Skocz do zawartości


Zdjęcie

Walka z psem.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
174 odpowiedzi w tym temacie

budo_artkoss
  • Użytkownik
  • Pip
  • 14 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
co sie psow tyczy to ich nie lubie sa dlamnie poprostu glupie (i nie mowie o tym ze "moj piesek jest mondry bo mi gazete przynosi") i bez osobowosci (poza Lesi :lol: ) a tak serio sa czasami bardzo nie obliczalne. Mialem taki przypadek zyciowy: pies ktory sie przybledal zaczol na mnie szczekac, spoko, stanolem nieruchomo czekajac na inne reakcje lub na to ze mu sie znudzi bez wyciagania lapek bez gappienia sie 8O na niego ( z tego co wiem moga traktowac to jako wyzwanie do walki :-) jak ludzie) w pewnym momencie pies zrobil wypad do przodu i delikatnie (mialem sinca od zebow przez tydzien a nie jestem delikatny) mnie dziabnol po czym poprostu uciekl, moze mu nie smakowalem :D . W kazdym badz razie nie lubie psow ani to dzike ani w pelni oswojone, ale co dojednego sie zgodze "taki pies jaki wlasciciel" wiec wrogosc zwierzat nie bieze sie znikad...
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Słyszałem gdzieś takie zalecenia:
W przypadku zaatakowania przez psa, należy skulić się leżąc na boku, podciągając kolana, dłońmi z ukrytymi kciukami zasłonić uszy i chronić twarz kolanami. Pies zaatakuje, poszarpie, ale specjalnie nie uszkodzi i powinien odpuścić.


Chyba sobie jaja robisz z pogrzebu. POGRZEBU, powiadam, POGRZEBU. Twojego, jak się przy pit bullu położysz.
  • 0

budo_mrnikt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 645 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z drugiej strony lustra

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
A tak sie zastanawiam. Seiken pisal ze zawodowy nozownik dziala na tak duzej szybkosci, ze jest do zatrzymania / obezwladnienia/ zabicia przez policjanta z bronia dopiero z odleglosci ok. 7 m.
A czy poradzil by sobie z pieskiem ? Czy ja wiem rozprucie tetnic szyjnych, brzucha .. cokolwiek .. czy tez nie mial by sznas .. jak kazdy z nas bo nie zdazy wyciagnac kosy w zwiazku z przewaga psa w zakresie szybkosci ataku i zwinnosci.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Słyszałem gdzieś takie zalecenia:
W przypadku zaatakowania przez psa, należy skulić się leżąc na boku, podciągając kolana, dłońmi z ukrytymi kciukami zasłonić uszy i chronić twarz kolanami. Pies zaatakuje, poszarpie, ale specjalnie nie uszkodzi i powinien odpuścić.


Chyba sobie jaja robisz z pogrzebu. POGRZEBU, powiadam, POGRZEBU. Twojego, jak się przy pit bullu położysz.

Drogi Bananie, ja tylko mówię, że takie zalecenia słyszałem, a nie że stosowałem. Choduję psy od 15 lat i troszkę na ten temat wiem. Miałem przez 4 lata bullterriera z którym bywałem na wystawach w całym kraju, więc z racji pochodzenia razy ( terriery ) znam całą masę posiadaczy amstaffów i pitbulli, choć te ostatnie nie są w związkach kynekologicznych klasyfikowane. Spędziłem też masę czasu na przeróżnych szkoleniach psów gdzie widywałem pity w akcji. Cytowane zalecenia pochodzą od fachowców i mają na celu zminimalizowanie ewentualnych obrażeń, czyli:
chronić twarz, uszy, kciuki czyli to co łatwo odgryźć, krtań brzuch i klatkę piersiową. Odnoszą się do PSÓW WOGÓLE a nie szczutego pita. Biegający luzem pit, ( co nie powinno mieć miejsca ) nawet gdy zaatakuje, nie rozszarpie cię na strzępy, jeśli będziesz maksymalnie pasywny. Taka jest natura psów. Nie dotyczy to osobników które brały udział w walkach oraz chorych psychicznie, co u psów również się zdarza. Natomiast na pewno rozniesie cię na strzępy, jeśli będziesz próbował z nim walczyć. Pozdrawiam.
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Jednym ze sposobow na szczekoscisk psa
jest dmuchniecie mu w ucho
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Jakby mnie ktoś próbował "dmuchnąć" w ucho to bankowo zrobiłby mi się szczękościsk... lepszy niż buldogowi :oops: ;) :)

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Dmuchamy psu w ucho 8O
oczywiscie w momencie kiedy pies JUZ dostal szczekoscisku
i nawet gdyby chcial nie moze puscic.
W innych okolicznosciach odradzam 8)
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Odnoszą się do PSÓW WOGÓLE a nie szczutego pita. Biegający luzem pit, ( co nie powinno mieć miejsca ) nawet gdy zaatakuje, nie rozszarpie cię na strzępy, jeśli będziesz maksymalnie pasywny. Taka jest natura psów. Nie dotyczy to osobników które brały udział w walkach oraz chorych psychicznie, co u psów również się zdarza. Natomiast na pewno rozniesie cię na strzępy, jeśli będziesz próbował z nim walczyć. Pozdrawiam.

