Artykul w GW
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Zdziwiłbyś się co jest możliwe...Nie moglem uwierzyc, ze cos takiego jest mozliwe.
Niestety naczytałem się już o takich przypadkach sk..yństwa,że King by tego nie wymymyślił...
I bił żonę ile wlezie między rozprawami...- to było chore posunięcie sądu...Tomasz W. przesiedział w areszcie pół roku. W czerwcu 1997 r., jeszcze przed wyrokiem, sąd wypuścił go na wolność. Sadysta wrócił do domu
Napisano Ponad rok temu
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Sprawa wcale nie jest nietypowa. Znam kilkadziesiat podobnych przypadkow ze swojej pracy w schronisku. Przytapianie w wannie kobiety w ciazy, prasowanie zelazkiem,
Pawel Drozdziak
Ty Pawel
A moze paru zwerbowac z inflandzkiej i "wybijac" mezom z glowy takie ekscesy
Napisano Ponad rok temu
Nawet jak takiego goscia wsadza to nic to tak naprawde nie zmienia, bo wychodzi gorszy niz wszedl i jak nie odnajdzie tej kobiety to sobie po wyjsciu znajdzie nastepna i historia zaczyna sie od nowa.
Sa w cywilizowanym swiecie takie programy przymusowego leczenia z uzaleznienia od przemocy. Faceta zamykaja w zakladzie karnym albo psychiatrycznym i wyjscie zalezy od postepow w terapii. A jak po wyjsciu ma jakakolwiek wpadke to nastepna kara jest automatycznie duzo wyzsza.
I te programy sie ponoc calkiem niezle sprawdzaja. Tu jest na przyklad wywiad z tworca jednego z takich programow:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Strzał z 200 metrów z karabinu snajperskiego z tłumikiem?No ja już pare razy autentycznie mialem taki pomysl, zeby tego czy owego klienta do lasu wywiezc, ale po przedyskutowaniu zawsze sie okazywalo, ze to nie wyjdzie.
Wiem, chore fantazjowanie, ale to co się dzieje realnie w życiu też jest czasem chore i porzechodzi wszelkie fantazje.
Problem w tym, że często tego typu sytuacje biorą się z problemów psychologicznych dziewczyny. To nie jest tylko tak, że "kaci" ciągle szukają ofiar. Również ofiary ciągle trafiają na swoich katów, a powieki można próbować otwierać obcęgami.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
najczesciej jest tak, ze w uklad z takim facetem trafia kobieta ktora w domu rodzinnym miala cos podobnego ze strony ojca albo innej "glowy domu".
Jest sporo subtelnych typowych dla takich gosci zachowan, ktore taka kobiete przyciagaja przez to, ze sie jej wydaja po prostu znajome. Ona wie jak sie rozmawia z takim mezczyzna. I nawet jest gorzej. Wiele spotkalem przypadkow kobiet, ktore byly autentycznie przekonane, ze bicie ze strony faceta jest norma. Ze stosunki w malzenstwie po prostu wszedzie tak wygladaja. Wiele razy mialem problem z przekonaniem tych kobiet, ze ja nie bije wlasnych partnerek.
Stad czesto trudno im cokolwiek zmienic. No bo skoro faktycznie kazdy bije, to co za roznica czy bije ten ktorego sie juz zna czy bedzie bil nastepny.
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Problem leży w tym,że zarówno ofiary jak i ich prześladowcy często uważają,że takie zachowanie jest normalne(bo tak zostali też wychowani) i nie widzą w tym nic złego, bo "tak się dzieje od wieków".
.. Tu jest na przyklad wywiad z tworca jednego z takich programow:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Przeczytałem to.Bardzo dobre. Jak sądzicie czy jest szansa na wprowadzenie tego u nas?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tu jest na przyklad wywiad z tworca jednego z takich programow:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Poczytałem. Jedna rzecz mi się tak średnio spodobała, powiem szczerze.
Była relacja ze spotkania autora z jakąś "grupą", gdzie uświadomiono mu że jest skory do przemocy. Sprawa dotyczyła problemu, kiedy przegiął pacyfikując rzucającą się na niego kobietę. Zrobił źle, to wiem, ale:
- "Hamish, przecież to jest przemoc"
- "Jaka tam przemoc, przecież to ona uderzyła pierwsza"
- "Ale to ty podejmowałeś decyzję, co zrobić, gdy ona cię uderzyła. Czemu sądzisz, że miałeś prawo oddać?".
Sądzę że mam prawo oddać. Niezależnie od płci, wieku, stanu umysłu, cokolwiek - napastnika. Jeśli ktoś dokona na mnie fizycznej agresji, postaram się go obezwładnić. Nie "ukarać" za to że się na mnie rzuca, tylko zatrzymać jego atak. Jeśli napastnikiem będzie człowiek mający parametry fizyczne które mogą stanowić dla mnie zagrożenie - być może po prostu pacnę w pysk. Jeszcze nie musiałem. Do tej pory najbardziej "okrutną" rzeczą jaką zrobiłem agresywnej kobiecie było zawinięcie w dywan 8O Miałem dzwonić po policję? Zbieraćna gębę strzał za strzałem próbując dowiedzieć się o co jej właściwie chodzi?
