Skocz do zawartości


Zdjęcie

Noz na ulicy ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
58 odpowiedzi w tym temacie

budo_ateesiarz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 151 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
konkrety Banan Konkrety!
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?

konkrety Banan Konkrety!


Forum to czytają różni ludzie, więc nie będę tłumaczył, jak zeznawać na Policji, żeby było dobrze...
Inteligentny ludź przeczyta sobie kawałek Kodeksu Karnego, Ustawy o broni i amunicji, przepisów dot. obrony koniecznej i sam coś wymyśli...
  • 0

budo_słoniak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1975 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Kurde, wiedziałem, że trzeba się było urodzić inteligentnym, a nie tylko pięknym :) I co ja teraz pocznę?
  • 0

budo_carter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
w razie wizyty na komisriacie zeznawaj tylko w obecności pani policjant, oczaruj ją swoim wdziękiem i napewno wygrasz :)
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?

Forum to czytają różni ludzie, więc nie będę tłumaczył, jak zeznawać na Policji, żeby było dobrze...
Inteligentny ludź przeczyta sobie kawałek Kodeksu Karnego, Ustawy o broni i amunicji, przepisów dot. obrony koniecznej i sam coś wymyśli...


To zagramy w pomidora. Ja będę pisał, a Ty będziesz mówił "bzdura" albo "niebzdura", ok?

"Boję się chodzić wieczorami po ulicach, więc noszę ze sobą nóż, który dostałem od starszego kolegi. Ten bandzior chciał pieniędzy. Był agresywny, groził że mi powybija zęby. Kiedy mnie złapał za kurtkę, wpadłem w panikę. Jedyne co mi przyszło do głowy, to złapać za nóż. Machałem na oślep aby mnie zostawił w spokoju, ale nieszczęśliwie go zraniłem.
Natychmiast jednak zadzwoniłem po policję, bo nie chcę mieć go na sumieniu. Bardzo żałuję, że to się stało, ale on mnie zaczepiał a ja się tylko broniłem!"
Silvio
  • 0

budo_carter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Pomidor :) :) :)
Po takim tekście pomachasz najbliższym zza kratek :(
Trzeba mówic "ja tylko sie broniłem" nigdy w jaki sposób (wiem z autopsji) mów że nie pamiętasz wszystkiego. Nigdy dokładnie nie opisuj zdarzenia. 8)
  • 0

budo_dzikki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1335 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Zgodze sie z carterem.
TEORETYCZNIE zapytany odpowiadalbym "Nie wiem jak sie to stalo .. on szarpal .. nawet nie pamietam jak siegnalem reka do kieszeni po noz. Wiem , ze czuje to teraz jak mnie zaatakowal .. to bylo .. nie umiem tego opisac".
  • 0

budo_3mbri0n
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dolnyslask

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
ku*a paranoja zeby uczciwy czlowiek myslal wieczorkami jak sie wykrecic od pojscia do pierdla za jakiegos menelowatego fagasa.
echh
  • 0

budo_carter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Przykre ale prawdziwe :(
Lepiej pomyśleć za wczasu niż jak już będzie za późno, a pod wpływem adrenaliny mozna cos palnąć.
Nikomu nie życze takiej sytuacji ale może będziecie zmuszeni bronć się,zmuszeni do ostateczności.Albo ty albo on.
Tylko co potem...... :(
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
No wlasnie mnie tez naszlo (juz dawno ale przy tym topicu powrocilo) takie rozumowanie jak 3mbri0n'a. Co to za swiat gdzie sie porzadny czlowiek tlumaczy z obrony?
Ale rozumiem ze chodzi tez o to zeby wykluczyc inny przebieg zdarzen.....
Ale wcale mnie to nie pociesza. :?
  • 0

budo_haqqax
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 854 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
<>

To dziwne, ale nie zawsze. Kiedys zaczepilo mnie trzech gosci, wywiazala sie bojka. Mialem wtedy noz, ale przez glowe mi nawet nie przeszlo, by go wyjmowac.

Po paru minutach podjechal radiowoz. Jeden z tych gosci zlapal moj plecak, ktory rzucilem pod sciane i chcial zwiac. Krzyknalem do milicjantow (bo to dawno bylo), ze gostek zwiewa z moim plecakiem, ze go dogonie i zaraz wracam. Gostek jak zobaczyl, ze go gonie (jakies 100 metrow), to rzucil plecak i uciekl. Jak wrocilem do tych milicjantow, to pozostalych dwoch juz nie bylo. Powiedzieli, ze to ja ich napadlem, a ci milicjanci ich po prostu puscili.

Powitali mnie tekstem "No, karateka, ludzi sie bije" czy jakos tak... Jak ich z pretensja zapytalem, czemu puscili tamtych, to jeszcze mnie poinformowali, ze razem krow nie paslismy i moge zarobic jakas pala, jak bede za bardzo dyskutowal. To juz sie dzialo w ich samochodzie.

Na szczescie uwierzyli mi, ze ja sie tylko bronilem. Spisali i puscili. A tamtych nawet nie spisali.
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?

Na szczescie uwierzyli mi, ze ja sie tylko bronilem. Spisali i puscili. A tamtych nawet nie spisali.


