Katana vs. długi miecz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a kumpel pudziana strzelilby samurajowi w plery z muszkietu lub kuszy - technika panieCo do topa to ja dodam ze Samuraj zdjol by z plecków Łuk i strzelil w Pudziana z mieczykiem a ten bypadl..na glebe bo widzac gumbasa z wielką dzida którajest wieksza od naszej kazdy podejmuje akcje która moze jego dys-bonus wyrównac i zamianic na dodadni-bonus jakim jesyt bron zasiegowa NIEMA ZASAD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[...].... w Warcrafcie III jeden hero walił nawet dwoma
two-bladeami... [...]
:-)
I zeby bylo smieszniej, wsrod losowo generowanych imion tego herosa jest miedzy innymi imie "Jubei".
A w ogole to przez Ciebie Marecki-san wypowiedziałem się w innym temacie , ktory byl mlodszy od tego i przez to stracilem okazje wtracenia sie do dyskusji (no bo sie nie bede dublowal)
Ale co tam wybacze Ci. :wink:
Jakby co to zartowalem (zaznaczam to bo roznie mnie ludzie interpretuja czasami)
Napisano Ponad rok temu
Rok temu kolega z treningow wyjechal na staz do Japonii,cwiczy w tradycyjnej szkole japonskiej,i co?Japonczycy cwicza niedokladnie,na treningi przychodza po pare osob,jak sam sensei stwierdzil,europejczycy lepiej cwicza.Stad tez woli przyjezdzac do Europy i uczyc.Zdaje sie ze rowniez ze zrozumieniem tego co cwicza japonczycy maja problemy.Dojdzie do tego ze zaczna tu przyjezdzac po nauke.A Europejczycy szybko sie ucza,bardziej nas pociaga magia bialej broni.
Ten sam kolega byl z sensei Hatekayama na pokazie roznych szkol Koryu,i powiedzial tylko tyle,ze mial szczescie wybierajac nauczyciela.To prawda ze w Japoni sa tradycyjne szkoly,nie przecze,tylko zaczyna o sobie dac znac brak zainteresowania u mlodych japonczykow.Mowie o mieczu,nie wiem jak jest z recznymi,ale chyba odwrotnie.
to by siezgadzalo co mówisz, bo mnie też mówiono, japończycy to chodza na trening bo potem ida na piwo. są jednekze szkoły gdzie do treningu podchodzi się profesjonalnie, tyleze jest ich mało. wydaję mi się że za taki stan sytuacji odpowiadają też nauczyciele tworząc taką sobie luźną atmosferę, mało wymagają itp. Co do młodych japończyków, to wystarczy popatrzeć na zdjęcia zTokio, prawie wszyscy wyglądają jakby się ubierali u Arkadiusa
Napisano Ponad rok temu
Ekhmmm .. jesli dobrze policzylem to wystarczy zlozyc i przekuc ok 20 razy ....i mamy 4194304 warstw. to chyba nie jest DUUUUZO pracyNajpierw masz dwie warstwy, jak złożysz i skujesz, to masz już 4, potem 8, następnie 16, w piątym podejściu uzyskasz 32, po czym 64...
Jak widzisz, nie jest to takie straszne. :wink:
Przynajmniej tak mi się wydaje... :roll:
Napisano Ponad rok temu
Hemdall napisał, że nie walczono 2 rapierami. Walczono. Nawet te uwielbiane przez niektórych traktaty mają takie fajne rycinki gdzie sobie to można pooglądać. A teza, że druga broń zawsze ogranicza możliwości pierwszej. To nie tak. Czasem jest mniej użyteczna, czasem bardziej, ale zawsze daje przewagę nad jedną bronią.
Przykro mi, ale to zupełnie pozbawione sensu. Są bronie stworzone do walki w zbroi jak np. katana i są bronie stworzone do walki bez zbroi jak np. szpada. A to, że przypadkiem użyto bez zbroi broni do walki w zbroi nie podnosi jej walorów w takim starciu...Druga rzecz tyczy sie zbroi.Szermierz tak naprawde nie potrzebuje.Jesli juz mamy porownywac to porownujmy to od strony fechtunku a nie tego co kto ma na sobie.
