37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_volwo]

Czy jest sens zaczynac cwiczyc aikido po 30 r.z.? Co o tym sadzicie?

[budo_saku]

Jest

[budo_jusi]

eee? Jakie pytanie! Oczywiście,że jest :wink:

[budo_kordi]

Nie ma się nad czym zastanawiać.
Wybierz sobie dojo i ruszaj

[budo_szczepan]

Nie no cos ty, nie zartuj, zaczynac SW w tak podeszlym wieku???? Raczej zacznij szukac miejsca na cmentarzu

[budo_gambit]

Nie ma sensu, zanim opanujesz irimi nage, minie dwadziescia lat, to będziesz miał 50 na karku a w tym wieku to juz nie sala treningowa a kapcie i telewizor, daj sobie spokój

[budo_usagi]

pewnej rzeczy nie rozumiem.
zamiast pojsc do dojo i potrenowac troche, zobaczyc jak sie czlowiek czuje i jaki to ma wplyw na jego samopoczucie fizyczne i psychiczne to pisze pytanie na forum o to czy warto i co o tym ludzie sadza.
surfuja tacy po interku i zadaja pytania na ktore nie da sie jednoznacznie odpowiedziec.
SPROBOJ DO JASNEJ CIASNEJ SAM!!!!!!!
pomeczyc sie troche, popadac. przeciez nic sie nie stanie.
a potem opisz nam swoje wrazenie.

[budo_szalony]

Ma sens chociaż nie obrośniesz w tłuszcz na stare lata.

[budo_rydel]

Bracie, nie mogę Ci pomóc Nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Zaczynałem bowiem jako bardzo młody człowiek- miałem 29.
Teraz mam 34 i jeszcze żyję. Może to jakaś wskazówka...

pozdro

Rydel

[budo_thaala]

Sądzę, że nie ma co ryzykować. Jeszcze podczas padu połamie kości dotknięte chorobami wieku starczego... :twisted: :wink:

[budo_mr smail]

jak to mawiaja kendocy
maksymalny wiek zeby zaczac cwiczyc kendo i cos osiagnac to 80 lat :-)

a w aikido to sie nie znam

[budo_thaala]

jak to mawiaja kendocy
maksymalny wiek zeby zaczac cwiczyc kendo i cos osiagnac to 80 lat :-)

a w aikido to sie nie znam

hahahahahahaha
dobre :wink:

[budo_aiki]

stare chinskie przyslowie
najdluzsza droga zaczyna sie od pierwszego kroku

[budo_thaala]

a najdłuższy lot od pierwszego upadku??? :wink:

[budo_volwo]

Dzięki za odpowiedzi. Ale czy osoba ok 30 -stki ma szanse jeszcze wyrobić w sobie nawyki charakterystyczne dla aikido? Każdy może sie nauczyć ruchów nawet dziadek, ale wyczucie, intuicje, biegłość....
Jeśli ktoś uczy sie od dziecka to tak jakby malować na czystej kartce, a im później to ta kartka jest zamalowana już innymi bazgrołami.
Po co robi cos w czym nie będzie sie dobrym. Stad moje pytani.

[budo_mr smail]

a skad my mamy wiedziec co to dla ciebie znaczy byc dobrym
jaki poziom chcesz osiagnac?

Moze poprostu wystarczy zebys sobie pocwiczyl?
zanim staniesz sie mistrzem moze ci sie znudzic, no i dylemat wieku z glowy...

[budo_rydel]

Dzięki za odpowiedzi. Ale (...)

1. czy osoba ok 30 -stki ma szanse jeszcze wyrobić w sobie nawyki charakterystyczne dla aikido? Każdy może sie nauczyć ruchów nawet dziadek, ale wyczucie, intuicje, biegłość....

2. Jeśli ktoś uczy sie od dziecka to tak jakby malować na czystej kartce, a im później to ta kartka jest zamalowana już innymi bazgrołami.
Po co robi cos w czym nie będzie sie dobrym. Stad moje pytani.

Ad 1. To jest kwestia indywidualna. U każdego wygląda to inaczej. Nie dowiesz się, póki nie spróbujesz.

Ad 2. Przy takim podejściu nie warto nic w ogóle robić, jeśli nie zaczęło się w wieku czterech lat.

Ja osobiście zmarnowałem jakieś trzy lata na lekturę rozmaitych książek o aikido i teoretyczne rozważania, zamiast po prostu przejść się na trening. Moim zdaniem trzy lata jak psu w dupę... Patrząc z perspektywy czasu, stwierdzam że to było raczej wyszukiwanie na siłę wymówek, niż jakieś wahanie:)
Jeżeli nie chcesz powtórzyć mojego błędu, spakuj dres i przejdź się do najbliższego klubu (zwykle pierwsze kilka treningów za darmo- taka promocja) i poćwicz albo poobserwuj sobie z boku (zwykle można). Z forum nie dowiesz się niczego poza tym że zaczynanie po trzydziestce to doby pomysł albo zły (dalej będziesz miał rozterkę, ale bogatszą w argumenty).

pozdro

rydel

[budo_volwo]

Ok. To Zabieram sie do treningu. Mozecie mi polecic jakis klub lub sekcje w Krakowie? Gdzie warto sie udac?

[budo_mr smail]

do Opola masz niedaleko!

[budo_ariczia]

Ja zaczynalam w drugiej polowie lat 80. Jeden z forumowiczow zaciagnal mnie sila na trening. Ile lat cwiczylam, juz nie pamietam.
A potem przeprowadzka, nowa praca, bardzo absorbujaca czasowo...
Wiec juz nie bylo miejsca w zyciu na aikido.
Nastapila kolllosalllna, dwunastoletnia przerwa....
Teraz, kiedy stuknela mi czterdziestka (to do Ciebie, Szczepan, bo widziales moje zdjecie i przecierasz teraz oczy ze zdumienia), a sytuacja zawodowa sie ustabilizowala, wrocilam na mate. I uwazam, ze to byla jedna z najwazniejszych decyzji w moim zyciu.
W kazdym wieku mozna zaczac, a nawet trzeba. Szanownego kolege pytajacego czy warto, zapraszam do nas. Lekko nie jest, ale warto. Szczegoly na naszej stronie www. :-)