VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. Co do walki Yip Mana z Leung Bikiem to więcej szczegółów możesz znaleźć w „Wing Tsun” Leung Tinga zarówno w wydaniu angielskim jak i niemieckim. Z tego co wiem wydanie polskie jeszcze się nie ukazało. Niedługo ma ukazać się „Siu Nim Tau” Leung Tinga.
3. Jeżeli chodzi o Chum Kiu to jest to forma która może być już wykorzystywana do walki. Ma ono przede wszystkim uczyć poruszania, zwrotów, trzech podstawowych kopnięć. Z technik ręcznych dominuje Bong sau. Ponadto w formie tej są tak zwane ruchy ukryte, z których nie wszyscy zdają sobie sprawę, np. bloki kopnięć, uderzenia łokciem itp. Niestety nie wiem która z tych technik jest zaczerpnięta ze styli 5 zwierząt. Może VindDragon podzieli się tutaj swoją wiedzą.
4. Co do chikungu w SNT to jest ono w tym przypadku inaczej wykonywana.
Pozdrawiam,
edwin
Napisano Ponad rok temu
a aplikacji jest całe multum, więc co tu opisywać.. zresztą nazwa sama mówi za siebie - chum kiu
Napisano Ponad rok temu
Jak będziesz miał czas poćwiczyć w przyszły weekend to zapraszam. A jak nie to do zobaczenia na terningach.
Edwin
P.S. Przypominam o „Tronie Bhaala”
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, edwin
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. co rozumiesz przez rozróżnianie dystnsów. pytanie pozornie głupie... ale?
Napisano Ponad rok temu
2. Ile sekcji chi sao jest nauczanych w twojej odmianie do czasu osiagnięcia 1 stopnia mistrzowskiego, Vingdragonie?
3. Czy znasz sekcje Bart Cham Dao?
4. Chum Kiu to forma do walki, ale są to podstawy.
Edwin
Napisano Ponad rok temu
pytam czy uczycie sie interpretowac forme w sposob poukladany czyli forma do danego dystansu czy jedna forma wszystkie dystanse?
Napisano Ponad rok temu
1.Czy można wykonać Chum Kiu jako chikung?
mozna ale trzeba wiedziec jak. ja raczej stosuje chum kiu do walki. dlugi i sredni dystans.
2.Ile sekcji chi sao jest nauczanych w twojej odmianie do czasu osiagnięcia 1 stopnia mistrzowskiego, Vingdragonie?
w mojej odmianie cwiczymy kilka wersji chi sao i w roznych dystansach oprocz tego mamy sekcje zwana kiu saoto takie bardziej bojowe chi sao ale bez "rolowania" rak z jednej na druga strone. nie ma u nas podzialu na chi sao do stopnia mistrzowskiego. chi sao to chi sao. nie ma podzialu -ja znam wiecej bo mam tytul
3.Czy znasz sekcje Bart Cham Dao?
znam kilka form z nozami i z roznych przekazow m.in, Yip Mana
4.Chum Kiu to forma do walki, ale są to podstawy
zgadzam sie bowiem techniki krotkiego dystansu i zwarcia sa raczej w formie trzeciej Biu Chee
Napisano Ponad rok temu
Nie znam żadnej sekcji noży z WT, a jedynie dwie aplikacje. Widziałem też formy z WC (są gdzieś do ściągnięcia w necie). Czy uważasz,że noże z WT/WC/VT można wykorzystać na ulicy. Czy w aplikacjach z nozami w Twojej odmianie zawsze uzywa się dwóch noży?Jezli nie chcesz jeszcze poruszać tematu nozy na forum to proszę o wiadomośc prywatną.
Pozdrawiam, edwin
Napisano Ponad rok temu
Czy mógłbyś Vingdragonie coś więcej napisać o kiu saoto?
sorry za blad - chodzi o KIU SAO nie nacisnalem spacji.
