Prosze o pomoc , czy dobrze postąpiłem bo nie wiem ... ?
Napisano Ponad rok temu
Tyle, że ja chyba jestem jakiś za spokojny jednak. Ze dwa czy trzy razy co miałem ochotę komuś przypierdolić, to byłem po prostu podkurwiony od rana, i ktoś na końcu zaczynał przebierać miarę ... a i tak udawało mi się w wytłumaczyć samemu sobie że nie warto.
Raz się nawet zdarzyło, że gość wyciągnął do mnie łapy, i też się skończyło bez bicia. Akcja była mniej więcej taka: podszedłem do dwóch kolesi, których znajomy (pijany trochę) latał i kogoś straszył, i powiedziałem im żeby zabrali kolegę, bo zaraz ktoś zadzwoni po Policję i będą mieli kłopoty. I zanim skończyłem, to ten latający wokół kolo podleciał do mnie, i mnie chwycił za szmaty. Z krótkiej analizy sytuacji mi wyszło że w ryj nie warto :wink: więc też gościa złapałem za fraki, adrenalinka dodała trochę kopa, więc jak nim telepnąłem trochę tak tył-przód-tył to to mu prawie dłowa odpadła. I nastąpiła chwila ciszy, po czym powiedziałem do dwóch stojących obok gości tak grzecznie jak potrafiłem: "proszę, zabierzcie kolegę, zanim go połamię". I oni go zabrali i poszli 8O
Nie trzeba zaraz w mordę lać. Kulturalnie i grzecznie sporo się daje załatwić
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Smooku, on miał wybór. Mógł gościa pierdolnąć, albo nie. Wybrał, i pierdolnął, ale z całym szacunkiem, wybór miał. Mógł jeszcze np. odwrócić się na pięcie i odejść, powiedzieć "miłego życzę", pocałować tamtego gościa, nasikać na nich, kurwa, milion rzeczy można. Część bez sensu, ale jaki sens ma lanie w pysk?
Co nie zmienia koniec końców faktu że wybór był
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Albo ja jestem jakiś inny
Pewnie jesteś stary, prawd życiowych z hip-hopu nie czerpiesz i truskawki cukrem posypujesz :wink:
Nie przejmuj się, ja też tak mam.
Napisano Ponad rok temu
Smooku, on miał wybór. Mógł gościa pierdolnąć, albo nie. Wybrał, i pierdolnął, ale z całym szacunkiem, wybór miał. Mógł jeszcze np. odwrócić się na pięcie i odejść, powiedzieć "miłego życzę", pocałować tamtego gościa, nasikać na nich, kurwa, milion rzeczy można. Część bez sensu, ale jaki sens ma lanie w pysk?
Co nie zmienia koniec końców faktu że wybór był
To kwestia różnych czynników, różnie pojmowanych: osobowości,temperamentu,honoru(tu raczej w szerokim znaczeniu,zalezy od czlowieka),opanowania.
Wiesz ktos mógłby uderzyc amanta w nerwach ktos inny zrobic to na zimno ze spokojem, jeszcze inny olac caly system, inny podejsc i pogratulowac a nawet spytac czy panna fajnie loda robi. Kwestia wyboru i osobowosci.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie, wybór był bezwzględnie. Mógł coś zrobić albo nie. To naprawdę nie było jedyne możliwe rozwiązanie.
Pewnie ze nie jedyne, jednakze on dokonal wyboru akurat takiego aby ocenic obiektywnie jego czyn nalezy brac pod uwage wszystkie czynniki.
Nie zawsze z boku cos wyglda tak samo, nie zawsze wybory sa akurat dobre. Jak dla mnie i mojego skrzywionego kregoslupa moralnego (mentalnosc dresiarza-zakrzyknie ktos:) chlopak moze nie postapil rozwaznie bo mogl narobic sobie problemow a komus krzywde, ale rozgrzeszam go bo czasem sa sytuacje kiedy pewne rzeczy maja inny charakter inny odcien. Co innego lac kazdego za byle co lub po prostu nyc chuliganem a co innego dzialac w "afekcie";), uczucia to nie zarty, czasem mozna zadzialac w sposob zadziwaiajacy samego siebie. Aczkolwiek wystepuja osoby mogace obserwowac nawet jak ktos posuwa ich zone bez mrugniecia okiem. Tyle dróg co ludzi, kazdy ma swoje poglady,zasady,uczucia i inensywnosc przezywania.
Napisano Ponad rok temu
I krew mnie trochę zalewa, jak tu włazi Smook i pisze że "nie miał wyjścia". Jak nie miał, jak miał?
