28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_carpediem]

Czesc!

Co inna osobe sie pytam uzyskuje inna odpowiedz, a pytanie jest takie: czy trenujesz lub czy warto trenowac w domu, nie tylko na sali, gdzie pelno ludu i trener. Jedni twierdza, ze tak, poniewaz podnosza swoj poziom, poprawiaja kondycje, itp, a inni mowia, ze starczy im tylko ten podstawowy trening. Co do tego drugiego przypadku zaobserwowalem 2 glowne typy:nr 1. tym osobom na prawde starczy trening, sa dobrzy, szybko sie ucza, ale nie przykladaja wiekszej wagi do tego by stawac sie coraz lepszym... nr 2. ci tylko mysla ze im trening podstawowy wystarczy i maja zbyt wygurowane mniemanie o sobie... :wink:

Oczywiscie nalezy tez uwzglednic wolny czas, jakim dana osoba dysponuje i moze go poswiecic na ponadpodstawowy trening. Uwazam tez, ze domowe treningi (szczegolnie sztuk walki i sportow walki) powinny robic sobie osoby, ktore maja niemale doswiadczenie w tym co robia i wiedza jak to robic. Nowicjusz moze tylko poglebic swoje wady => caly czas jest mowa o treningu ponadpodstawowym, ktory robi sie samemu. Kiedys cwiczylem sobie sam do zawodow, w ramach zbijania wagi ciezka rozgrzewka, potem rozciaganie statyczne... duzo szybkosci utracilem przez to, gdyz bylem tymi treningami bardzo zmeczony, a moje techniki staly sie mniej dynamiczne. Dlatego trzeba po pierwsze wiedziec "z czym co sie pije"

A jak wy trenujecie w domach? Ze zgromadzonych opini w wiekszosci ludzie opowiadaja sie za bieganiem (dystans zalezy od rodzaju treningu, ktory jest po bieganiu). Niestety nie mam silowni w domu, sadze tez ze wiele osob tez nie jest w stanie jej sobie sprawic, dlatego jak mozna w warunkach domowych podniesc swoj poziom?? Na dzien dobry: serie pompek, brzuszkow, wymachow, moze jakis drazek jak ktos ma, tak samo wieczorem przed snem. Czy to dobry sposob? Bede bardzo wdzieczny za jakiekolwiek linki (z forum szczegolnie) i przepraszam, jak juz taki temat byl...

Pytanie jest skierowane szczegolnie do boxerow i osob uprawiajacych sztuki (sporty tez) walki. Jakie waszym zdaniem sa najskuteczniejsze cwiczenia na poprawienie dynamiki technik (i przez to jej skutecznosci tez). Czy znacie jakies cwiczenia typowe dla danego stylu (moze jakies, inne ulubione). Moim ulubionym cwiczeniem jest slajd w miejscu kopniecia zwanego w Taekwondo "neryo chagi" ( opad prostej nogi w dol po ominieciu celu strona zewnetrza lub wewnetrzna... troche trudno to wytlumaczyc) I pytanie skierowane glownie to kapołejrian lub osob zajmujacych sie break-dance :wink: :wiele technik wymaga stania na rekach, jakie cwiczenia robicie zeby polepszyc swoja wytrzymalosc (pompki sa dobre ale chyba nie rozwiaja tych miesni lub tak jak trzeba).

Z gory dzieki za odpowiedzi

Pzdr Carpe DIem (cross-budo rlsss) 8)

[budo_ab1983]

Myślę,że trening w domu może być uzupełnieniem treningu podstawowego.Jak coś na sali wydaje mi się trudne to w domu staram się to przeanalizować i poćwiczyć.
Poza tym często robię pompki,brzuszki i tym podobne ćwiczenia siłowe.
Jeżeli chodzi o ćwiczenia typowe dla różnych styli to czytałem,że w Shotokanie (moim stylu 8) stosuje się ćwiczenie polegające na 1,5h staniu w pozycji jeźdźca.

[budo_genosha]

Stanie na rekach nie wymaga duzej sily tylko niezlego poczucia rownowagi.

Swoja droga moglbys sie nauczyc pisac 'capoeiristas', to nie jest zbyt trudne slowo.

A co do tematu, to wiadomo - w domu mozliwosci sa raczej ograniczone, wiec zostaje to co juz wymieniliscie. Do tego duzo biegac lub jezdzic na rowerze... no i w wakacje sparowac z kolegami po parkach..

[budo_carpediem]

witam,

Genosha:
"Swoja droga moglbys sie nauczyc pisac 'capoeiristas', to nie jest zbyt trudne slowo"

OK, sorry jezeli kogos urazilem, na pewno nie mialem tego na mysli.