W każdym porównaniu należy wyraźnie zaznaczyć o jaką broń i o jaką ZBROJĘ chodzi!!! Takie porównania i tak są czysto teoretyczne, ale tylko wtedy mają resztki sensu.
Jeśli jeden szermierz ma zbroję a drugi nie to ten drugi prawdopodobnie umrze. I ma bardzo niewielkie szansce, aby przeżyć. Bo ten w zbroi po prostu może ignorować sporą część ataków, wszystkie słabsze itd.
A na codzień? Na codzień to chodzono w ogóle grupami, miało się broń zasięgową, albo włócznię a przeciwnik cokolwiek, albo kamienie którymi można rzucać... Tylko, że wprowadzanie tych elementów do dyskusji już całowicie mija się z celem.
To nie jest tak, że walczą tylko umiejętności!!! Broń również. Bo inaczej ten nasz przodek wspaniały nie podnosił by kości z ziemi i nie rozwalał nią łbów tylko dalej walczył na pięści i kły...
Napisano Ponad rok temu
Hemdall napisał, że nie walczono 2 rapierami. Walczono. Nawet te uwielbiane przez niektórych traktaty mają takie fajne rycinki gdzie sobie to można pooglądać. A teza, że druga broń zawsze ogranicza możliwości pierwszej. To nie tak. Czasem jest mniej użyteczna, czasem bardziej, ale zawsze daje przewagę nad jedną bronią.
Na traktatowych rycinach też różne cudeńka widziałem, część trąci absurdem (jak np. uderzenia głowicą, duszenia i dźwignie przy chwycie gołymi łapami za klingę), ale nie mnie to osądzać, nie jestem archeolog :wink:
Pisałem bardziej w kontekście praktycznych, bojowych (taktycznych 8) ) możliwości jakie daje rapier i dość logicznej konsekwencji jaką było uzupełnianie tej broni o lewak, bądź walka samym rapierem. Po jaką cholerę byłby taki drugi długi badyl :wink: ? Oczywiście przy super-koordynacji można coś kombinować, ale wg. mnie ograniczałby to tylko manewrowość pierwszego.
pzdr
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
uderzenie glowica jest jak najbardziej na miejscu to przewaznie jeden z pierwszych atakow przy dochodzeniu do zwarcia
Mradu, Lukev: Nie chodziło mi o uderzenie głowicą jako takie, tylko o wymienione techniki przy chwycie miecza za klingę.
BTW: jeśli mam długą broń, to kiego ch. mam wchodzić w zwarcie? Zdecydowanie wolę cofnąć się lub odskoczyć z lini ataku i ciąć przez łeb :wink: takiego muła co się mi pcha w ramiona . No chyba, że mówimy o "chaosie bitwy" 8) , 20 kilowych pancerzach, tarczach i takich tam...
Osobiście preferuję lekką "jedynkę" lub szablę, atak na dłoń/przedramię i... :twisted: ...No ale ja jestem hobbysta-amator a nie prawdziwy rycerz :wink:
pzdr
Heimdall
Napisano Ponad rok temu
A to z chwytami za klinge - takie fajne bajery, mozna szpanowac przed niewiastami
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście większość traktatów to sobie można użyć w ramach tapet na ścianach :twisted: Chodziło mi tylko o to, że wtedy również próbowano tak walczyć.Na traktatowych rycinach też różne cudeńka widziałem, część trąci absurdem [...]Pisałem bardziej w kontekście praktycznych, bojowych (taktycznych 8) )[...]Po jaką cholerę byłby taki drugi długi badyl :wink: ? Oczywiście przy super-koordynacji można coś kombinować, ale wg. mnie ograniczałby to tylko manewrowość pierwszego.
