84 odpowiedzi w tym temacie

[budo_pawelek]

Pawełek ja bym na twoim miejscu zmienił klub/styl.Kazdy certyfikat , niezaleznie od stylu czy organizacji, powinien zawierac to co napisał Pit - przeciez kazdy egzaminator jest przedstawicielem osoby , ktora stoi na czele danego stylu w kraju , a ta z kolei reprezentuje organizacje swiatowa tegoz stylu i jego tworce - tak wiec certyfikat powinien zawierac info. kto? , komu? , w imieniu kogo? i na jaki stopien promuje.
Te "certyfikaty" rrobione przez tego trenera sa warte tyle co papier,na ktorym zostały wydrukowane .

no ja jush dawno zmienilem styl bo mnie ta paranoja zaczela delikatnie denerwowac.
Dyplom powinien wygladc w mysl zasady ktora przestawiles. NO ale u mnie w miescie tak nie jest.
Mozna jakos go zaskarzyc, podac do sadu albo cos??

[budo_freestyler]

dokladnie mowa byla o UFC i Pride...tam juz mity pryskaja...

[budo_francos]

No to mam ten certyfikat prezd oczami i patrze i widze:
Imie nazwisko moje, A.Drewniaka (+ podpis), stopien, napis karate kyokushinkai-kan certificate i takie tam ( japońskiej ślaczki). Jest terz data moich urodzin i egzaminu a cxaly certyfikat jest w kolorze paska.

Ja zwykle dostaje certyfikaty z pewnym opuznieniem od czasu egzaminu (przychodza poczta z krakowa najpierw do senseja J.Rytla a potem dopiero do nas na sekcje)

tak to powinno wygladac. a u mnie taki jeden trener X (Karate tradycyjne). wydrukuje jakies pierdoly na atramentowce, wezmie 40 (albo teraz jush 50 zl), oczywiscie wszyscy zdaja. i ma w odbycie caly system.
Normalnie jak zobaczylem te jego dyplomy to sie wku@#%lem.

Mozna na niego naslac jakas inspekcje???? moze sanepid

no zeby ash tak leciec w ch@$$a.

I wszyscy sa szczesliwymi posiadaczami pasów Najważniejsze jak Ty sam czujesz swoje umiejtnosci.

[budo_mk]

No to mam ten certyfikat prezd oczami i patrze i widze:
Imie nazwisko moje, A.Drewniaka (+ podpis), stopien, napis karate kyokushinkai-kan certificate i takie tam ( japońskiej ślaczki). Jest terz data moich urodzin i egzaminu a cxaly certyfikat jest w kolorze paska.

Ja zwykle dostaje certyfikaty z pewnym opuznieniem od czasu egzaminu (przychodza poczta z krakowa najpierw do senseja J.Rytla a potem dopiero do nas na sekcje)

tak to powinno wygladac. a u mnie taki jeden trener X (Karate tradycyjne). wydrukuje jakies pierdoly na atramentowce, wezmie 40 (albo teraz jush 50 zl), oczywiscie wszyscy zdaja. i ma w odbycie caly system.
Normalnie jak zobaczylem te jego dyplomy to sie wku@#%lem.

Mozna na niego naslac jakas inspekcje???? moze sanepid

no zeby ash tak leciec w ch@$$a.

I wszyscy sa szczesliwymi posiadaczami pasów Najważniejsze jak Ty sam czujesz swoje umiejtnosci.

Jeśli mogę się wtrącić
W pełni się zgadzam z Tobą. Paski, kolorki, certyfikaty to jedno, a umiejętności to drugie. Z drugiej jednak strony jeżeli już ktoś decyduje się na egzamin, po którym dostaje się certyfikat, za który na dodatek płaci to chyba ma prawo oczekiwać żeby ten papier jakoś wyglądał i coś zawierał. Takie jest moje skromne zdanie.

[budo_karateka1]

Polski Związek Karate ma ujednolicone certyfikaty i są wydawane tylko przez jeden sekretarian ,gdyz odrazu wszystko jest rejestrowane aby uniknąc lewizny!!!