Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pasy, paski, paseczki...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
84 odpowiedzi w tym temacie

budo_oldboj
  • Użytkownik
  • Pip
  • 15 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Pasy, paski, paseczki...
Tak czytam i czytam i czytam o tych pasach i paseczkach.
Pasy czarne, zielonkawe, nawet szare. Paski na pasach, na tych paskach dodatkowe paseczki, żółte na czarnych, zielone na niebieskich. Pas z jedną belką, albo z dwoma itd. itp 8)
I tylko wszyscy zapominają, że zaledwie pół wieku temu żadnych pasów nie było.
Wyjątkowi obrońcy pasów jednego stylu, deprecjonujący pasy innego stylu zapominają, że takim podejściem włączają się w czystej formy komercję właśnie, po drugiej wojnie światowej stworzoną na potrzeby człowieka zachodu.
Jeszce w latach 50 tych ubiegłego wieku nie było kolorowych pasów nie tylko w karate, ale i w innych formach MA.
Pasy zaczęły się pojawiać wraz z komercjalizacją nauczania, tak samo jak angielskie nazwy dla japońskich technik.
No i tu pytanie do niektórych:
Który styl jest bardziej komercyjny i w którym stylu więcej kasy należy wyłożyć na egzaminy uczniowskie?
Ten w którym jest 8 pasów uczniowskich czy ten w którym jest ich dwa razy tyle :)


Osobiście znam kilku facetów, którzy trenują latami i nie mają żadnych pasów i paseczków.
Jeden z nich trenuje od 15 lat i przychodzi do dojo z białym pasem. Nie startuje w zawodach, nie podchodzi do egzaminów.
A gołymi łapami " kamienie kruszy :-) "

No i co z nim. Jaka jest jego miara i przynależność?

Ja osobiście należę do grupy ludzi, która nie lubi "sportowego " karate.
Trzeba to dzielić na sporty walki i sztuki walki.

Bo jak można robić sport z czegoś, co służyło i ma służyc do perfekcyjnego zabijania :lol:

Pzdrw
  • 0

budo_laser
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3643 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
tak, dokładnie, poodba mi się to że w ryu te noszą białe pasy na kimonach. Bez kolorów.
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Oldboj 20 kyu istnieje jedynie w Tsunami a w większości styli występuje tylko 10 kyu lub 8 kyu ale np w karate Tradycyjnym płaci się od każdego egzaminu 48 złotych bynajmniej w moim mieście a w shotokanie tylko 40 złotcy.
Zgadzam sie ,że paski to komercja ale po 50 latach kolorowe paski na kimonach stały sie ju.z tradycja tylko niektórzy wybaczyli ich znaczenie i sposób ich uzyskiwanie nie wszędzie ma takie same znaczenie licząc na przelany pot i kumite,gdyż jaki można porównać pasek w karate kontaktowych z karate bezkontaktowego :?:
  • 0

budo_oldboj
  • Użytkownik
  • Pip
  • 15 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...

Oldboj 20 kyu istnieje jedynie w Tsunami


W KK naliczyłem w grupie do 14 lat chyba z 18 ( 10 k z 1, 2, 3 paskami) itd

Poza tym coś się uczepił :roll: :roll: :?: :?:
Uderz w stół a karateka1 się odezwie :lol:

Wylooooozuj :P
Pzdrw
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Widzisz panie kolego od KT w stopniach dla dzieci wprowadzono kyu cząstkowe aby uniknąć sytuacji ,że dzieciak mając 14 lat , a trenując 4-5 lat nie ma zielonego paska czy wyższego.A zakaz zdawania tylko by zniechęcił takiego trenującego i nie ma nikt prawa zabronić trenującym zdawania.A kilka lat temu dochodziło do takich paradoksów,że dzieciaki w sportach kontaktowych nie mogły zdawać ,gdyz wymogi były takie same co powodowało,że dzieciak nie mógł w żaden spoób zrobić np 50 pompek 100 brzuszków i wytrzymać choćby jednej walki kontaktowej z 17 letnim kolegą z grupy juniorów.Nie zapominaj ,że w sportach kontaktowych egzamin to egzamin a nie walka z cieniem przeciwnika :P
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...

