5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_carter]

Jakos pasuje mi ta "dyscyplina sportów ekstremalnych" do tego działu!
Może stworzymy nowy sytem bloków i uników który pomoże nam nie "zginąc" podczas starć na ulicy gdy wróg ma przewagę liczebną i nie tylko. :twisted: :twisted:
Opiszcie sytuacje z ulicy gdy nie mogliście nic zrobić bo napastników było więcej lub byli uzbrojeni, co proponujecie robić w takich sytuacjach.
Bo jak wiadomo"nawet superman dupa kiedy chłopa kupa!!!'("Wiejskie przyśpiewki" Tom II)

Pozdrawiam!!!

[budo_adamd]

Ooo... to ja się zapytam czy ktoś się jakoś może ustosunkować do mojego pomysłu na "wyjście", co to się urodził na sali treningowej czas jakiś temu, kiedy bawiliśmy się tak dość spokojnie w wielu na jednego.

Jak się tylko zdarzała przerwa między nogami dwóch przeciwników szersza niż pół metra, to nurkowałem tam przewrotem w przód / przez bark - a potem to już byłem poza kółkiem i było duuuużo wolnego miejsca żeby uciekać. A "napastnicy" byli zwykle deko zdezorientowani

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_mrnikt]

Bo jak wiadomo"nawet superman dupa kiedy chłopa kupa!!!'("Wiejskie przyśpiewki" Tom II)

Pozdrawiam!!!

W oryginale brzmialo to Nec Hercules contra plures.
A metoda AdamaD wydaje i sie niezla .. tylko trzebanieco potraenowad na twardym podlozu takie szczupaki z przewrotka.

[budo_słoniak]

Mi się ta metoda wydaje zbyt filmowa. Z reguły człowiek stojący porusza się szybciej od tego, który dopiero wstaje (po przewrocie). A w obecności kilku napastników dobrowolnie "obniżyć pułap", to troszkę forma wyrafinowanego samobójstwa. Już bezpieczniej jest nic nie robić, niż dać się posądzić o agresję, a tak wygląda rzut tygrysem pomiędzy ludzi. Zareagują instynktownie. Nie polecam. Jeżeli walki nie da się uniknąć, lepszym rozwiązaniem jest próba wyjścia z chwilowym choćby wyeliminowaniem jednego z napastników, czyli przewracając go, kopiąc w kolano, lub ordynarnie waląc w mordę lub splot.

[budo_carter]

Prof Miodek powiedzał żeby spolszczać wszystko co się da więc to robie a poza tym tak wersja brzmi bardziej swojsko i nie wszyscy znaja łacine(tą odmianę nie uliczną).

Wyjście kolegi Adam jest całkiem całkiem tylko jest jedno ale....za napastnikami musi być wolna przestrzeń a co jeżeli to wąski korytarz?

[budo_adamd]

Co jeśli wąski korytarz? Heh... a co jest doskonałe?
Idąc tropem korytarza... co jeśli z tyłu leży potłuczona butelka, jeśli jest ruchliwa ulica, jeśli jesteśmy w windzie/autobusie/pociągu, jeśli mamy na plecach dość duży plecak, jeśli 100 innych niesprzyjających okoliczności?

Jeśli chodzi o szybkość poruszania się, to po przewrocie zbieram się do sprintu prawie jak z bloków startowych A z racji wagi (cóś 67kg) przyspieszenie mam jak bolid F1

Co do instynktownej reakcji przeciwników zaś - to testowałem zagadnienie parokrotnie na niespodziewających się takiej akcji kolegach z różnych grup - i podstawową instynktowną reakcją było rozdziawienie paszczy Choć rzeczywiście, gdyby ktoś miał instynktowne reakcje nieco inne (rzucić się na ziemie i przydusić) to by mogło być cienko

Pozdrawiam,
AdamD