Katana vs. długi miecz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
gwoli ścisłości - może w Europie nie walczono dwoma mieczami na raz, ale używano do walki dwóch broni z głowniami, a mianowicie - rapier + lewak.Walka na dwa miecze – Tylko w Japonii
WOLFSSHADE ta dokładni, pełna racja, ale to nieco później - pozatym niechciało mi się już ciągnąć tu nowego tematu wolałem to zachować na później.
Druss nie pamiętam żeby walczył dwoma gladiusami, ale na bank używał tarczy. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jak wyszedl sam na arene i wyrznal roznych smiesznych ludkow, co to niby mieli byc "profi".
A poza tym tarcza zawsze i wszedzi!
Napisano Ponad rok temu
po 2. wielkie dzieki za znakomita rozrywke czytajac niektore wiadomosci (pod koniec watku) o malo sie nie poplakalem ze smiechu
po3. jako ze sie zupelnie nie znam (zaczalem dopiero 'lizac' fechtunek mieczowy 'made in Japan' -popularnie tzw. kenjutsu :twisted: ) to tez dodam swoje 3 grosze ...czy z tym stylem Musashiego to nie bylo tak, ze sprawdzal sie w Japonii, poniewaz tam w ogole do uzytku nie weszlo cos takiego jak tarcza ? poprawcie mnie, jesli sie myle, ale nigdy i nigdzie nie widzialem samuraja z tarcza...
pozdrowienia :twisted:
aa.. i jeszcze jedno...ci z Was, ktorzy sie zajmuja walka mieczem i tarcza -wydaje mi sie, ze goscia z tarcza cholernie ciezko trafic...ale to tylko opinia totalnego amatora, wiec-jak to jest naprawde ?
z gory 'tanks :twisted: a lot' za wyjasnienia...
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam, że nie sprecyzowałem okresu. Oczywiście Marecki-san, że to było w okresach późniejszych - kres średniowiecza i renesans.WOLFSSHADE ta dokładni, pełna racja, ale to nieco później - pozatym niechciało mi się już ciągnąć tu nowego tematu wolałem to zachować na później.
Chciałem tylko o tym poinformować dyskutantów, że nie tylko w japoni walczono dwoma głowniami, bo z dyskusji poprzedników wynikało, że takie zabiegi w ogóle nikomu się nie udawały.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Firefox wiesz jak wcześniej pisałem to jeszcze nie przerabiałem walki tarcza miecz, ale z tego, co widziałem to podejść z długim mieczem i zadać jeden cios to żaden problem pod warunkiem, że dobrze się nim włada i jest się w stanie trzymać przeciwnika na dystans od siebie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Drugie zagadnienie czy w pojedynku większe szanse ma gość z dwoma szablami( ) czy też jego przeciwnik dzierżąćy tylko jedną(nie ma tarczy)?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1.Czy gram w DnD?Pewnie moja ulubiona postac to Lowac ktory walczy baz minusow 2 bronmi(dlatego sie przypierdalalem :wink: )
2.I co mi wciskacie ze nie walczono w europie nie walczono 2 mieczmi jak teraz sami sapiecie ze nawet u nas walczono 2 szabelkami,ktore jak kazdy wie tez sa odmiana miecza?No chyba ze sie znowu myle i wszyscy mnie pojada ze szabla wywyodzi sie od bejzbola :wink:
Napisano Ponad rok temu
To twierdzisz, że miesz dwuręczny i szabla to są odmiany noża krzemiennego? Bo w końcu od niego się wywodzą.I co mi wciskacie ze nie walczono w europie nie walczono 2 mieczmi jak teraz sami sapiecie ze nawet u nas walczono 2 szabelkami,ktore jak kazdy wie tez sa odmiana miecza?No chyba ze sie znowu myle i wszyscy mnie pojada ze szabla wywyodzi sie od bejzbola
Po pierwsze: to jest tylko film, więc nie uważam go jako idealne świadectwo walki szablą w tamtej epoce.Ale głównie chodziło mi o to ,że być może sztuka walki za pomocą dwóch bronii stała u nas na wysokim poziomie.
Po drugie: to były ćwiczenia. Widziałeś może żeby ktoś w tym filmie walczył dwoma szablami w boju? To, że tak ćwiczył to rozumiem - rozwijało to na pewno koordynację i orientację w przestrzeni, ale nikt nie porwałby się na używanie dwóch szabel w boju.