Zgadzam sie ,że paski to komercja ale po 50 latach kolorowe paski na kimonach stały sie ju.z tradycja tylko niektórzy wybaczyli ich znaczenie i sposób ich uzyskiwanie nie wszędzie ma takie same znaczenie licząc na przelany pot i kumite,gdyż jaki można porównać pasek w karate kontaktowych z karate bezkontaktowego :?:


Nie przesadzajmy z wiarą w nieomylność. Do mnie do sekcji trafiło jakiś czas temu dwóch chłopaków z KK. Jeden z 6 kyu, drugi z 4 kyu - z jak najbardziej oficjalnej sekcji z PZK. Przeżyli bardzo ciężkie chwile na pierwszych sparingach (oględnie mówiąc ;) ), a potem zachowali się aż miło - przyszli na kolejne zajęcia jako białe pasy i zapisali się do naszego klubu. Pomyślałem, że może choć w kata są lepsi, ale jak poprosiłem o wykonanie któregoś z podstawowych Pinan, to robili je mniej więcej tak, jak walczyli. Dlatego ja bym raczej porównywał paski od różnych egzaminatorów i od różnych ludzi, a nie ze stylów jedynie słusznych i niesłusznych.

Oczywiście sytuacja opisana wyżej nie jest regułą i nie zamierzam głosić krucjaty w drugą stronę, tym bardziej że mamy parę zaprzyjaźnionych sekcji KK i nieraz człowiekowi od nas zdarzyło się uderzyć reprezentanta karate twarzą w nogę ;)

A co do zasadniczego tematu - ja również znam takie sytuacje. Ludzie stojący po kilka lat na jakimś niskim pasku czy człowiek, który wrócił do trenowania po paroletniej przerwie (wcześniej ćwiczył ok. 6 lat i ma... 8 stopień uczniowski). Jeden z moich najlepszych uczniów z grupy "emerytów zabójców" ostatnio zdał egzamin... przez pomyłkę. Przyszedł na salę po jakiejś nieobecności na trening, a tu zdawanko. Jak już wszedł, to głupio mu było się wycofać... ;) I takich ludzi jest więcej. Zazwyczaj najbardziej zaangażowani, najtwardsi... po prostu najlepsi, dla mnie lepsi nawet od młodych chłopaków z sukcesami na MP.

A co mnie cieszy - jest egzamin, zawsze wcześniej pytam, kto będzie podchodził, a te 12-latki, które teoretycznie powinny lecieć na kolorki jak ćmy do lampy, podchodzą i mówią: "Ja teraz odpuszczam, podejdę za pół roku, jak się lepiej przygotuję" "Trenerze, ja ostatnio trzy w terminie zdawałem, to teraz poczekam". Był egzamin mistrzowski, idę do zawodnika (parokrotny mistrz Polski), mówię mu - "według mnie powinieneś już podchodzić", a on "jeszcze się wstrzymam, jak się poczuję gotowy, to trenerowi powiem". No i miło. :D

Pozdrówka

Gizmo
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Oj jakie to miłe niczym jak legendy KUNG- :) FU

włąsnie dla tego wprowadzono kyu czastkowe aby zbuy szybko osoba dzieciaka ,która jest chłonna psków nie zdobyła ich przy niskich umiejenościach .Wydłużenie okresu zdawania na wysokie paski powduje,że taki dzieciak w sekcji dojrzewa emocjonalnie za nim osiągnie wyższ kolor pasa i potrafi czasami zrozumieć ,ze zdobywanie pasków to nie wszystko w karate tylko trzeba posiadać odpowiednie umiejętności :wink:
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
No patrz. A u mnie żadnych pasów cząstkowych nie ma i nigdy nie było. Są nieco zmodyfikowane wymogi na niższe stopnie szkoleniowe dla maluchów, ale to wszystko. A dzieci i tak dojrzewają. Kiedyś zastanawialiśmy się nad wprowadzeniem dodatkowych belek (bezpłatnych rzecz jasna) dla najmłodszych, ale po namyśle doszliśmy do wniosku, że nie warto - pasów jest dość, a dzieci i tak chodzą, na poziom techniczny też nie narzekamy.