Jak tamtych nie spisali, to mogli Ci (formalno-prawnie, nie pałą) g... zrobić.
Nie ma poszkodowanych, nie ma świadków, zwidy jakoweś.
Patrol to by dość kiepsko jako świadek wyszedł, bo by się musiał przyznać, że tamtych nawet nie spisał.
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Fajnie jest mieć przy sobie apteczkę I-ej pomocy zawsze gdy wychodzisz z nożem. Kiedy kogoś troszkę potniesz to zakładasz mu plasterki ( no albo bandaże, tamponady, opaski uciskowe :twisted: ) i kłądziesz w pozycji bezpiecznej :wink: Wtedy policja zrozumie żeś prawy człowiek :) i puści, a jego ( za Twoją radą i prośbą najlepiej ) zawiezie do spzitala ...
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Ja mam zawsze opatrunek osobisty ze soba. Tak na wszelki sluczaj :)
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?

Fajnie jest mieć przy sobie apteczkę I-ej pomocy zawsze gdy wychodzisz z nożem. Kiedy kogoś troszkę potniesz to zakładasz mu plasterki ( no albo bandaże, tamponady, opaski uciskowe :twisted: ) i kłądziesz w pozycji bezpiecznej :wink: Wtedy policja zrozumie żeś prawy człowiek :) i puści, a jego ( za Twoją radą i prośbą najlepiej ) zawiezie do spzitala ...


Śmiej się, śmiej. A potem wejdź do googla i poszukaj prawnego pojęcia "czynny żal"
Taki uczynek właśnie tak można sklasyfikować i mieć podstawę do złagodzenia kary.
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
RobertP czy moglbys cos wiecej o tym "czynnym zalu" powiedziec czy zostawiasz nas z nieszczesnym googlem? 8)

PS. To pojesie obilo mi sie o uszy ale nie az tak dobrze...
  • 0

budo_aviator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków, jednak Kraków :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
To działą mniej więcej w ten sposób:

Zrobiłeś komuś krzywdę - przyjmijmy od razu, że miałeś ku temu powody i w twoim przeświadczeniu do tego prawo. Gość trafia na 8 dni do szpitala i masz już przejebane. Jeśli capniesz gościa do samochodu, zawieziesz od razu do szpitala, a potem jeszcze odwiedzisz z kwiatkami i spytasz się o zdrowie to masz poważnego plusa na sprawie. Jak byłem w sądzie, to pani sędzina pytała "poszkodowanego" - czy pan X interesował się potem pańskim zdrowiem?
a) Nie, zostawił na chodniku - dobrze, że ktoś zadzwonił po karetkę, bo mogłem tam umrzeć albo zamarznąć na śmierć. - tu masz przewalone

B) Udzielił pierwszej pomocy, zawiózł do szpitala - często odwiedzał i pytał się lekarzy o stan zdrowia i postępy w leczeniu - widać, że bardzo przejął się tym wydarzeniem - to np. zeznaje pielęgniarka

No i co lepiej wygląda?

Pozdrawiam, Aviator
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?

RobertP czy moglbys cos wiecej o tym "czynnym zalu" powiedziec czy zostawiasz nas z nieszczesnym googlem? 8)

PS. To pojesie obilo mi sie o uszy ale nie az tak dobrze...


Nie jestem prawnikiem (zdaje się, że mamy praktyków na forum), kumpel który wykłada prawo karne na UW objaśniał mi to kiedyś na imprezie. Nie chcę pokręcić.

Z encyklopedii
"Czynny żal, podjęcie działań mających zapobiec ujemnym skutkom własnego zachowania się. W prawie karnym czynny żal zachodzi wtedy, gdy sprawca sam dobrowolnie zapobiega powstaniu skutku przestępczego mogącego wyniknąć z jego działania lub zaniechania. Czynny żal wyłącza lub ogranicza odpowiedzialność karną sprawcy."

CZyli masz być jak starzy miszczowie kung fu (z filmów), obijesz go, weźmiesz do pustelni i wyleczysz ziołami nastawiając połamane gnaty :)
  • 0

budo_carter
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Londyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?
Paranoja !!!!!!!!!!! 8O
Ciachasz gościa bo cię napadł tylko po to żeby puźniej z uniżeniem opatrzyć jego rany, zwieść do szpitala,martwić się o stan jego zdrowia? Paranoja !!!!!!!!! 8O
Może jeszcze trzeba zabiegać o jego przyjaźń :twisted:
A po wszystkim pujdziemy na browarka...... :twisted:

Kur... zamiast gościa dobić albo pozostawić go samemu sobie i bólowi żeby sie nauczył!!! :twisted:
  • 0

budo_3mbri0n
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dolnyslask

Napisano Ponad rok temu

Re: Noz na ulicy ?

Paranoja !!!!!!!!!!! 8O
Ciachasz gościa bo cię napadł tylko po to żeby puźniej z uniżeniem opatrzyć jego rany, zwieść do szpitala,martwić się o stan jego zdrowia? Paranoja !!!!!!!!! 8O
Może jeszcze trzeba zabiegać o jego przyjaźń :twisted:
A po wszystkim pujdziemy na browarka...... :twisted:

Kur... zamiast gościa dobić albo pozostawić go samemu sobie i bólowi żeby sie nauczył!!! :twisted:



Krew mnie ku*a mac zalewa jak czytam wasze propozycje. Popieram wypowiedz Cartera. Co ja mam ku*a jeszcze mu dupe wylizac bo mi chcial ryj obic? Ch*j mu w d**e, bede go jeszcze ku*a z ludzmi szukal zeby ladnie uswiadomic ze jak konfnie na policje to kutasa beda inni scigac.
Paranoja, nie moge. Rybcia mnie to.
3mbri0n
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024