Dziś:
Klatka:
wyciskanie sztangi na ławeczce płaskiej 40kg x 20,20 60kg x 12, 70kg x 8,7 60kg x 8;
wyciskanie sztangielek w skosie dodatnim 22kg x 10,8,8 18kg x 10
rozpiętki na maszynie 52kg x 12,12 56kg x 12,12
Biceps:
uginanie przedramion sztangą łamaną 20kg x 10,10,10
uginanie młotkowe w siadzie 10kg x 12,12,12
"21" 20kg 3s;
Nie do końca wyszło jak chciałem... Podczas wyciskań pojawił się znowu kurewski ból barków, natomiast podczas wykonywania ostanich dwóch serii "21" pojawił się ból w okolicach... prostowników. Na szczęście udało się dokończyć trening, ale na ten moment leże nieruchomo na łóżku bo ból jest nie mały... Jutro na pewno dzień przerwy. Plecy zrobię (jeśli minie ból pleców) w piątek, a w sobotę postaram się zrobić barki i trica.
Teraz pytanie do Was:
1. co robić z tymi cholernymi barkami? Jak już wcześniej ktoś napisał to wina rotatorów. Jak je ćwiczyć? Byłbym super wdzięczny za link do jakiegoś filmiku jak wykonywać ćwiczenia na nie.
2. jaki może być powód bólu w dolnym odcinku pleców przy wykonywaniu "21". Od razu odrzucam tezy, że gibałem się jak małpa stosując podrzuty z pleców, bo technika jest na pewno dobra.
I na koniec odpowiedź trenera dyżurującego na siłowni, co robić z bolącymi barkami podczas wyciskań przy klatce: a robisz wyciskanie sztangi zza głowy (barki)? to nie rób! to tego wina! Pytając o powód tego stanu rzeczy nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi... Nie wiem czy to ma sens, bo jednak wyciskania sztangi zza głowy wydają mi się podstawą przy budowaniu masy mięśniowej... Jednak czekam na Wasze opinie w tej kwestii jak i odpowiedź na pytania powyżej.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi!