42 odpowiedzi w tym temacie

[Grammatikk]

Skoro lepiej ragujesz na białko wyżej warto zastosowac schemat typowy dla faceta czyli białko na 2g, tłuszcze 1g a węgle reszta z bilansu.

Typ sylwetki nie ma nic do rzeczy bo każda sylwetka sie zmieni gdy tylko przestrzegamy obranego planu dietetycznego i treningowego.

 

Jak będziesz miec silna wolę i wyrobisz dobre nawyki regularnego zdrowego jedzenia a nie mcdonalda i pasje do treningu będziesz wyglądac jak brazylijska laska ze zgrabnym tyłkiem skułymi nogami i odpowiednia górą.

[***Ania***]

Dzięki Gramm. A powiedz mi, bo mnie to nurtuje czy te 2g i 1g to na wagę jaką posiadam czy na wagę odrobinę mniejszą jaką chciałabym mieć ?

i wziąć pod uwagę owe 1350 kcal, które mi wyszły ?

[Grammatikk]

Na obecna wagę.

 

Wyszło ci 1350 bez jakiejkolwiek aktywności. Zwiększyłbym ta wartość do rozsądnej dawki bo 1300kcal to jedza kobiety z totalnie rozwalonym metabolizmem.

[***Ania***]

a cóż znaczy rozsądna dawka Mam 152 więc wyszło jak u dziecka

[Maravia]

Ale nie masz tylu lat ile dziecko  . Ania , posłuchaj sie Gramma i nic nie cuduj.

[***Ania***]

no slucham ale nie wiem czy wiecej niz 1350 to 1500 czy 1600

[***Ania***]

poczytałam, policzyłam i stworzyłam takie coś. Co Wy na to ?

 

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[Grammatikk]

Wygląda dobrze. Możesz startować.

[***Ania***]

dziś zjadłam 20g białka, 20g tłuszczy i 100 weglowodanów + 200g śledzi po sułtańsku ale nie wiem jakie to ma wartości odżywcze....

 

tak sobie myślę że nie wiem jakim cudem miałabym zjeść tyle g białka ile jeść powinnam

[Grammatikk]

Normalnie. Widze Andziu że wytyczne nadal masz gdzieś i bierzesz swój plan z przymrużeniem oka a tak dalej będziesz stac w tym miejscu w którym teraz stoisz.

[***Ania***]

Gramm Tobie dobrze się gada, bo wiesz już co i jak. Mnie jest ciężko mam milion pytań, które boję się zadać.... Nie wiem czy mam liczyc kacl czy patrzec na wartosci odzywcze. 110g bialka to ja nie wiem chyba biało bym musiała sobie kupic

wypilam jeszcze lyzke oleju lnianego i zjadlam: 110g jajka, parówke 49g i 24g sera zoltego

[Grammatikk]

Masz liczyc kalorie bo to jak juz ci pisalismy trylion razy u ciebie podstawa. Nie jedz żółtego sera i parówek........... w parówkach nie ma białka, w żółtym jest sporo ale jest za kaloryczny....

 

Masz jeść mięso chude nabiał chudy i jajka i to ci da białko. Siedzisz juz tyle na forum kulturystycznym i jesz parówki na redukcji...... ręce mi opadają

 

Mam pomysł spisz wszystkie swoje pytania tutaj i wypałzuj, będzie łatwiej raz a dobrze na wszystko odpowiedzieć.

[Maravia]

Anula, powiem Ci z własnego doświadczenia.

 

Jak masz możliwosc zadac pytanie- TO ZRÓB TO!!! Masz to szczęście,że tutaj jest Gramm i Ci pomoże bez problemu.

 

Ja nie miałam takich możliwości.Przyszłam swego czasu na pewne forum.Nie zdążyłam zadac pytania a już sie zleciały zazdrosne , wredne baby.Odsyłały mnie do artów, książek. Zbywano mnie .

 

Skakałam po  sylwetkach pań ,które zajmuja sie fitnesem i ciężarami.Pisałam, konsultowałam.Cięzko było  ale warto.

 

Teraz w sumie jest mi lżej...bo wielu rzeczy jesc nie moge i juz nie musze się wściekac.

 

Jeśli chcesz miec choc troszke  efekty to musisz okiełznac diete. Bez diety nie ma nic. 

 

Nie jedz parówek, tych wszystkich syfów...jakieś placuszki..gówienka.

 

Jak masz w tej kwestii leniucha...to  lepiej nie zabieraj sie za nic.

 

Postaw na jedną karte i do dzieła

[***Ania***]

wkleję. 

 

piersi jeszcze nie zjadlam

 

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[Maravia]

Aniu, na co Ci  ten ser topiony?  ja bym wyrzuciła .

 

Chlebek jest razowy? biały?

[***Ania***]

serek dodaje smaku jest pyszny i mieszcze sie w wartosciach

 

poki co chleb jest biały

 

Zjadłam już pierś - powiem Wam, że z tym co zjadłam nie czuję się dobrze. Czuję się strasznie ociężała i gruuuba

Użytkownik ***Ania*** edytował ten post Ponad rok temu

[Maravia]

Zamiast  danonka, serka topionego , chlebka ...wrzuciłabys warzywka ...byłabys lekuchna:)

 

Ja dziennie przyjmuje 1kg warzyw...i nie czuje tego.

[Grammatikk]

Aniu masz bardziej problem z nastawieniem niż z czymkolwiek innym

 

Bilans i makro sie zgadzaja ale fakt faktem pozostaje że ser topiony tylko z nazwy jest serem i tego syfu to nawet ja sie nie tykama nie mam teraz jakoś przesadnie czystej diety...

Narazie chleb może być biały jak będzie trzeba obciąć kalorie lub metabolizm sie rozkręci będziesz częściej czuła głód to sie podmieni wegle proste na słożone. 

 

Nie jadłaś żadnych warzyw? Nie lepiej zjeść jogurt naturalny z rodzynkami niż to jogurtopodobne coś zwane gradką? 

[***Ania***]

na pewno jest lepszy jogurt naturalny niz gratka ale mam jeszcze 3 w lodowce to ich nie wyrzuce. poza tym zmiescilam sie z kcal. 

Dzisiaj w ogole zmienilam % i kcal i sprobuje na 1500kcal i B:22%= 82,5g T:30%= 50g i W:48= 180g% 

i na wieczor zjem platki kukurydziane z mlekiem i pewnie zaraz hejty, ze mozna to zamienic na platki owsiane. mozna ale jak bede jadla w diecie to czego nie lubie to dlugo jej nie pociagne... a czemu eksperymentuje ? bo to moje cialo i sama wiem jak sie czuje najlepiej z dana dieta.

piszecie mi o parowkach, serkach ----> ja mam zupelnie inne zdanie na ten temat. Owszem nie jest to idealne jedzenie i mozna je zastapic np wolowina i pomidorem. ale wierzcie mi, ze jedzac takie jedzenie tez sa efekty. czego ja jestem przykladem. a jak cos bedzie zle to zawsze moge to zmienic.  a dzis zjem tak i moze cos jeszcze wpadnie: no dodam tego pomidora do ryzu

 

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Użytkownik ***Ania*** edytował ten post Ponad rok temu

[Maravia]

Anula, nie bedzie hejtów Nie ma w walce o dobrą sylwetke " bo tego nie lubie " , " nie pociagne na takim jedzeniu ". Albo chcesz zdrowo wygladac...albo

 

A jedzac topiony i parówki....to ja zgadzam sie,ze widac efekty....ale masy.Zrobisz jak chcesz.Zycze powodzenia