kolano :-(
Napisano Ponad rok temu
jestem po pierwszym zastrzyku dostawowym z Hyalganu> Znacie ten fiu fiu drogi lek?
Lekarz orzekł po obejrzeniu MR że albo czeka mnie artro-operacyjna albo właśnie to, chociaż radzi mi na razie bardziej te iniekcje. Dodam, ze sama je kupowałam w aptece,bez jego "udziału" poza wystawieniem recepty oczywiście i samego pomysłu.
Seria obejmuje 5 zastrzyków co tydzień. Na szczęście są prawie bezbolesne, to ma pełnić funkcję poprawy jakości mazi stawowej. Bardzo wysoka skuteczność szczególnie w zwyrodnieniach stawów. Hm....ciekawe jakie będą tutaj efekty...
Z ćwiczeń na razie głównie polecany rowerek stacjonarny 1 h/d minimum, aby się to optymalnie w stawie rozeszło i zaczęło odżywiać lepiej lichą chrząstkę . Ważne-ćwiczyć na razie bez obciążenia. Dodatkowo pływanie. I na razie tyle.
Glukozaminę też będę sprowadzać ale tym razem tą skuteczniejszą.Wiesiołka ciąg dalszy również..
Wiecie może z czego robi się ta chondromalacja ? Mam od lat problemy z tarczycą, odwapnienie kości w niewielkim stopniu polekowe (osteopenia), może to ma jakiś związek?
lekarz twierdzi ze jeśli nawet to chyba niewielki. Dużo młodych zdrowych osób tez ma tą chondro ....
Nie podoba mi się to, że to kolejne schorzenie uznawane za nieuleczalne Aby tylko gorzej nie było to poświęcę choćby nie wiem co...
Pozdrawiam
Pysia N
Napisano Ponad rok temu
Co do chondromalacji nie wiem, mi to swierdzili ale jakis czas po rozpoczeciu rehabilitacji (własnej, bo to co robili w przychodni to był dramat)znikneło.Przyczyna moich problemów było nieprawidłowe ćwiczenie nadmierne obciążenie mięśnia czworogłowego, przy braku jakichkolwiek ćwiczeń na dwugłowy, powodowało to sciagnięcie rzepki i obcieranie przyśrodkowej części chrząstki.
Co do rehabilitacji radze sie skontaktować z profesjonalistą (odpłatnie) bo rowerek to nie jest najwłaściwszy sposób rehabilitacji (wiem ze oni tylko to znaja) a pływanie tez jakoś wolno jakoś nie (już nie pamiętam).
Moim zdaniem wogole lepiej zapłacić za poradę fachowca niż lądować kase w zastrzyki które lecza tylko objawowo.Zwykli lekarze nie maja pojecia ani o leczeniu ani o rehabilitacji, a przyczyny chondromalacji to medycyna nie zna wiec ciezko żeby ktoś to wiedział.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie rozumiem o co pytasza jak czesto pojawaę woda w kolanie? I jak mocne stłuczenie musi być zeby to sięstało?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
U mnie nowość: podejrzenie nad(?)wichnięcia rzepki. Doktor solidnie zabrał się do "testowania" kolana (to już 4 wizyta- ale lepiej późno niż wcale hyhy!). Po czym stwierdził, że jak na samą chondromalację I st.(wg MRI) to na pewno mamy jeszcze jakiś problem "mechaniczny" - że ewidentnie rzepka nie chodzi po swoim torze czy jakoś tak. Trze jak cholera w czasie zginania...sam przyznał że Hyalgan dostawowy chyba tu jednak niewiele pomoże (prawie cała wypłata na to poszła! wrrr) i już mnie nastawia na artroskopię. Mówił coś o przycinaniu troczków...nie pamiętam dobrze szczegółów, bo trochę w szoku byłam że miało być takie łatwe leczenie, a tu takie jaja...
A mnie chodzi jedno po głowie: czy tego nadwichnięcia MRI nie wykaże??? Dodam że faktycznie zaczęło się to chrupanie (podczas wychodzenia po schodach) nagle z dnia na dzień, po tym jak w czasie klęku coś mocno chrupło w środku....
Na razie przede mną jeszcze 3 Hyalgany ,więc za miesiąc- półtora będzie już wiadomo czy pomogły. Na pewno kolanu nie zaszkodzą, najwyżej mojemu portfelowi, ale to już jest i tak po fakcie.
