Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Idę sobie w tygodniu Żupniczą w W-wie (po drugiej stronie ulicy jest Siemens). Po drugiej stronie ulicy słyszę jakieś krzyki, plaski. Patrzę - gościu walczy z dwoma ochroniarzami (na wjeździe do Siemensa).
Gość jakieś 1m80, 85kg - ochroniarze nieco więksi. Gość rozebrany od pasa w górę a nie było ciepło. Nawalony w 3 dupy bo nic nie trafia a oni go leją, kopią w stójce, czasami rzucają i kopią (ale tak na odczepnego). A on się nie chce odczepić. Wstaje i dalej walczy. Po dłuższym czasie spokojnie odchodzi, przechodzi przez ulicę coś do mnie mamrocze, wraca do nich, znowu walczy. Bez skutku. Tak dostał, że cud, że jeszcze trzyma się na nogach. Siada na środku wjazdu na dupie. Samochody które wjeżdżają i wyjeżdżają muszą go omijać, ale ochroniarze nie interweniują, bo widzą, że pobić go ani zniechęcić się nie da.
Nagle gość wstaje i zaczyna dzwonić z komórki. Po chwili wychodzi na jednię. Z naprzeciwka jedzie samochód osobowy (DAEWOO Nubira albo Lanos). Jedzie tak z 80-100km/h. Pewnie myślał, że gość sobie jaja robi i zejdzie z drogi. A gość widzi auto i zaczyna podskakiwać i machać coś łapami (przypominam rozebrany do pasa). W ostaniej chwili auto hamuje. Ale nie do końca. Gość zostaje uderzony. Auto cały czas hamując na maxa przejeżdża jeszcze 6m (sprawdziłem). A gościu został tak uderzony, że ląduje 5m od samochodu. Czyli przeleciał 11m. Huk był bardzo głośny. Zachodzę auto od przodu - zderzak lekko wgnieciony. Wszyscy patrzą na kaskadera - pewnie stan krytyczny. Po kilku sekundach gość wstaje 8O i spokojnie podchodzi do samochodu (kierowca w szoku). Staje przy drzwiach kierowcy i wali z piąchy w dach i bełkotliwie nawija : "Uważaj chuju jak jeździsz". Potem traci zainteresowanie kierowcą i rusza na ochroniarzy. Ale chyba już kondycyjnie trochę siadł, bo po krótkiej wymianie ciosów jeden z ochroniarzy kładzie go na ziemi i twarzą do ziemi trzyma aż do przyjazdu Policji. Najpierw przyjeżdża Skoda Octavia. Potem jakiś większy samochód (taki jak na mecze). Nie wiem jak to się kończy ale ciekawi mnie:
- co z gościem (czy to możliwe, żeby nic mu się nie stało)
- co z kierowcą, czy za takie coś jest mandat (bo jednak gość nie wtargnął na jezdnię tylko na niej stał i machał)
- jeżeli jednak były złamania to jak on mógł wstać i spokojnie podejść do samochodu a potem do ochroniarzy
- czy gość był naćpany czy po prostu taki twardziel
- jak z takim walczyć jak napadnie (bo nie sądzę, żeby ktoś bił z siła rozpędzonego samochodu)
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
teraz tak albo Ci sie sniło , albo gosc dał sobie jakas kreche w nos i nawet nie czul ze go polamalo, albo jakis terminator, albo niewiem co , jednak mi sie wydaje ze gosc sobie musial cos pociagnac w nochala i potem nie czul ze bija , nie czul ze lamia , ale ja na Twoim miejscu popytal bym sie ludzi czy nie znaj etgo i owego ciekawe co sie znim stało :)

Pozdrawiam
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Spytać to mogę ochroniarzy z tej budki, bo pewnie jak nie trafię akurat na tych z tej zmiany to opowieść sobie na pewno przekazali.
Natomiast co do połamania nóg to nie wierzę, że by z połamanymi tak pewnie podszedł do samochodu a potem jeszcze raz do tych ochroniarzy.
Sprawdzałem natomiast wczoraj taką rzecz : jadę samochodem 60km/h, hamuję na max i sprawdzam drogę hamowania. Z tego wiem jakie jest przyspieszenie samochodu podczas hamowania (na asfalcie i przy suchej drodze). Dalej policzyłem jaką prędkość miał ten samochów skoro od zderzenia przejechał jeszcze 6m i wyszło mi, że ok 25km/h. 8O
  • 0

