem jakis czas temu jak mi 30 kolesi chcialo dac lekcje. Zerwalem sie. Zreszta jak kiedys 9 probowalo to tez zwialem :?
Napisano Ponad rok temu
Panowie, Kazdy ma swój własny pogląd na swiat, i jest to jego swięte prawo.
A skoro Matysshido mieszka w Łodzi, to życie go szybko wyprostuje(przynajmniej tak było, kiedy ja odwiedziłem pare razy Łódź i słyszałem od Łodzian różne opowiesci.
No ale w każdym bądź razie, życze coby nie miał takich doświadczeń. :-)
Napisano Ponad rok temu
Huehuehe dobra lekcja
Nieno lekcja jest dobra, ale ja zawsze spierdalalem ze szkoly ile sie dalo...
Tak tez zrobilem jakis czas temu jak mi 30 kolesi chcialo dac lekcje. Zerwalem sie. Zreszta jak kiedys 9 probowalo to tez zwialem :?
kurde super to musi wygladac 9 biegnie za Toba , tutaj to by sie tylko stefan zaczymal i poradzil sobie z nimi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kolego tak między nami, meżczyznami, myślałeś, ze Ci się uda?Właśnie wruciłem z Gdańska. Wracałem od kumpla i podchodzi to mnie 2 dresików(jeden mały a drugi WIELKI JAK GÓRA sam ma 180cm i mały nie jestem ale facet był dużo większy)
Mały zaczyna z tekstu że to ich osiedle więc oddam komure albo mam wpierdol że popamiętam. A duży stoi z tułu i robi groźną mine.
Myśle sobie że zaraz oberwe ale nagle jak coś mnie naszło złapałem małego za bluze i walnełem pare razy po ryju, krew się polała koleś padł.
Terza poatrze na drugiego i myśle gdzie by ty spierd.. to znaczy uciec
a tamten "ej no weź mnie nie bij ja nie chciałem" ten tekst tak mnie zabił że po prostu nie wyrobiłem. Koleś uciekł.
akcja nie z tewj ziemi, nie wiem co mnie naszło ale po prosty kolesia zaczełem bić, a reakcja jego kolegi była zaskakująca. Czy zdażyło się wam coś podobnego??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie jednego, 5 nas bylo. Ale oni nas nie gonili ze tak powiem przypadkiem... tylko sie zebrali specjalnie dla nas...30stu goniło jendego?... jak ja kocham łódź. Ale jakie emocje musiały być :-) . PS. Moja maxymalna liczba nie przekraczała 5tki. Kiedyś tam może na meczach mnie goniła dyszka, ale to fajne było, taka zabawa w berka heheehe. POzdrówka.
Napisano Ponad rok temu
Mi sieswojego czasu takich dwoch pzredstawilo, Pan gazrurka i Pan bagaznik. Jakos tak utkneli mi w pamieci :-)mielismy kiedys tak ze z poldka trucka wyskoczylo 11 z gaz rurkami.wtedy jak spierdalalem z kumplem to dopiero ladnie wygladalo:)
Ale nigdy nie mialem(na szczescie) motywu ze jakas wieksza liczba denatow mnie goni :-)
Po tym, co slyszalem o lysych w sopocie mozna sie zaczac bac;) Tam bylo ich kilkudziesieciu(opowiadania o 150 sa chyba przesadzone, no ale nie ja tam bylem tylko znajomi :-) )
[/list][/list]
Napisano Ponad rok temu
bawilem sie tam dobrze i bezpiecznie byloi zajebiscie:)
ale moze mialem farta:)
Napisano Ponad rok temu
Ale coś mnie nawszło 100% agresji zero techniki czy czegokolwiek,
nie mam pojęcia jak mi się udało
Napisano Ponad rok temu
nie myślałem że mi się uda, byłem pewiem że dostane wpierdol.
Ale coś mnie nawszło 100% agresji zero techniki czy czegokolwiek,
nie mam pojęcia jak mi się udało
ha , ale itak jestesmy podwrazeniem , ale domyslam sie ze teraz raczje czujesz sie pewniej , jak sobie z gosciem tak to nazwe poradziles
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
BEZPŁATNIE ...
- Ponad rok temu
-
"siła na siłe
- Ponad rok temu
-
security_guard_gunned_down.mpg
- Ponad rok temu
-
co robić ?
- Ponad rok temu
-
Prawo.. nunczaku.. pałka na ulicy...
- Ponad rok temu
-
atakowac?
- Ponad rok temu
-
Pierwszy cios
- Ponad rok temu
-
Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
- Ponad rok temu
-
Tactical Fork by GS
- Ponad rok temu
-
BATON
- Ponad rok temu