Ueshiba a sekta?
Napisano Ponad rok temu
Skad sie wzielo Hagakure? Napisal to literat – samuraj, co nigdy bitwy nawet z daleka nie widzial a z miecza to co najwyzej kurz scieral, jak z exponata w muzeum.
To sa pobozne zyczenia nostalgicznego literata, co teskni do starych dobrych czasow ktore tak naprawde nigdy nie istnialy. Takie sa fakty historyczne, a nie zaden spisek. Shoguna potrzebowal czegos takiego jak Bushido zeby utemperowac, zdyscyplinowac rozwydrzonych samurajow. A poniewaz dyscypliny wojennej czy wojskowej nie bylo, bo bitew nie bylo, wiec zaczeli wymyslac jakies do zamiast jutsu. Zeby zapewnic sobie kontrole nad samurajami ktorzy powoli sie przeksztalcali w funkcjonariuszy administracyjnych.
Polecam przeczytac „Legacies of sword” prof. K.Friday. W ogole Friday to ciekawy historyk wojskowosci sredniowiecznej Japonii.
Przeczytaj sobie tutaj, goraco polecam:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tutaj jest sporo ciekawych artykulow na ten temat:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Dlaczego tak juz nie mysle? Bo zaczalem grzebac w poszukiwaniu zrodlowiej wiedzy(w odroznieniu od wiedzy „gazetowej“). No i wyszlo szydlo z worka.
Skad sie wzielo Hagakure? Napisal to literat – samuraj, co nigdy bitwy nawet z daleka nie widzial a z miecza to co najwyzej kurz scieral, jak z exponata w muzeum.
To sa pobozne zyczenia nostalgicznego literata, co teskni do starych dobrych czasow ktore tak naprawde nigdy nie istnialy. Takie sa fakty historyczne, a nie zaden spisek. Shoguna potrzebowal czegos takiego jak Bushido zeby utemperowac, zdyscyplinowac rozwydrzonych samurajow. A poniewaz dyscypliny wojennej czy wojskowej nie bylo, bo bitew nie bylo, wiec zaczeli wymyslac jakies do zamiast jutsu. Zeby zapewnic sobie kontrole nad samurajami ktorzy powoli sie przeksztalcali w funkcjonariuszy administracyjnych.
Polecam przeczytac „Legacies of sword” prof. K.Friday. W ogole Friday to ciekawy historyk wojskowosci sredniowiecznej Japonii.
Przeczytaj sobie tutaj, goraco polecam:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tutaj jest sporo ciekawych artykulow na ten temat:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Więc twierdzisz, że bushido w średniowiecznej Japonii funkcjonowało jak kodeks drogowy w RP- niby jest, a generalnie, poza zasadą ruchu prawostronnego, wszyscy go mają w dupie?
Do źródeł tedy. Dzięki za linki.
pozdro
rydel
Napisano Ponad rok temu
8O 8O 8O 8O 8O poklon poklonA tutaj w tym wątku. Trzeba nie tylko patrzeć, ale i widzieć - pytanie "czy Ueshiba był w sekcie" oznacza dokładnie tyle- pytanie, czy O' był złym człowiekiem, mącącym młodym w głowach i wyciągającym kasę od naiwnych... Czym innym jest pytanie, w co ktoś wierzył, jakie wartości były dla niego ważne, jakim bóstwom oddawał cześć, a czym innym prośba o pomoc we wrzuceniu go do jednej z szufladek "sekta/nie sekta". Próba zrozumienia czyichś poglądów na religię czy filozofię jest godna szacunku już chociażby ze względu na podjęty wysiłek i intelektualną odwagę potrzebną do wyrobienia sobie własnego zdania (być może odmiennego od zdania większości). Szufladkowanie ludzi za pomocą pojęć takich jak "sekta" to klasyczna ucieczka od myślenia (intelektualny tenkan).8O a gdzie jest taki temat?No i masz babo topic- Dziadek był dobry czy zły? l
pozdro
rydel
Napisano Ponad rok temu
Bushido to twor XX wieczny a nie sredniowieczny !!!!! :roll:Więc twierdzisz, że bushido w średniowiecznej Japonii funkcjonowało jak kodeks drogowy w RP- niby jest, a generalnie, poza zasadą ruchu prawostronnego, wszyscy go mają w dupie?
Do źródeł tedy. Dzięki za linki.
pozdro
rydel
Napisano Ponad rok temu
Randall, ale Ty masz gadane i swiatopoglad ,hoho, paskudny :twisted: , czyli interesujacy i nienudny 8) i to z taka pasja
Ach jaka taka miła ta paskuda. Ja zawsze robie tylko to, co mnie bawi i pasjonuje... I owszem, uważam że wysłowić się potrafię całkiem nieźle.
No i wściekle skromny jestem do tego :D
Napisano Ponad rok temu
no i właśnie dlatego obłędnie nawiedzonej katolickiej części mojej rodziny na słowo aikido włosy stają dęba przestraszony ("jak ty się z tą sektą możesz zadawać?!") :shocked!: :roll: 8O :? a wszystko dlatego, że dziadek taki ortodoksyjny był... :wink: :roll:Ponad 10 lat propagandy kościoła zrobiło swoje i "sekta" to w potocznym języku określenie wybitnie pejoratywne- coś co kojarzy się z praniem mózgów, narkotykami, wyłudzaniem pieniędzy, zabójstwami i gwałtami.(...)
