16 odpowiedzi w tym temacie

[misku]

Witam, jestem na etapie komponowania diety...

 

Zapotrzebowanie energetyczne:

 

2886 kcal, 140-180g B, 432-576g W, 70-140g Tłuszczy ( 21 lat, 178cm, 72kg, staż: 16mc na siłowni)

 

Dieta jest na "masę" chciałbym przybrać na wadze ok 2-3kg.

 

Posiłki przed i po treningowe już mam... Ale mam problem ze śniadaniem, nie trawie mleka

W jakiej innej postaci mogę przyswoić płatki owsiane (poza omletem też)?

w internecie znalazłem takie coś:

co o tym Panowie (i Panie) sądzą? Odżywka też raczej odpada

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[Grammatikk]

A kto ci kazuje jeść płatki owsiane?

 

To nie jedyny produkt który mozna z powodzeniem rano jeść...

 

Proch na sniadanie jak dla mnie to najmniej właściwa opcja

[misku]

dobra, coś wymyśle... Choć nie ukrywam że taka szybka opcja w postaci płynu byłaby najlepsza

jak długo mogę, tak długo trzymam się daleka od odżywek, białek, gainer-ów, kreatyny itp!

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[Grammatikk]

Szybka opcja zawsze jest najlepsza ale ile mozna żreć szejki... 

 

Pieczywo pełnoziarniste i jajecznica czy omlet z warzywami lub bez wedle gustu też jest w pełnowartościowym żarciem

Razowe naleśniki z mięsem lub twarogiem na słodko lub słono

Pieczywo z pastami jajeczno-rybnymi czy rybko twarogowymi czy kanapki z warzywem serem żółtym i chudym mięsem

 

Jak widac nikt nie kazuje nikomu dzień w dzień żrec płatków jak krowa trawe :E

 

Pieczywo z rana jest dobre i nie ma sie co spinac że chleb tuczy bo tuczy tak jak wszystko co jest w nadmiarze, od samego białka tez sie spasiesz czy płatków jak dostarczysz więcej kalorii niż spalasz i to sporo więcej.

 

Dodam tylko na koniec że węgle proste w jednym posiłku z tłuszczami i białkami juz takie proste nie sa i już nie wywołuja wysokich wyrzutów insuliny (Ich IG maleje wprost proporcjonalnie do ilości białka i fatu w takim posiłku) = nie ma sie co spinać

Użytkownik Grammatikk edytował ten post Ponad rok temu

[misku]

dzięki za pomoc Grammatikk dopracuje dietę i prześle do wglądu jutro

[Grammatikk]

Spoko wszelkie info na forum czy w sieci znajdziesz a my skorygujemy

[Stivciu]

lulz czemu tylko 2-3 kg? o.0 2-3 kg to powinno ci zająć 2-3 tygodnie... bo mniej więcej powinno przybywać 1kg na tydzień... to potem co, na utrzymanie idziesz? wdłg mnie szkoda marnować potencjału no ale to wiadomo twoje ciało

[lezu]

Nie każdy łapie 1kg na tydzień...

[Grammatikk]

od kiedy 1 kg na tydzień to jest dobrze? 1kg na tydzień spoko ale 90% z tego to fat i woda więc jaki sens w tak szybkim czasie tyć? Wedle twojego rozumowania moja masa zimowa ( 6 miesięcy) powinna mi dać ze 23kg? i mam wazyć 130 prawie? Uważasz ze to będzie masa czy spasiona świnia?

 

Logiki troche gościu

[misku]

no te 2, 3kg byłoby git Nie chce być takim mulastym klockiem...

Ponad rok ćwiczę bez diety- waga stoi w miejscu. Treningi rano ok 9 po śniadaniu, później ryż+tuńczyk, i do max godziny 2-gie śniadanie, bo głód doskwierał.... Przyszedł czas na zmianę

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[misku]

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[misku]

Waszym zdaniem jak się prezentuje owa dieta?

 

Jest jedno "ale" : 100kCal na +, 30 węgli za mało, białko górna granica, tłuszcz lekko ponad minimum.

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[Grammatikk]

Nie ma czegos takiego jak węgle za mało i tłuszcz na minimum.... te proporcje że 30%60% sra sra sra mozna sobie w tyłek wsadzić...

 

Białko 2g na kilogram masy ciała (liczysz tylko to zwierzęce) i bilans ma sie zgadzać

 

PS: potem zlukam tą diete teraz nie mam czasu

[misku]

A! W takim wypadku bilans powinien się zgadzać. Właśnie sobie wziąłem pod uwagę białko 2-2,5g na kg masy ciała.

Licząc z białkiem tylko zwierzęcym wychodzi 50g mniej czyli 130 (2g/kg masy= 72x2=144)-> brakuje 14. Czym dobić?

 

A te +100kcal? Wyskoczyło mi tyle, bo chciałem dobić węglowodany. Pierwotna wersja była z kanapkami na śniadanie (twaróg, wędlina, warzywa) i kcal się zgadzały, ale węgli było duuuuużo mniej.

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[misku]

Wygląda na to, że dieta którą ułożyłem jest do kitu!

 

Przeliczałem jeszcze raz. No i chyba jestem jednak ektomorfikiem (myślałem, że mezo...) Nie brałem też efektu termicznego pod uwagę.

To 2800 wydawało mi się podejrzane, zwłaszcza, że średnio dla kowalskiego przypada 2500.

 

Teraz z nowych obliczeń, dla typu ekto mam 3250 kcal

 

Co czynić Panowie?

Użytkownik misku edytował ten post Ponad rok temu

[misku]

Dieta poprawiona. Moglibyście rzucić okiem?

 

8.00
+chleb razowy (100g)
+pieczone mięcho (karkówka, schab, kura, 50g)
+twaróg (50g)
+gotowane jajo
447kcal; 41B; 34W; 22T

11.00
+chleb razowy (100g)
+pieczone mięcho (100g)
+banan
523kcal; 24B; 60W; 13T

14.00
+pierś kury (150g)
+ryż
+surówka/warzywa na patelnie
524kcal; 32B; 81W; 3T

TRENING...

17.00
+mięcho pieczone (150g)
+kasza gryczana
+surówka
+banan
698kcal; 27B; 110W; 33T

20.00
+chleb razowy (100g)
+makrela (100g)/ tuńczyk w wodzie
+517kcal; 41B; 35W; 17T

23.00
+ryż
+twaróg chudy
+jogurt owocowy
+(-)banan
537kcal; 19B; 96W; 4T

Bilans dzienny:
kcal: 3240
białko (zwierzęce): 186g
węgle: 417g
tłuszcze: 97

[zawal]

Jeżeli macie problem z kompozycja posiłków okołotreningowych to tutaj fajny [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Mama nadzieje, że się przyda.