Ogólnie co do pasków - wg mnie po prostu są, jest to coś takiego, jak zasadnicza służba wojskowa, wietrzna ospa i emerytura ;) . Są, to się z tego korzysta z przyjemnością, z obowiązku albo próbuje się wymigać. Żadnego mistycyzmu temu nie przydajemy. Gościliśmy w klubie paru ludzi z baaardzo wysokimi stopniami mistrzowskimi i ludzie mogli naocznie się przekonać, że wysoki stopień nie gwarantuje automatycznie szacunku (bo wszak to nie to samo co etykieta, którą jak najbardziej się zachowuje). Tak jak przekonali się, że posiadanie pasa upstrzonego belkami wcale nie znaczy, że jest to ktoś lepszy od człowieka, który nosi czarny pas tylko z nazwą stylu i nazwiskiem. Co komu po danie (nawet którymś tam), jak posiadacz jest tłukiem pancernym, z którym ani pogadać, ani poćwiczyć, a na obóz pojechać to już w ogóle desperacja.

Gizmo
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
No więc od samego początku zmierzam do tego ,że jak można reklamować swój styl karate pisząc w materiałach promocyjnych ,że czarny pasek można zdobyc w taki czy inne spoób po 2-3 latach treningu.Po taki okresie czasu niektórzy nie wiedżą nawet co trenują? :)
  • 0

budo_mike^^
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Masz rację, Karateka1. Mam znajomych w shotokanie, którzy jeżdżą na egzaminy i zdają po 2-3 stopnie, zależnie od tego, ile ,mają kasy. W KK po 2-3 latach u mnie w klubie to można mieć co najwyżej 5 kyu. Abstrakcją w ogóle jest taekwondo, gdzie np. córka jednego trenera w wieku 10 lat ma 2 pooma (młodzieżowy 2 dan, który w 15 roku życia automatycznie przechodzi na "dorosłego" dana).
Poza tym w KK mozna zdawać po jednym stopniu na egzminie i niby gdzie tu pogoń za kasą? A nie ma sytuacji, że dzieciaki latają z brązowymi pasami
  • 0

budo_lbartekl
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 637 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3city

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...

Jeszce w latach 50 tych ubiegłego wieku nie było kolorowych pasów nie tylko w karate, ale i w innych formach MA.


No i bardzo dobrze było... 8) Nie można jednak zapominać, że te wszystkie "komercyjene stopnie dla buraqw z zachodu" mają też swoje dobre strony :wink:
W ogóle, to milutko z zasłużonym i ciężko wypracowanym stopniem pobiegać :D

A nie ma sytuacji, że dzieciaki latają z brązowymi pasami


Kiedyś takie sytuacje mnie wqrzały, teraz jak np. na seminarium widzę dzieciaka z brązem to myślę: "Ok. Masz swój pasek-fajowo, to teraz obroń się przed niższym stopniem..." I huzia na Juzia :twisted: :) :) hyhy
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...

W KK po 2-3 latach u mnie w klubie to można mieć co najwyżej 5 kyu. Abstrakcją w ogóle jest taekwondo, gdzie np. córka jednego trenera w wieku 10 lat ma 2 pooma (młodzieżowy 2 dan, który w 15 roku życia automatycznie przechodzi na "dorosłego" dana).


Akurat w naszym klubie taekwondo po 2 latach też można mieć około 5 kup, zakładając, że zaliczyło się jeden egzamin na obozie lub jeden "podwójny" (tak, można o dwa stopnie - na tegorocznych egzaminach na ok. 50 osób zdających udało się to trzem, z czego dwie z białego paska na 8 kup, więc nie jest to akurat tak powszechne zjawisko). A co do 2 pooma w wieku 10 lat to zgadzam się, duża przesada. Ale też - o ile wiem - jest to przypadek jednostkowy, więc nie ma co uogólniać. Po prostu co klub to obyczaj, egzaminatorów jest sporo - jedni dają stopnie łatwo, drudzy wręcz przeciwnie.