Dzieki za wszystkie rady, ale na pewno wiecej ludzi mogloby sie wypowiedziec i podzielic swoimi doswiadczeniami :wink:

pzdr CarpeDIem

PS sparowanie po parkach? Spoko, ale w moim miescie ludzie sa tak malo tolernacyjni, ze nawet na osoby z farbowanymi wlosami lub dreadami sie gapia, jakby widzieli takie zjawisko pierwszy raz w zyciu :? A jakby jakis sparring to tlum by sie zlecial i wszyscy zaczeliby skandowac: SOLO! SOLO :wink:

[budo_nishruu]

Ja rece mam raczej cieniutkie i chudziutkie, ale wielkich problemow ze staniem na rekach nie mam z tego powodu, raczej z powodu wlasnie braku rownowagi (przechyla mnie na ktoras strone). Silniejsze rece przydadza Ci sie jesli na tych rekach chcesz zrobic krok czy nawet pare krokow :} A sadze, ze pompki dobrze rozwijaja te miesnie, najpierw ze standardowym rozstawem dloni oraz pompki, gdy dlonie sa blisko siebie (na tricepsy). Jesli sie myle, to niech ktos mnie poprawi

[budo_qwert_il]

Dodam cuś od siebie. ja osobiście w domu nic nie ćwiczę, no może czasami zdarzy mi się kopnąć z wyskoku w futrynę :-) , a na treningu u nas (Taekwon-do) jest koleś, który ćwiczy z rok dłużej ode mnie i ćwuczy codziennie, a jest gorzej rozciągnięty i nei umie wykonać wielu technik, z którymu ja nie mam wyększego problemu. w sparingach też ze mną przegrywa. mówiłem mu, że może tymi ciągłymi treningami przetrenowuje organizm, ale on cały czas przypomina mi o gościach z Shaolin, którzy ćwiczą kilka razy dziennie... co o tym sądzicie???

[budo_combat]

Bosshh - ale koleś, Qwert_il. :?

Shaolin :roll: ? W jakie mity on wierzy?

Dobre - 5 treningów w tygodniu to powinien być maks... Np. w przypadku treningu siłowego kilka dni przerwy - pozwala dźwigać o wiele większe ciężary (np. bywało że przyjeżdżałem z wyjazdu i zakładałem na np. sztangę 10 kg więcej, niż normalnie).

[budo_qwert_il]

mówiłem mu że przegina ale on swoje. ale pogadam z nim jeszcze. w końcu to mój kolega.

[budo_combat]

mówiłem mu że przegina ale on swoje. ale pogadam z nim jeszcze. w końcu to mój kolega.

Niech sobie poczyta o budowie układu mięśniowego, nerwowego, odruchach, scięgniach, kolagenie, rozciąganiu itp. itd.

Może co nieco zrozumie.

[budo_kuzushi]

czeœc wszystkim,zwłaszcza COMBATOWI
nie jestem ekspertem z shaolinu,ale mam swojš wizję treningów domowych,która realizuję od dłuższego czasu...jak to wyglada?1mianowicie rozciagam sie troszke ale nie do przesady..wydaje mi się że nie o to tu chodzi,następnie po krótkiej rozgrzewce walcze z drzewkami-czyli wyobrażam sobie jakis atak,blok,unik,następnie kontra..wydaje mi się że to wiecej daje niż suche ćwiczenie technik bez łšczenia ich w kombinacje,ale to tylko moje skromne zdanie..a WY co o tym sšdzicie??pozatym COMBAT ma rację nie można codziennie ćwiczyć ..to tylko przecišża organizm :? zresztš trzeba mieć czas również na jakieœ przyziemne sprawy,prawda?!ja cwicze 4 razy w tygodniu,dwa razy w sekcji i dwa razy samemu w domu,lub w lesie...no i raz na jakiœ czas moja dziewczyna mnie atakuje i sprowadza do parteru,ale..to już inna :oops:sprawa

[budo_carpediem]

czesc!

Qwert_il , z tego co mowisz, to twoj kolega robi ten sam blad, co ja 2 lata temu => trenuje do upadlego bez przerwy, nie daje odpoczac swojemu cialu, przez co meczy sie tez jego dusza :wink: Przeczytalem gdzies w bardzo madrych ksiazkach (niestety nie pamietam tytulow) ze zaobserwowano mala roznice miedzy 3 a 5 treningami w tygodniu, o wiele mniejsza jak miedzy 2 a 3... chyba najlepiej chodzic na podstawowe treningi 3-4 razy w tyg, a w domu tez nie szalec do opadlego. Wiele tez opini jest takich, ze niedziela jest dniem odpoczynku: mozna rekreacyjnie odpoczywac na basenie :wink:

z powazaniem CarpeDIem

PS shaolin chyba jest troche inne od TKD :wink: mimo, ze mowi sie , ze wszystkie MA pochodza z tego klasztoru... mozesz to uzyc jako argumentu dla swojego kolegi zeby troche ochlonal...