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
nacpany moze ale nie nafetowany( w sensie nie wciagal). Wtedy wystarczy jebnac w splot sloneczny nie za mocno i juz nie wstajesz...(serducho i tak ci nawala jak szalone a jak jeszcze dostaniesz w splot to wtedy mogila)
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
muchol spytaj spytaj, ludzi z tego osiedla albo ochroniazy, watpie zeby taka historia niezostala przekazywana , jak szedl pewnie to niebyl straszine napity bo by sie hustal , raczej nacpany i tu ciekawi mnie czym , jak nie w nochal (tak napisal swistak) to niewiem co moglo wywolac u niego takie zachowanie , w koncu z potraceniami jest roznie , pod moim blokiem maluch potracil panienke , panienka sie przewrocila , lekki odskok , ale wstala i poszla dalej ,albo szok powypadkowy albo poprostu szczescie , tak moglo byc w przypadku ...nazwijmy go TERMINATORA :D :)
  • 0

budo_hmjf
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 258 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Koleś odkrył tajemnicę Matrixa w fizyczny sposób, tak mają tylko najmocniejsi z ludzi :)

Kto oglądał Animatrixa ten wie, o co chodzi :-)

Oddajmy mu pokłon, być może kiedyś nas wybawi poklon 8)
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Bez jaj panowie, sytuacja jest w 100% prawdziwa. Wcale nie koloryzowałem. A w poniedziałek specjalnie się tam przejdę i wypytam ochroniarzy.
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
ja wieze, teraz wszystko jest mozliwe , a noi osobiscie mysle ze ten gosc mial w swoim zyciu doczynienia z roznymi srodkami ...
  • 0

budo_shalom
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 498 postów
  • Pomógł: 0
2
Neutralna
  • Lokalizacja:Będzin / Kraków / Leiden
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
pytałes jeszcze jak walczyc z takim "terminatorem" : jeżeli standardowe sposoby nie dają nic i jeżeli złamanie nosa nie pomoże to mozesz próbowac ataku na krocze a jeżeli i to nic nie da to łamiesz kolano (99% skuteczności) ale lepiej uciekać ;)
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
chyba ze dzwignie NA SIŁE
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
wg mnie nacpany. Bo chyba nie napity. Nie wiem czy rzeczywiscie cios w splot jest taki skuteczny na nafetowanych (nie mam z takimi raczej stycznosci). Moze nie dostal w splot? ;) Mi to wyglada wlasnie na amfetamine. Albo moze koks. Bo zaden trzezwy czlowiek by przy czyms takim nie wyrobil.
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
no wlasnie moze nie dostal w splot , a moze najarany koks, nacpany na 100% , co wiecej niewiadomo, ciekawe co sie dowiesz muchol w poniweidzalek
  • 0

budo_batonn
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
To był Robocp :twisted:
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
robocpowi by blaszki poodpadaly a ten caly i zdrowy
  • 0

budo_jurek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 474 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stolyca, panie

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Moze koles wypil za duzo kawy. :) :) :wink:

Pozdro
J.
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
taa chyba z dodatkiem testosteronu jakiego :D
  • 0

budo_jurek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 474 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stolyca, panie

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
Podobno po bezkofeinowej ludziom odwala. :wink:

Pozdro
J.
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
o wlasnie ciekawe czy to byl czlowiek;p
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)

pytałes jeszcze jak walczyc z takim "terminatorem" : jeżeli standardowe sposoby nie dają nic ...


Były już o tym wątki. Nawet PCP (anielski pył) nie pomoże na odcięcie dopływu krwi do mózgu w tętnicach szyjnych, czyli prawidłowe duszenie z judo, ju-jitsu, bjj itp.
  • 0

budo_master of death
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Vallinor

Napisano Ponad rok temu

Re: Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
a może to był obcy z kosmosu i nie mógł się z ochroniarzami dogadać, bo nie ten język, więc używał języka migowego używanego na jego planecie... no a ochroniarze-jełopy nie zrozumieli o co mu chodziło... no i dalszy ciąg już znamy :) :D :lol:

pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024