cwiczenie zalicza sie od cyklu chi sao. jak sama nazwa wskazuje rece- mosty "szczepiamy" ze soba i kontrolujemy dzialania partnera. nie ma tu szybkiego przetaczania na obie strony jak w innych VT lecz rozwazne czuwanie i otwieranie furtek partnera. zastosowanie ma tu reka fook sao oraz tiu sao /tan sao/ rzadko uzywa sie bong sao. cwiczenie mozna laczyc i stosowac z lap sao czy innymi ale nie polecam. to jest typowe cwiczenie technik strategii a nie cwiczenie szybkosci - nie ma okreslonego szablonu rozpoczecia = cwiczenie mozna zaczynac praktycznie z kazdej pozycji rak
po pierwsze: wedlug mnie noze motylkowe to juz przeszlosc. obecnie uzywa sie ich do treningu koordynacji oraz wzmocnienia nadgarstkow i dloni.Czy uważasz,że noże z WT/WC/VT można wykorzystać na ulicy. Czy w aplikacjach z nozami w Twojej odmianie zawsze uzywa się dwóch noży?
po drugie: w stylu WingChun bron ma znaczenie symboliczne i dlatego naucza sie tylko dwoch rodzajow. noze lub miecze motylkowe ktore sa odpowiednikiem wszystkich broni krotkich oraz kija ktory jest odpowiednikiem wszystkich broni dlugich
- czyli,
nie musisz nosic ze soba na ulicy ani kija ani mieczy ale jesli umiesz sie nimi poslugiwac to nie bedziesz mial problemu z zadnym innym przyrzadem np. klucze, pasek od spodni, podwojne palki, jeden lub dwa balisong, kij basebolowy lub kij do bilarda czy parasol czy inne odpowiedniki. wszystkie techniki opieraja sie na zasadach odpowiednich dla kazdej broni
po trzecie: aplikacje? w treningu tradycyjnym "tak" - w treningu realnym lub na ulicy "nie zawsze"
nie mam zadnych tajemnic do ukrycia - kto pyta nie bladzi, kto szuka ten znajdzieJezeli nie chcesz jeszcze poruszać tematu nozy na forum to proszę o wiadomośc prywatną
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No tak sobie czytam i czytam wasze posty i zanim rozpocznie sie temat trzeciej formy poproszę o rozwianie moich wątpliwości które wasze posty obudziły...
VDpisze: druga forma uczy technik walki w dlugim i srednim dystansie - uczy przede wszystkim walki dlatego Leung Bik zapytal Yip Mana czy ja zna
No więc niestety nie do końca sie zgodzę...Dla systemu który wykorzystuje dotyk jako źródlo informacji (oprócz wzroku rzecz jasna), bardzo waznym jest umiejetne nawiązanie kontaktu z kończynami przeciwnika. Jest to trudna sztuka jesli sie weźmie pod uwage fakt , że w odrożnieniu od chi sao jest on o wiele krótszy w starciu. Moim zdaniem ważność problemu kazała twórcom utworzyć formę w ktorej znajdą sie nalepiej nadajace sie do tego celu srodki.
Pytanie zadane Yipowi przez Leung Bika mialo dac mu do zrozumienia ,że ma do czynienia z praktykiem wing chun i to
z praktykiem o sporych umiejetnosciach... Leung Bik wiedział z kim sie spotyka a Yip mial szansę sie domyślic , ale zdaje sie byl nieco za mocno przejęty próbą sil , ktora go czekala.
Problem umiejetnego nawiazania kontaktu jest tak istotny, że rozumiejący problem Bik w pewnym sensie dotknął sedna problemu kazdego wingchunisty! Po co chi sao , jesli nie umie sie wykorzystać informacji plynącej z punktu kontaktu - bo nie umie się kontaktu nawiązać? Kolejne zaliczanie upadkow, to a to wlasnie zafundowal mu Bik pokazuje , że obszedl sie z Yipem po ludzku... i że sam znal chum kil bardzo dobrze :wink:
Jeśli wierzyc W.Cheungowi to ćwicze wlasnie odmianę Leung Bika :roll: Znaczenie utrzymania równowagi i doprowadzenie do jej utraty przez przeciwnika to idee fix tego systemu, to w jakiś sposob tlumaczy zachowanie Bika w tej "walce"...Rozmawialismy o tym z Ng Mui przy jakiejś okazji. Ng Mui i Edwin znajdzą w ksiazkach L.Tinga zdanie ,ze Yip mial powiedzieć kiedyś mniej wiecej cos takiego:"dobre podstawy osiagnałem u Chan Wah Suna, ale technik bardziej subtelnych nauczyl mnie Leung Bik.." Patrząc na roznice miedzy systemami wydaje mi sie , ze choć mogło chodzić o wiele rzeczy, to przede wszystkim o większe oddzialywaniu na rownowagę... ( )
Nie mogę tez zgodzić sie ze stwierdzeniem ,ze jakaś "forma" uczy walki..