Napisano Ponad rok temu
Co do drugiej kwestii-to cały czas był brany pod uwagę przeciwnik z mieczem i tarczą.Ja podałem sytuację kiedy nie posiada on tarczy,a musi zmierzyć się z gościem uzbrojonym w dwie szable.W świetle tego przykładu chcę się dowiedzieć czy walka dwiema szablami ma sens czy też nie.
Napisano Ponad rok temu
Widziałeś może żeby ktoś w tym filmie walczył dwoma szablami w boju? To, że tak ćwiczył to rozumiem - rozwijało to na pewno koordynację i orientację w przestrzeni, ale nikt nie porwałby się na używanie dwóch szabel w boju.
Dokładnie. Pamiętajmy też, iż o ile druga broń zwiększa mozliwości defensywne to zarazem znacznie ogranicza manewrowowość&pole rażenia broni podstawowej. Dlatego właśnie nie walczono nigdy dwoma długimi rapierami tylko rapierem + krótki lewak w drugiej łapie.
To samo tyczy w pewnym stopniu tarczy - ona także cholernie ogranicza manewrowość miecza a dodatkowo / w określonych sytuacjach / zmniejsza pole widzenia. Ale to był wymóg "taktyczny" związany ze sposobem prowadzenia wojen ( w zwartym szeregu, gdy napierają na ciebie masy towarzyszy zza pleców raczej nie myślisz o fechtunku tylko o tym jak wyjść cało spod tych grotów włuczni i napierdalających cię toporów na długich trzonkach) natomiast w POJEDYNKACH wyraźnie widać tendencję do perfekcyjnego opanowania jednej broni + praca nóg...i nie sądzę aby to był wynik "mody" - tam chodziło o życie a nie przepychanki słowne na budo :wink: - dlatego nie wiem skąd to dziwnie przeświadczenie o sensowności 8) posługiwania się dwoma mieczami u Asaroth'a.
Pozdrawiam
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moja wypowiedź miała na celu tylko udowodnić, że Twoje przypuszczenia co do praktykowania takiej walki były raczej mylne (przynajmniej zgodnie z tymi źródłami, z którymi ja miałem styczność). Nie chciałem w żaden sposób Cię urazić, więc jeśli odebrałeś moją wypowiedź jako offensywną to przepraszam.
A co do walki dwoma broniami na raz, to występuje tylko kilka takich sztuk walki: filipińskie, kobudo, gong fu, no i może coś opuściłem - jeśli tak to proszę dodać.
Z tego też wynika, że opanowanie walki z uzbrojonymi oboma rękami jest baaardzo trudne skoro jest mało takich sztuk walki, a i w tych szkołach form czy też drill'ów z dwoma broniami jest mniej niż normalnych broni.
Napisano Ponad rok temu
Do dziś nie znałem . Ja się na Tolkienie zatrzymałem wiele latek temu, teraz raczej mitologia, zabytki literatury i takie tam ogólnie nudy :wink: .Heimdall-czyżbyś nie znał największego wojownika Zapomnianych Krain-Drizzta Do'Urden? 8)
A dla innych podobnych mi ignorantów następujące info:
Czterystu-stronicowych... 8 x 400 stron o "krainach podmroku"... 8)Drizzt Do´Urden to jedna z najpopularniejszych postaci w świecie Forgotten Realms. Na dzisiejszy dzień (maj 2001) zostało wydanych w Polsce osiem czterystustronicowych książek oraz jedno opowiadanie w "Krainach Podmroku".
przestraszony Mrok w podmroczu...no nie mam pytań... 8)Wygląd. Drizzt ma jasne, wprost białe włosy, jak większość drowów. Tak, to mroczny elf.
Cechy, zdolności, umiejętności, itp. "Jest oburęczny" - rzekł kiedyś z dumą Zaknafein.
To wyjaśnia w pełni moje wątpliwości .
Napisano Ponad rok temu
WOLFSSHADE:Wszystko w porządku,nie chowam urazy.Twoje zdrowie! :drinking:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
9 następnych tematów
-
IAITO by Graf
- Ponad rok temu
-
Budojo dojo - opinie, wrazenia, uwagi...
- Ponad rok temu
-
Mordercze ale jakze zmyslowe wojowniczki miecza
- Ponad rok temu
-
Sklep z tanimi iaito.
- Ponad rok temu
-
Jak ćwiczyć realne cięcie mieczem?
- Ponad rok temu
-
Kto chciałby się uczyć kenjutsu we Wrocku?
- Ponad rok temu
-
Katori Shinto Ryu
- Ponad rok temu
-
cudze chwalicie .... (miecze)
- Ponad rok temu
-
Bushido - mit i legenda???
- Ponad rok temu