Co o tym myślicie? Sally, jak to widzisz?
Rowerka jeszcze nie mam, na dniach mam go dostać, a na razie to i tak to zalecenie jest tymczasowo nieaktualne...
Pozdrawiam wszystkich kolanowców :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
U mnie sporo nowości. Specjalnie dobrane ćwiczenia przez znanego i docenianego rehabilitanta nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Wiadomo że na owe było jeszcze za krótko , ale to że po 2 tyg było już tylko coraz gorzej (nowe bóle promieniujące w górę uda, z boku od wew, strony kolana (takie napadowe nawet podczas siedzenia 8O ) i chwilami w dół piszczeli, wysięki wyraźne pod i nad rzepką na drugi dzień po większej dawce ćwiczeń (pracuję na zmiany po 12 h więc tu trudno o prawdziwą regularność ćwiczeń ), te większe wysięki już nawet nie schodziły po zimnych okładach.
W razie silnych bóli całego kolana z ogólnym obrzękiem (gł. na zmianę pogody- to mam jako pamiątka po reumatyzmie dziecięcym) pomagał już tylko diklofenak 100 na wg zlecenia lekarza. Na szczęście nie było ich więcej niż średnio 1x tydz...
Ortopeda wziął się za osobiste przejrzenie zdjęć MRI i okazało się... że pan radiolog coś w opisie przeoczył (na podstawie tego opisu nawet rehabilitant dostosował zestaw ćwiczeń które były jak się okazało zbyt przeciążające )... pod rzepką widniał "ubytek" chrząstki (biała plama na czarnym tle chrząstki) na 1/3 długości rzepki , co najmniej połowę jej grubości....w najlepszym wypadku mogła to być chrząstka bardzo słabej gęstości czy jakoś tak, ale ortopeda nie miał tu wątpliwości że to typowy ubytek!
Potem poszło wszystko szybko: badania , kwalifikacja i różne konieczne papiery od innych specjalistów u których leczę inne choroby (takie wymagania) do pilnej artroskopii.
Ta miała miejsce tydzień temu, w narkozie (p/wskazania do z. rdzeniowego) . Trwała ok godzinkę.
Oprócz klasycznego obrazu ubytku chrząstki rzepki doszła jeszcze nowość -że jest tez I st. rozmiękania kłykci kości udowej i piszczelowego (to chyba dlatego doszły nowe pobolewania w dolnej strefie uda). Łąkotki i więzadła ok. Zrobili shaving i po wszystkim. Na razie.
Wstępnie zalecenia dotyczą dalszego stosowania kwasu hialuronowego dostawowo , dobrej marki glukozamina i rehabilitacja odp. dobrana do całości.
Na koniec usłyszałam "do zobaczenia wkrótce, z tego się już nie wychodzi, ale na razie więcej zrobić się chirurgicznie nie da."
P.S. Pobyt na oddziale przedłużył się bo przez 3 doby bo krwawiło czynnie przez dren do ssącej butli, najgorsze w tym wszystkim od strony bólu to usuwanie drenu ok. 8 cm ze środka 8O reszta do przeżycia . W najgorszych momentach wystarczył zwykły paracetamol więc nie było tak źle.
Teraz usprawniam kolanko i wzmacniam 4 -głowca. Szwy po 2 dziurkach do usunięcia za tydzień.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich chondroityków
a pana radiologa z pracowni MRI w S.B. uprzejmie proszę o podniesienie swych kwalifikacji lub zaopatrzenie się dobre okulary
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kiedy trening Aerobowy ?
- Ponad rok temu
-
Jak przybrać na masie???
- Ponad rok temu
-
jak pogrubić nogi
- Ponad rok temu
-
Pij mleko będziesz kaleką.
- Ponad rok temu
-
Tae Bo - Co myslicie na ten temat ?
- Ponad rok temu
-
Dopalacze na wytrzymalosc
- Ponad rok temu
-
Zakwasy
- Ponad rok temu
-
trening kondycyjny z elementami karate
- Ponad rok temu
-
Uporczywy problem
- Ponad rok temu
-
ile Arnold ma wzrostu i ile ważył ?
- Ponad rok temu