Technik - tak, walki - nie! Dla tego zgadzam sie z pierwszym członem Twojej wypowiedzi.
Może zawierac elementy, bez ktorych jak w przypadku naszego systemu wręcz nie da sie walczyć, ponieważ wystapi brak "narzedzi" do niej... w takim rozumieniu OK! Walka jako zjawisko wymyka sie wszelkim probom zamykania w stałe "formy". Kazdy przeciwnik zmusza do innego reagowania i tylko dzięki plastycznym nawykom ruchowym, doświadczeniu i calej masie innych rzeczy można starcie wygrać... oczywiście jesli wygrana ma byc dziełem treningu :wink: a nie przypadku...
edwin:Ile sekcji chi sao jest nauczanych w twojej odmianie do czasu osiagnięcia 1 stopnia mistrzowskiego, Vingdragonie?
Frapuje mnie okreslona liczba dla mnie tajemniczych dość "sekcji" chi sao... Na dodatek podzielona na "mistrzowskie" i "niemistrzowskie"...
Jeśli nie jest to problem to przyblizcie mi , o co chodzi?
Udalo sie komuś tak bardzo określić odpowiedzi przeciwników wszelkiej masci ,że można chi sao zamknąc w "sekcjach"? Troche przypomina to moment w ktorym trenerzy pilki nożnej beda wiedzieli gdzie w ktorym momencie meczu bedzie pilka... To bylby przełom dopiero!
Jeśli tak jest to dla czego tak o tym cicho... skorzystali by juz dawno z tego wszelkiej maści "uderzacze"(choćby zawodowi bokserzy) i "nieuderzacze" a wing chun nie cieszylo by się tak kiepska "prasą"... (Próbkę mieliscie w dyskusji mojej z LaL-em, ktorego zarzuty rozumiem az nadto dobrze...)
Prosze ponownie o wyjasnienie mi tego, bo może mylę jakies pojęcia i gadamy o czyms zupelnie innym...
DarSit
Napisano Ponad rok temu
male nieporozumienie lub niezrozumienie...poproszę o rozwianie moich wątpliwości które wasze posty obudziły...
...Moim zdaniem ważność problemu kazała twórcom utworzyć formę w ktorej znajdą sie nalepiej nadajace sie do tego celu srodki.
bardzo ladnie to wszystko ujalesPytanie zadane Yipowi przez Leung Bika...
napisalem: ze druga forma uczy technik walki w dlugim i srednim dystansie - uczy przede wszystkim strategii walki i o to mi chodzilo. chcialem podkreslic waznosc tej formy w systemie.Nie mogę tez zgodzić sie ze stwierdzeniem ,ze jakaś "forma" uczy walki. Technik - tak, walki - nie! Dla tego zgadzam sie z pierwszym członem Twojej wypowiedzi
OK juz wyjasniam. edwin prawdopodobnie cwiczy odmiane LTinga wiec wie ze program nauczania w tej szkole jest "poszufladkowany", ja zrozumialem o co mu chodzi wiec odpisalem jak moglem. w moim stylu nie ma takiego podzialu. dla nich sekcje chisao to osobno : dan chi sao, siong chi sao, lap sao, pak kuen, ich kombinacje itd, oni to rozdzielaja i tak nauczaja wiec przez to okreslaja sie ich stopnie wtajemniczeniaFrapuje mnie okreslona liczba dla mnie tajemniczych dość "sekcji" chi sao...
tak, ale pamietaj ze Cheung tez swoje pozmienial i dodal. nasze linie sa spokrewnione i jest wiele ciekawych faktow z historii ale nie tej ktora pochodzi ze zrodel Yip Man'owskich. przy okazji dyskusji nie omieszkam o nich wspomniec. a propos - Yip Man nie tylko uczyl sie od Chan wah Shuna i Leung BikaJeśli wierzyc W.Cheungowi to ćwicze wlasnie odmianę Leung Bika
Napisano Ponad rok temu
dla nich sekcje chisao to osobno : dan chi sao, siong chi sao, lap sao, pak kuen, ich kombinacje itd, oni to rozdzielaja i tak nauczaja wiec przez to okreslaja sie ich stopnie wtajemniczenia
Dzięki teraz jaśniej Jużem myślał ,ze chodzi o jakieś bardzo konkretne rozwiązania techniczne, cykle połączonych technik.... to by było trudne do przełknięcia :-) OK wszystko jasne!