Zresztą, co tam. Tak się zastanawiam, czy taka postawa czasem nie zaowocuje tym, że jak taka pani zadająca pytania "czemu sądzisz, że miałeś prawo oddać" wbije sobie to do głowy na tyle głęboko, że kiedyś zamiast ratować swoją skórę będzie się zastanawiać nad swoimi prawami :?
Chyba że się mylę... to niech mnie ktoś poprawi.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
To chyba nie na tej zasadzie działa. W tym przypadku była to terapia psychiatryczna, polegająca na tym,że analizuje się daną sytuację krok po kroku, by osobnik sam pojął co zrobił źle(czyli żeby agresor zrozumiał,że nie powinien atakować, żeby ofiara zrozumiała,ze miała prawo się bronić itp).[Zresztą, co tam. Tak się zastanawiam, czy taka postawa czasem nie zaowocuje tym, że jak taka pani zadająca pytania "czemu sądzisz, że miałeś prawo oddać" wbije sobie to do głowy na tyle głęboko, że kiedyś zamiast ratować swoją skórę będzie się zastanawiać nad swoimi prawami :?
Nie sądzę,żeby ktokolwiek widząc,że jest w opesji powoływał się na prawa, zwyczaje, konwencje Genewską itp tylko będzie spieprzać lub bronic się. Rolą tej psycholog było wytłumaczenie na spokojnie,że wtedy nie miał prawa atakować(tzn, teoretycznie,bo rzeczywiście wyglądało to na OBRONĘ przed jakąś rozhisteryzowaną babą, a nie napad na Bogu ducha winną kobietę). Nie sądzę,żeby w sytuacji krytycznej chciało jej się zastanawiać nad swoimi prawami.
Napisano Ponad rok temu
Ktoś mi to może wytłumaczyć? Jak można zaczepić dziewczynę i namówic do małżeństwa? Pytanie tylko ile ona znała Tomasza W., zanim zdecydowała się na ślub. Jeśli 3 czy 4 miesiące to... (nie chcę mówić, że sama sobie winna, ale minimum ostrożności trzeba zachować...)Tomasz W. - opisany przez nas w reportażu "Osaczona" (1 grudnia 1997 r.) - ma ponad dwa metry wzrostu. Z zawodu ochroniarz. W 1995 r. zaczepił na ulicy 17-letnią, drobną blondynkę, słuchaczkę trzeciej klasy prywatnego liceum kupieckiego w Bydgoszczy. Łatwo namówił dziewczynę do małżeństwa.
Napisano Ponad rok temu
moim zdaniem to wlasnie mowisz.
:-)
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moze najpierw tych psychologow trzeba bylo przebadac ? 8OKobiecie trzeba było m.in. dosztukować częściowo obcięte nożyczkami usta.
(..)
W trakcie drugiego, właśnie zakończonego procesu (...) psycholodzy ponownie uznali, że jest zdrów i może w pełni nad sobą panować.
Napisano Ponad rok temu
Sory - ale za głupotę (tak tak - nie pomyliłem się: za głupotę) sie płaci - czasem nawet bardzo dużo. Jak sie wybiera partnera na resztę życia to trzeba mysleć - OK pobił ją po raz pierwszy w przeddzień ślubu, ale będąc z kimś np. 5 lat można nieco zaobserwować jego wnętrze - np. jak się zachowuje gdy ktoś zajedzemu u droge na ulicy - czy wysiądzie i połamie kierowcę, czy krzyknie "kurwa chuju jak jeździsz?" (standard :wink: ). Jak to mówi mój dziadek: płać i płacz . Nie mniej jednak takiego skurwiela to bym żywcem do kwasu wrzuciłmoim zdaniem to wlasnie mowisz.
:-)
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Paweł Droździak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Po cholere? Ja bym wszystkim psycholom dawał etykietkę "zdrowy" - wtedy nie ma, że na 3 miechy do szpitala - 15 lat do pudła!moze najpierw tych psychologow trzeba bylo przebadac ? 8OKobiecie trzeba było m.in. dosztukować częściowo obcięte nożyczkami usta.
(..)
W trakcie drugiego, właśnie zakończonego procesu (...) psycholodzy ponownie uznali, że jest zdrów i może w pełni nad sobą panować.
Paweł: nie obczajam - czyli taka dziewczyna chce mieć takie samo życie jak jej matka? Jak widzi, że jej narzeczony zachowuje się tak jak jej stary, który katuje żonę, to nie myśli sobie "nie chcę skończyć tak jak mama"? 8O Poza tym zawsze można najpierw zamieszkać z facetem, a potem się hajtnąć - taki okres próbny. No ale cóż, cieszę się, że mnie to nie dotyczy - mnie żona bić nie będzie, ja żony (mam nadzieję) też nie - wzorce w domu mam normalne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
JAK TO CZARNY PAS????
- Ponad rok temu
-
RUN FOREST !! RUN!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Kobiety ćwiczące ale czy praktykujące!
- Ponad rok temu
-
Kieszonkowcy, mało tego...
- Ponad rok temu
-
Jak zachowac sie w trakcie napadu?
- Ponad rok temu
-
Kobieta zabila nozem Amstafa
- Ponad rok temu
-
Tramwaje i komórki
- Ponad rok temu
-
Strach !!!!!!
- Ponad rok temu
-
Nie umiem sie bic, trenuje sztuke walki
- Ponad rok temu
-
Napad
- Ponad rok temu