[budo_)pit(]

U mnie "trening poza treningiem" zajmuje nawet wiecej czasu niz sam trening na sali.
A teraz co, gdzie i jak cwicze.
Dom - podciąganie, w domu uczyłem sie terz podst. kata z kompa
Lasek - biegi
Akwen - silownia, parter, ćwiczenia z bokenem, rózne tricki, worek, róznego rodzaju sparingi i nowe techniki

Ja mam o tyle dobrze ze mam pod reka 2 sale do której mam klucze i moge tam chodzic kiedy tylko mam na to ochote. Salka jest duza i w miare dobrze wyposarzona (siłka, 2 materace, worek, boken, i duzo wolnej przestrzeni)
W sumie wyglada to jak maly hangar czy inny magazyn co dodaje troszke klimatu.

Pozatym jako dodatkowy trening mozesz potraktowac gre w piłke\siatke\hokeja\cokolwiek z kolegami. Zacytuje teraz shihana Drewniaka "jak widzisz jak w twojej okolicy w cos graja przyłącz sie do nich a nie stój zboku." Puzniej było cos zeby sie rozwijac (swoje ciało) na kazdej plaszczyżnie.

[budo_uirapuru]

wiele technik wymaga stania na rekach, jakie cwiczenia robicie zeby polepszyc swoja wytrzymalosc (pompki sa dobre ale chyba nie rozwiaja tych miesni lub tak jak trzeba).

pompki zwykle i ich wariacje, po prostu stanie na rękach, chodzenie na rękach, pompki stojąc pod ścianą na rekach (seriami po 10 - 15)

[budo_lord_l]

u mnie wyglada to mniej wiecej tak:
w domu pompki, brzuszki itd takie prostrze cwiczenia ogolnorozwojowe, kilka razy w tygodniu basen(2-3) i do tego czasme bieganie

wg mnie poza kata techniki nie powinno cwiczyc sie samemu, szczegolnie poczatkujacy - mozna nabrac zlych nawykow, co innego bardziej zaawansowani, jakies sparingi, czy inne cwiczenia z qmplem... no i jak ktos ma mozliwosci to dla "uderzaczy" mocno wskazany worek

rzeklem 8) :wink:

[budo_john echevarria]

Ja jednego dnia robię ćwiczenia na mięśnie brzucha i chodzę na siłownię, ewentualnie basen. Drugiego natomiast dużo się rozciągam i wykonuję trening szykości, techniki, ogólnej koordynacji, równowagi, sparingi. W niedzielę odpoczywam. Sekcja kickboxingu, w której się uczę, zawiesiła działalność na wakacje (właściwie na 3 miesiące! ), dlatego ćwiczę sam, bez kolegów i trenera. Nawet mi się to podoba, dlatego myślę że jak zaczną się treningi tylko nieznacznie zmodyfikuję swój obecny plan.

[budo_john echevarria]

Tzn. przeplatam ze sobą te dwa modele trenigu - poniedziałek siłownia, wtorek rozciąganie, środa znowu siłownia, itd.

[budo_slaszysz]

Rozciągać możesz się codziennie, o ile nie stosujesz rozciągania izometrycznego (które jest dla mięśni pewnego rodzaju ćwiczeniem siłowym).

[budo_john echevarria]

To jest tak, że bezpośrednio przed siłownią i po siłowni trochę się rozciągam - ale nie trwa to dłużej niż 5 minut. Podobnie jest, kiedy robię brzuszki. Po prostu na jakiejś internetowej stronie przeczytałem, że rozciąganie się 3 razy w tygodniu jest ekonomiczniejsze od rozciągania się 5 razy. Na czas muszę uważać z dwóch powodów. Po pierwsze: moją dziewczynę drażni to, że nie poświęcam jej maksimum wolnego czasu. Po drugie: nie chcę popaść w amotywującą rutynę.

[budo_slaszysz]

5 minut to bardzo mało i trudno tu mówić o jakichś efektach. Poza tym możesz spokojnie możesz rozciągać się 5 razy w tygodniu. Oczywiście warto mieć w tygodniu choć 1 dzień wolny od ćwiczeń, żeby mięśnie miały czas się zregenerować i odpocząć. Po przerwie trening powinien być nieco luźniejszy niż w "ciągu treningowym".

[budo_john echevarria]

Wiesz, ja wtedy nie rozciągam się, żeby mieć efekty, tylko żeby rozciągnąć mięśnie, których za chwilę będę używał. A potem, żeby uniknąć ich skracania się. Myślisz, że to za mało? Gdzieś czytałem, że powinno starczyć.