tak, ale pamietaj ze Cheung tez swoje pozmienial i dodal. nasze linie sa spokrewnione i jest wiele ciekawych faktow z historii ale nie tej ktora pochodzi ze zrodel Yip Man'owskich. przy okazji dyskusji nie omieszkam o nich wspomniec. a propos - Yip Man nie tylko uczyl sie od Chan wah Shuna i Leung Bika
Wingchunowi jednego nie można odmówić, można w nim zmieniać, mieszać, kombinować i tak tez sie dzieje.... Osobiście nie prowadzę poszukiwań pierwotnego wing chun... wygodnie oparłem się o to co mówi Cheung i Didier i to mi wystarcza. Nie mam już wątpliwości, które mnie kiedys drążyły i spokojnie skupiam sie na przyjemnej praktyce... Nie chce mi się drążyć problemów historycznych, wole te biomechaniczne dotyczace stricte techniki... Nawet jeśli to co teraz ćwicze jest dziełem w CALOŚCI Cheunga to bardzo mi to odpowiada i chyle czoła przed jego pomysłowością Obym kiedyś zbliżyl sie zręcznością do Didie będę szczęśliwym człeczkiem! :wink: To jest mój cel główny o etapowych nie warto wspominać...
Co do Yipa... postać kontrowersyjna... Nie chce mi sie grzebac w materiałach , które kiedyś od Ziutka dostalem, wiem że z jego źródlami było różnie, rodzina miała mu za złe różne rzeczy... echhh nie chce mi sie w tym babrać... lenistwo
Jeśli lubisz te sprawy to pisz D o tym, ludziska chyba lubią takie ciekawostki no i wybacz ,że nie bedę za bardzo pomagał...
Też
DarSit
Napisano Ponad rok temu
Cześć VD!
dla nich sekcje chisao to osobno : dan chi sao, siong chi sao, lap sao, pak kuen, ich kombinacje itd, oni to rozdzielaja i tak nauczaja wiec przez to okreslaja sie ich stopnie wtajemniczenia
Dzięki teraz jaśniej Jużem myślał ,ze chodzi o jakieś bardzo konkretne rozwiązania techniczne, cykle połączonych technik.... to by było trudne do przełknięcia :-) OK wszystko jasne!
DarSit
Przepraszam że Was rozczaruje ale niestety mówiąc sekcję chisao wt raczej ma namyśli bardzo konkretne układy (a nie lap sao, dan chi sao, pon sao itd.) sekcji "uczniowskich" (czyli tych które wynikają z pierwszych dwóch form i są nauczane w trakcie zdobywania sopni uczniowskich) jest 7 i pół (pół dlatego że jest kilka wersji jednej z sekcji - i nie traktuje się tego jako samodzielnej sekcji), następnie są też sekcje biu tze które nauczane sa na poziomie mistrzowskich. Równolegle do tych z biu tze jest powtórka 7,5 sekcji z dodatkiem nóg.
Sekcje chi sao to są tak jakby perełki tej wersji systemu - wynika z nich dość sporo zastosowań i są bardzo wygodne przy wprowadzenia materiału i "wtłaczaniu go w łapki ucznia". No i oczywiście końcowym celem jest to, aby jak najwioęcej odruchów (wszystkie? ) z chi sao wyladowały w realnej walce.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
tuishou (pchajace dlonie) przemyslenia
- Ponad rok temu
-
Cheng Man Ching (Zheng Man Qing) taiji video clips
- Ponad rok temu
-
PAK HOK
- Ponad rok temu
-
Chin Na
- Ponad rok temu
-
Wejście białego królika...
- Ponad rok temu
-
Postęp w stylach wewnętrznych
- Ponad rok temu
-
Chiński
- Ponad rok temu
-
Pytanko do Taijiquanowcow
- Ponad rok temu
-
pytanie do dachenga...co to jest yiquan?
- Ponad rok temu
-
Ving Chun - Kozle prosze o opinie na ten temat
- Ponad rok temu