26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_brisban]

No wlasnie Gilotyna czesto sie mowi nie bede postepowal tak jak rodzice itp. jednak wzorce z domu wynosi sie podswiadomie wrecz, gdyz to jest zachowanie, z ktorym mielismy najczesciej stycznosc i dla nas wydaje sie ono jedyne sluszne. Tak tez potem w zyciu czynimy. Wiadomo mozna to zmienic jednak na to potrzeba czasu i cierpliwosci.

[budo_hellfire]

czyli taka dziewczyna chce mieć takie samo życie jak jej matka? Jak widzi, że jej narzeczony zachowuje się tak jak jej stary, który katuje żonę, to nie myśli sobie "nie chcę skończyć tak jak mama"?

Tu nie chodzi,że ona chce. Po prostu ona widzi świat w taki sposób: tata bije mamę, wujek ciotkę, znajomy rodziny swoją żonę itd więc dla niej normalne i przewidywale jest to,że ona też będzie bita...To nie jest "chcenie", a raczej pogodzenie się z tym...

[budo_kubuś puchatek]

Niestety mozna zaklinac sie, ze stworzy sie inny swiat niz ten, ktory mialo sie w domu rodzinnym.

Mam kumpla, ktory pracuje w Domu Dziecka, najwiecej trafia tutaj potomstwa, tych dzieci, ktore stad wyszly jako dorosle, choc zaklinaly sie, ze nigdy nie beda takie jakie ich rodzice.

Smutna konkluzja - slowa choc maja moc, najczesciej bywaja tylko slowami. Ale w momentach ekstremalnych i tak bedziemy robili to co wynika z naszych doswiadczen, z matycy mentalnej. Zeby zmienic te zachowania potrzeba wiele pracy i samoobserwacji, a to szalenie trudne.
K_P

[budo_pawel drozdziak]

Dam ci przyklad. Większość dziewczyn ze schroniska dla ofiar "przemocy domowej" gdzie od czasu do czasu pracuję nie wierzy w to, że istnieją pary w których on jej nie bije. Są przekonane, że ja też biję swoją kobietę. Dyskutuje się z nimi o tym, godzą się czasem z grzeczności, czasem nie, ale i tak swoje wiedzą. Nie wszystkie ale spora część. Co zresztą wcale nie przeszkadza im sympatycznie sobie ze mną rozmawiać i mnie lubić. Po prostu jako mężczyzna tak mam, że jak się zdenerwuję, to biję żonę. To normalne i nie ma o co się gniewać.

Paweł Droździak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_gilotyna]

Po prostu jako mężczyzna tak mam, że jak się zdenerwuję, to biję żonę. To normalne i nie ma o co się gniewać.

To po cholere wychodzić za mąż a potem się z dziećmi po przytułkach błąkać :? Ehhhh baby nigdy nie zmądrzeją :?

[budo_szpieg]

Prawda? Idiotyzm...

Jeśli facet bije kobietę, jest to oznaka jego słabości, a nie siły.

[budo_pawel drozdziak]

>To po cholere wychodzić za mąż a potem się z dziećmi po przytułkach >błąkać :?

To jest wychowanie od małego w przekonaniu, że to jest przeznaczenie takiej kobiety. Według tej wizji świata którą im sie przekazuje kobieta bez męża i dzieci jakby nie istnieje. Nie ma nic innego co by mogła w życiu robic niz to. Tego się nie zrozumie jak się tego nie zobaczy z bliska.

Paweł Droździak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]