W Angli byl proces o morderstwo z uzyciem psa. Pan zamordowal swoja zone pieskiem. Twierdzil, ze pies dostal szalu i ja zagryzl. Charakter obrazen i opinia bieglych nie potwierdzily jego zeznań. Biegli stwierdzili, ze pies ponawial ataki na leżącą pasywnie ofiare co wskazuje na szczucie psa.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Odnoszą się do PSÓW WOGÓLE a nie szczutego pita. Biegający luzem pit, ( co nie powinno mieć miejsca ) nawet gdy zaatakuje, nie rozszarpie cię na strzępy, jeśli będziesz maksymalnie pasywny. Taka jest natura psów. Nie dotyczy to osobników które brały udział w walkach oraz chorych psychicznie, co u psów również się zdarza. Natomiast na pewno rozniesie cię na strzępy, jeśli będziesz próbował z nim walczyć. Pozdrawiam.

W Angli byl proces o morderstwo z uzyciem psa. Pan zamordowal swoja zone pieskiem. Twierdzil, ze pies dostal szalu i ja zagryzl. Charakter obrazen i opinia bieglych nie potwierdzily jego zeznań. Biegli stwierdzili, ze pies ponawial ataki na leżącą pasywnie ofiare co wskazuje na szczucie psa.


Czyli dokładnie to co napisałem. Szczuty ponowi atak, gdyż widzi aprobatę swego pana. :evilbat: A wiadomo, że piesek żyje, by sprawiać człowiekowi radość. :vamp:
  • 0

budo_pirro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Jednym ze sposobow na szczekoscisk psa
jest dmuchniecie mu w ucho

A dmuchniecie wywoluje czy likwiduje szczekoscisk. Jeszcze sie pomyle i bedzie kicha :) .
I druga sprawa
Walka z psem golymi lapami nie ma sensu( chyba ze z moim jamnikem) jednak przytocze historie , ktora w usa sie wydarzyla. Na faktach. Na parke ludzi kolo 50-tki napadl Grizzli ( taki duzy misiak, jeden z najgroźniejszych lądowych drapieżnikow) misiu poszarpal ostro pana. I jego i siebie uratowala babka. A wiecie czym ? okularami ,ktorymi uderzyla misia w nos. Misiu sobie poszedl.
Od razu uprzedzę: niczego nie sugruje, nie zalecam ,nie neguje ta historianie podwazam niczyjego zdania itp,itd. Jest ona raczej prawdziwa( program o atakach niedzwiedzi, wywiad z panią,relacje straznikow). Napisalem ja po to by uzmyslowic ze nie ma regul w walce ze zwierzakami .
  • 0

budo_pirro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Niech kazdy swoje wnioski wyciagnie
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Jednym ze sposobow na szczekoscisk psa
jest dmuchniecie mu w ucho

A dmuchniecie wywoluje czy likwiduje szczekoscisk. Jeszcze sie pomyle i bedzie kicha :) .


Dmuchniecie w ucho likwiduje szczekoscisk.
Zeby byla juz pelna precyzja: chodzi o dmuchniecie
psu w ucho wydychanym powietrzem z pluc.
  • 0

budo_pirro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

Jednym ze sposobow na szczekoscisk psa
jest dmuchniecie mu w ucho

A dmuchniecie wywoluje czy likwiduje szczekoscisk. Jeszcze sie pomyle i bedzie kicha :) .


Dmuchniecie w ucho likwiduje szczekoscisk.
Zeby byla juz pelna precyzja: chodzi o dmuchniecie
psu w ucho wydychanym powietrzem z pluc.

jakis taki sceptyczny jestem :D :D
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Oczywiscie ze nalezy uwazac.
Jednak dmuchniecie psu w ucho
likwiduje szczekoscisk.
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Ja w razie czego to nie bede sprawdzal czy dziala czy nie. A tak na marginesie to dmuchniecie w ucho moze byc problematyczne jezeli pies szarpie lbem (i nasza konczyna) a tak prawdopodobnie bedzie.
  • 0

budo_jakryc
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 159 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Toster - działa połowicznie, tzn. jest to nieprzyjemne dla psa, ale w czasie walki nic sobie z tego nie robi.

Jeśli są jacys zainteresowani, to mogę napisać coś dłuższego o psach bojowych i ewentualnej obronie przed nimi, ale kłócic sie nie mam czasu.
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Wydaje mi sie ze skoro ten temat jest tak popularny to jestesmy zainteresowani. Ja przynajmniej jestem, wiec jak mozesz to pisz 8) :)
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.

JA CHYBA PRZESTANE PISAC BO KAZDY WIE LEPIEJ I NIE CZYTA TEGO CO DOKLADNIE PISZE WIEC POWIEM KROTKO MOZE KTOS CHCE SOBIE DOROBIC JAKO POZORANT I WTEDY SIE OKAZE ILE WARTE JEST DMUCHANIE W UCHO?


Psy również nie lubia łaskotania pod łapami (między poduszkami), co nie znaczy że jest to dobry sposób jak pies zaatakuje... i moze warto posłuchac osób które hodują psy (obcuja z nimi na co dzien, znaja reakcje na pewne czynniki) a nie wymyslac i potarzać historie z bajek wzięte bo ktos wexmie sobie te "księżycowe rady" do serca i jeszcze będzie próbował zastosować 8O ze skutkiem..(newet sibie nie próbuję wyobrażać)!!!
  • 0

budo_santiago
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Kingpin25. Czytalem twoje posty i nie neguje ich pawdziwosci. Ale chyba warto posluchac roznych opinii? Anoz a widelec bedzie cos dobrego.
  • 0

budo_toster_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 187 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Walka z psem.
Najlepiej gdy dmuchniecie psu w ucho wykonuje wlasciciel
lub osoba trzecia.
Jest to najprostrzy sposob gdy okurat nie ma sie pod reka
sprzetu do rozwierania szczek psu i lamania przy okazji zebow.
Przy rozwieraniu szczek jest ryzyko iz piesek potraktuje to jako
dalsza czesc walki.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024