adasko, dawaj opis
okej wiec lecimy..... opis bedzie krotki , dlaczego? otym w dalszej czesci

wiec tak zaczelo sie od zdjec potem byl ten czerstwy polonez i walc..... zamumilo niezle myslalem ze usne hehee , jak sie skonczylo to dj zaprosil na pierwsze cieple danie a przy tym posilku zaczelo sie żłopanie , czego? a jak myslicie

pijem z kumplem i jego panna , ciagle ktos mnie zapraszal na karniaka

nie pamietam ile wtedy wypilem ale juz ladnie zakrecilo, wiadomo byly tance i wqszystko mniej wiecej pamietam do goidzny 12-1 po 1 nic nie pamietam slabo pamietam jak wrocilem ale chyba taksa

muzyczka byla zajebista dj ladnie ipreske rozkrecal, za panny nawet sie nie chwytalem , bo juz po pierwszej rundce alkoholowej malo co kojarzylem ludzi..... pamietam ze dobrze sie tanczylo , kamerzysta to swirowal caly czas za mna bo podobno ladnie "wariowalem" , rundka szla za rundka od okolo polnocy juz praktycznie nic nie pameitam ale ludzie muwia ze bylem ladnie zajebaany

:D:D:D czyli wedlug planu

, podobno tanczylem kolo 2 godizn z zamknietymi oczami

:D:D heheeh musze zobaczyc to co nagral kamerzysta pewnie bedzie padaka niezla

:D jedyne co pamietam od polnocy do rana to osoby z ktorymi pilem , kumpla swira z klasy jak zna zgonie lezal, to jak kumpel nozami we mnie probowal rzucac po tym jak on nie dostal loda to powiedzialem zeby mu panna zrobila :DD:

sie zdenerwowal chlopak

, pamietam panne z klasy jak nalewala mi wodke i cos wkrecala , pamietam jak krawat stracilem , a no i pamietam ile szlugow spalilem i z kim je palilem

i ot wsio co pamietam
ale ogolnie zabawa pzrednia byla

::DD:D tylko kac mocny nastepnego dnia

chce jesczce raz studniowke !!!!!!!! i znowu sie zajebaac z ziomkami

:
i jesczce jedna mila wiadomosc po studniowce troche z pasa mi sapdlo

, rano w sobote bylo 90 w najszerszym miejscu dzis juz w najszserszym miejscu 89 niecale , czyl;li jest dobzre jak sie to utrzyma to chyba bede chodizl bardzio czesto na disco

:D
a no i jestem jedna smutna wiadomosc , w nocy jest ponizej -25 stopni w dzien ponizej -17 stopni i w piwnicy jest zajebiiscie zimno , jak chce cwiczyc to tylko w cieplo ubrany a nie cierpie w dlugich spodniach i bluzie ciwczyc , jesczce nigdy tak na silce nie cwiczylem

jak gralem w pilke w klubie to tez staralem sie clay czas grac w krotkich spodenkach nie nawidze dlugich spodni to masakra jest

jak sie tylko zrobi troszke cieplej to sie biore za treningi