Co do zastosowań praktycznych. Niepraktyczne było noszenie przy sobie 2 długich broni. Natomiast, gdybyś już miał 2 rapiery sieczno kolne to przeciwnik miałby spore problemy. Ograniczenie manewrowości pierwszej broni w zasadzie nie występuje. Akurat w przypadku rapiera przewaga 2 rapierów nad rapierem z lewakiem jest dyskusyjna. Natomiast ogólna zasada jest taka, że jak masz coś w drugiej łapie to jest lepiej niż mieć ją pustą. ZAWSZE. Oczywiście najlepiej mieć tarczę ;-)
Napisano Ponad rok temu
wiesz, polemizowalbym. ja wychodze z zalozenia, ze jezeli cos co pokazane jest w traktatach (ktore nota bene byly podrecznikami walki na smierc i zycie) nie udaje sie wykonac dzisiaj, to nie dlatego ze jest do dupy, tylko dlatego ze my jestesmy za ciencyOczywiście większość traktatów to sobie można użyć w ramach tapet na ścianach
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ale dlaczego? To nieuzasadnione i niebezpieczne założenie. Przyjmujesz, że ten kto pisał wiedział co pisze czy, że powininen wiedzieć bo to miał być podręcznik walki na śmierć i życie? Współczesne podręczniki samoobrony jak by nie było też rozwają kwestię przeżycia a często je można powiesić koło traktatów. Podbnie. Dlaczego uważasz, że pisali Ci, którzy się na tym znali a nie Ci, których było na to stać bo miał wystarczająco dużą szkołę bo potrafił ją dobrze reklamować, albo miał protekcję itd.? A to, że ktoś napisał o nim, że jest dobry? Może jeszcze jego uczniowie? Znacie z pewnością niejednego naprawdę słabego trenera, którego uczniowie wychwalają go pod niebiosa. Czyli to również żaden argument.wychodze z zalozenia, ze jezeli cos co pokazane jest w traktatach (ktore nota bene byly podrecznikami walki na smierc i zycie) nie udaje sie wykonac dzisiaj, to nie dlatego ze jest do dupy, tylko dlatego ze my jestesmy za ciency
Ale zakładając, że traktaty były pisane przez specjalistów. Zapytaj kogokolwiek od aikido czy karate czy w zasadzie dowolnego stylu. Czy można być dobrym ucząc się go z książek? A współczesne książki mają świetne ilustracje z technikami podzielonymi na fazy itp. Odpowie Ci, że nie ma to większego sensu. Czyli nawet jeśli traktaty były dobre to możliwość skorzystania z nich jest ograniczona. Ale to zupełnie inne zagadnienie.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Nie każde źródło można zakwestionować. Nie można zakwestionować techniki którą ktoś stosuje i która działa. A jeśli czegoś nie wiemy to czasem łatwiej i szybciej jest wymyślić niż na siłę adoptować traktaty. I powinno się to robić chcąc tworzyć skuteczny system walki bronią białą. Oczywiście, wszystkie źródła pisane w kwestii walki można i powinno się kwestionować. Są mało wartościowe. Nie mówię, że całkiem nieprzydante, ale są na szarym końcu metod treningowych które można stosować do osiagnięcia skuteczności. Uważam, że jeśli system walki daną bronią jest skuteczny to wystarczy.skoro czegos nie wiemy, to nie wymyslajmy jednak
Całkowicie się zgadzam. Spekulacje mówiące, że któryś autor traktatów miał pojęcie o walce nie powinny mieć miejsca.A to, że ktoś napisał o nim, że jest dobry? Może jeszcze jego uczniowie?" itd. to tylko spekulacje, na ktore nie powinno byc miejsca
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
9 następnych tematów
-
IAITO by Graf
- Ponad rok temu
-
Budojo dojo - opinie, wrazenia, uwagi...
- Ponad rok temu
-
Mordercze ale jakze zmyslowe wojowniczki miecza
- Ponad rok temu
-
Sklep z tanimi iaito.
- Ponad rok temu
-
Jak ćwiczyć realne cięcie mieczem?
- Ponad rok temu
-
Kto chciałby się uczyć kenjutsu we Wrocku?
- Ponad rok temu
-
Katori Shinto Ryu
- Ponad rok temu
-
cudze chwalicie .... (miecze)
- Ponad rok temu
-
Bushido - mit i legenda???
- Ponad rok temu