Napisano Ponad rok temu
Ale z zdrugiej strony, Kolega Łysy cały czas praktykował aikido oraz kendo, będąc równocześnie czynnym jezuitą.
Pancer
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1. Przyjmując polskie pojmowanie pojęcia "sekta" - Tak O Senseii był członkiem sekty.
2. Nie wiadomo czy dobrze czy źle że był, ale na pewno wpłyneło to na Aikido.
3. Czy chcemy trenować "czyste" Aikido, tj. tylko sztukę samoobrony, czy też dodać do tego pierwiastki, elementy, cechy, czy jakkolwiek to tam nazwać, mistyczne, religijne, transcendentalne czy inne - zależy to od nas samych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ty pewno też masz, tylko o tym nie wiesz.....popatrz tak czasami z boku na zachowanie Jerzyka. Ten się kryje.... :wink:Pancer a swoja droga to ty masz w swoim bliskim otoczeniu fanów Radia M i ojca Dyrektora 8O 8O przestraszony :wink:
Kurcze, nic nie wiedziałem, będe musiał zadzwonić do Hombu w Toruniu by dostać należny osprzęt :wink: .Heheh toby raczej redemptorysta był. A tak przy okazji dostałes juz przydziałową parasolkę ???
Pancer (zdemaskowany)
Napisano Ponad rok temu
1. odpowiednio ascetyczny wygląd ma? ma!
2. zamiłowanie do ubóstwa, czystosci i pogarda dla dóbr doczesnych jest ? jest!
w sumie jak sie tak bliżej przyjrzeć to Jeżyk musi byc wykapanym ojcem Wicedyrektorem
A propos parasolek - to dostepne chyba tylko po okazaniu dowodu włpaty na TV Trwam . Tak więc szoruj na poczte z przekazem 8)
Napisano Ponad rok temu
Ja przynajmniej nie mam takich przyziemnych klopotow z wlosamiTak sobie poczytałem te interesująca dyskusje i trochę mi włosy staneły dęba
Ale wracajac do tematu, to faktycznie jest nad czym sie zastanawiac, nie? Kiedys nie bylo dostepu do takiej jakosci info o Dziadku, wiec ludzi po prostu cwiczyli. teraz, kiedy wszystko jest juz jasne(no,prawie wszystko) trzeba sobie to dobrze poukladac.....
Bo taka hipoteza np jesli Dziadek uzywal aikido jako formy komunikacji ze swoim bogiem, to w czym to przeszkadza komukolwiek uzywac go do komunikacji z wlasnym bogiem w ktorego wierzy, niezaleznie od wyznania?
A ci nie wierza, z bogiem w ktorego nie wierza? Albo z Natura? Albo z Kosmosem? Jak zwal , tak zwal, w gruncie rzeczy chodzi tu chyba o przkroczenie egzystencji z profanum do sacrum????
Napisano Ponad rok temu
Niektóre stwierdzenia są bardzo kontrowersyjne :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Uważam jednak, że aikido pozbawione choć odrobiny mistycyzmu traci. Szacunek do O Senseia nabiera trochę innego wymiaru, kiedy wierzy się, że był nie tylko mistrzem techniki, ale i duchowości.
Ciekawi mnie tylko, czemu, choć tyle się mówi o Ueshibie i poszukuje zachowań, do których można by się przyczepić, nikt nie wspomni o tym, że wszędzie z Ueshibą podążała jego żona z gromadką dzieciaków. Toż to świetny materiał dla feministek! :wink:
Napisano Ponad rok temu
Wiesz, ona nie miała za dużo do gadania, w kwestii tego gdzie podąża. Coś tak jak u arabów, ciut mniej radykalnie tylko.nikt nie wspomni o tym, że wszędzie z Ueshibą podążała jego żona z gromadką dzieciaków. Toż to świetny materiał dla feministek! :wink:
Napisano Ponad rok temu
Rozgraniczmy rzeczy należące do "świeckiej" części kultury - okazywanie szacunku i takie tam, z mistycyzmem. Problem w tym że w kulturach wschodu to jeszcze trudniejsze niż u nas. Poznajemy rzeczy kulturowo, przez kulturę. Choć bysmy nie wiem jak próbowali sie zjaponizować, i tak nie zaczniemy myśleć po "ichniemu". Choćby bariera językowa. To zbyt skomplikowane by opisać na necie. Moze po sesji zabiorę się i coś wrzucę.
Polecam jednak najpierw poczytać coś z zakresu filozofii kultury. NIE KULTUROZNAWSTWA. Zmienia sie pogląd na takie rzeczy. Duchowych przewodników było tysiące, Dziadek w niczym nie był wyjątkowy pod tym względem. Nikt by się nie zajmował jego poglądami gdyby nie Aikido.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Futari Dori ???
- Ponad rok temu
-
Uratuj miszcza Mariana!!!
- Ponad rok temu
-
Aikido i 30 lat?
- Ponad rok temu
-
Aiki w szermierce
- Ponad rok temu
-
Ćwiczenie w stałych parach...
- Ponad rok temu
-
Co tam z aikidockim sylwestrem?
- Ponad rok temu
-
Czy na stażu można sie wiele nauczyć?
- Ponad rok temu
-
bokken
- Ponad rok temu
-
O gadulstwie aikidockim
- Ponad rok temu
-
Kopnięcia i obrona przed nimi w Aikido.
- Ponad rok temu