Gizmo
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Ale to nie fer ,że zmusza sie kogos aby jechał na obóz tylko po to aby tam zdawać -przeciez to się wiąże z choloernymi kosztamia , a przeci4ez nie każdego stać dać za obóz 500 złotych bo tyl u nas kosztują w klubie na 7 dni w pokojach dwu osobowych z pełnm wężłęm sanitanym-osu
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
karateka1: czy gdzieś napisałem, że ktokolwiek jest zmuszany do wyjazdu na obóz, aby zdawać? Po prostu jest obóz letni co roku, na koniec którego jest organizowany "dodatkowy" egzamin na stopnie. Jeśli ktoś czuje się bardzo dobrze przygotowany, może próbować - i w ten sposób trafia mu się ten trzeci, dodatkowy egzamin (praktycznie tylko w zakresie niskich stopni, bo wyżej to na dobrą sprawę nierealne). Jeśli ktoś np. w ciągu roku nie zdawał, nie miał czasu się przygotować - to ma na obozie optymalne warunki, dwa tygodnie ze sztukami walki. U nas standardem jest dwa egzaminy w roku, do których można podchodzić lub nie. Są tacy, co specjalnie nie podchodzą do egzaminów na wiosnę, aby tylko zdawać na obozie, bo akurat te egzaminy mają swój specyficzny urok (np. przez dwa kolejne lata zdało tylko po 3 osoby, dopiero w ostatnim roku chyba ok. 10 :) ) Jakaś pobudka skoro świt po zielonej nocy albo podobne atrakcje...

Poza tym na obóz jedzie się po to, aby trenować i dobrze się bawić. Wtedy jest zwykle okazja do zaproszenia paru mistrzów z zewnątrz. Egzamin to dodatek i zazwyczaj podchodzi doń niewielu uczestników.

Gizmo
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Tak samo obywa się to w PZK tylko obozy letnie sa pozbawione dziecinady i zabawy w zielone noce i inne duperela.Przeciez to bóz klubowy np karate a nie kolonie dla mało myslących.
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Karateka1: Ta, jasne. Jedziesz na obóz, masz grupę dziecięcą, najlepiej ogolić im głowy, medytować pod wodospadem i całe dnie spędzać na wielogodzinnych treningach na przemian z recytowaniem życiorysu twórcy stylu, bo program dodatkowy to bzdura i odwracanie uwagi od naszego, jedynie słusznego stylu walki (...tu wstawić nazwę stylu). Sorry za sarkazm, ale czy czasami potrafisz zauważyć to, że "inaczej" nie zawsze znaczy "głupio", "gorzej", "dziecinada", "bzdury" itp.? Żyjemy w XXI wieku w środku (podobno) Europy. U nas jest tak, w innych klubach (niezależnie od stylu) jest inaczej. Nauczmy się wreszcie pięknie różnić i nie obrzucać się inwektywami przy jakichkolwiek różnicach.

A BTW chyba odbiegliśmy od tematu głównego i to dość daleko, więc może zostawmy już sprawę które obozy są gorsze i dlaczego taekwondo.

Gizmo
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Człowikeu śmieszy mnie jedynie jak obozy sztuk walk nie mają nic wspólnego z obazami sztuk walk .Mój kolega przeybał na pewnym obozie w Jeleniej Górze i wyobrażcie sobie ,że trening był tylko jeden w ciągu dnia , a pobuytka o 8.30 .Trener samozwańczy czarny pas powiedział wszystkim,że na obóz przyjechali tylko po to aby wypocząć a nie trenować.Ponieważ przetrenowanie grozi poważnymi .......... itp
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
Dla Twojej informacji: treningi na naszych obozach są zasadniczo 2 lub 3 razy dziennie (zależy w której grupie). Dodatkowo ostatnio były 3 dni zajęć z kilkukrotnym mistrzem Europy (6 dan), podczas których myśleliśmy, że zegarki nam się pozacinały, bo treningi trwały i trwały (a wszystkim jakoś ciągle chciało się ćwiczyć). Jakoś starczyło czasu także na wycieczki, obozowy chrzest, indywidualne konsultacje, grilla, zieloną noc, plażę i temu podobne - w Twojej opinii - dziecinady i zabawy. Tak więc nie bardzo łapię, do czego się przyczepiasz. Jak piszesz ogólnie o tym, co się gdzieś tam dzieje, to zaznaczaj to, a nie przyczepiasz się do słówek z moich postów. I jeszcze raz proszę - zeszliśmy z tematu, dajmy sobie z tym już spokój.

Gizmo
  • 0

budo_)pit(
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100Lica
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...

A BTW chyba odbiegliśmy od tematu głównego i to dość daleko, więc może zostawmy już sprawę które obozy są gorsze i dlaczego taekwondo.


Az mi sie przypomniał pewien kawał
Za socializmu nauczycielka zadała uczniom prawce domowa. Kto jest twoim idolem i dlaczego Lenin.

BTW. Uczciwy proces i na szubienice. :) :) :)
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Pasy, paski, paseczki...
dobr bodre hi hi hi :P
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024