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
GAMENESS ZLE ZROBIŁEŚ!!!!!!!! ZLE ZLE ZLE I JESZCZE RAZA ZLE!
Ps. Cholera ziet mi się popsuło...
Napisano Ponad rok temu
I krew mnie trochę zalewa, jak tu włazi Smook i pisze że "nie miał wyjścia". Jak nie miał, jak miał?
Aż chce mi sie rzucić eloziomalskie: "a jak nie jak tak"
Ja go rozumiem bo sam w takich sytuacjach dostaje bialej goraczki a pozniej na spokojnie dochodze do innych wnioskow, ale jest jeden warunek zeby w takich sprawach trafil mnie szlag, musi mi zalezec.
"Gorące głowy" sa wsrod nas a i mlodziencza fantazja, ktora nie zawsze musi byc cecha (choc granica jest cienka) charakterystyczna dla połmózga, który toleruje tylko kult siły.
Pozdrawiam i wcale sie nie klocimy tylko sobie YntelYgentnie konwersujemy uprawiajac ekwilibrystyke slowna
Napisano Ponad rok temu
GAMENESS ZLE ZROBIŁEŚ!!!!!!!! ZLE ZLE ZLE I JESZCZE RAZA ZLE!
Zle w swietle prawa, czy zle z poziomu etyki, czlowieczenstwa ?
Wiesz jezeli mordercy, gwalciciele, mafiozi itp. maja swoich obronców i w sadach analizuje sie ich czyny (takie cięzkie dzieciństwo mial biedaczek i ten czerwony kolor koszulki tak go wnerwił) to szczerze mi blizsza jest osoba takiego gamenessa i wlaśnie zorpatrujac go z płaszczyzny "człowieczeństwa" (nic co ludzkie nie jest mi obce lub kto bez winy niech pierwszy kamieniem rzuci) rozumiem jego czyn. Przestepstwo tak oczywiscie w swietle prawa ale w moim ludzkim odczuciu, powiedzmy, że jestesmy z gamenessem kumplami, nie oceniam go az tak surowo. Moglo sie zdarzyc i wcale nie zaluje tego uderzonego- a ze tak wyszlo? No coz załowac mozna by jezeli naprawde stalaby mu sie krzywda. Ja na przyklad znajac sie z tej zlej strony rowniez, przyznaje ze postabilbym pewnie tak samo o ile nie gorzej. Takie zycie-czarne:biale nieee raczej szare.
Napisano Ponad rok temu
1. Złam sobie żuchwę pogadamy czy jest to nic...
2. Rozumieć to jedno a potępiać to drugie. Ja go rozumiem ale jego czyn dla mnie zasługuje tylko na potępienie. Sorry tak uważam pod tym względem świat jest dla mnie czarno- biały, przestępstwo- praworządność pozniej można się zastanawiać jaka kara itd.
3. Człowieczeństwo ma się opierać na biciu? Dla mnie nigdy.
kto bez winy niech pierwszy kamieniem rzuci
Nigdy nikogo nie pobiłem chyba że się broniłem a to i może z 2 razy było nie więcej. Wg mnie zle interpretujesz te słowa>> czy kma z nich wynikać że nigdy nikogo nie można karać bo nie jest się samemu bez winy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Prawda jest taka jedna o życiu, że to czy ktoś z Ciebie robi śmiecia czy nie, to zależy od tego, co TY masz w głowie, i jakim torem idą Twoje myśli. Jeśli ktoś Ci mówi "spierdalaj", a Ty uważasz, że robi z Ciebie śmiecia - najwidoczniej tak jest. I serdecznie Ci tego współczuję, bo najwyraźniej masz niską i/lub chwiejną samoocenę. Albo rozbuchane ego. Też nie do pozazdroszczenia.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Ja gamenessa rozumiem sam nie wiem jak sam bym postąpił ale postąpił zle. Gdybym ja tak zrobił też bym postąpił zle i musiałbym ponieść konsekwencje mojego czynu.
Tyle...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ps. Sorry że rozbiłem to na dwa posty
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Student - zawód wysokiego ryzyka????
- Ponad rok temu
-
śmierć kolejnego studenta w Lublinie
- Ponad rok temu
-
Incydent
- Ponad rok temu
-
morlaniak
- Ponad rok temu
-
zatłukli studenta...
- Ponad rok temu
-
Lublin: 10 mężczyzn zabiło studenta
- Ponad rok temu
-
Został pobity, bo zwrócił uwagę hałasującym
- Ponad rok temu
-
rozruchy na tym forum :)
- Ponad rok temu
-
A w Łodzi?
- Ponad rok temu
-
Ciemnosc i noz
- Ponad rok temu