Lubię testować różne głupie pomysły które do głowy mi przychodzą, lecz pewnego dnia jeden z takich pomysłów bardzo się przydał.
Wielu pewnie ma problem z przybraniem na masie, wielu ma problem z apetytem którego nie ma.
Ze mną było tak samo ! Napiszę wam tutaj jak w taniutki i prosty sposób można zwiększyć sobie apetyt i masę (nie mówię tutaj o masie mięśniowej chociaż i ona się zwiększa).
Czym jest ten złoty środek ? To nie są suplementy
To siła zwyczajnej wody mineralnej za 1.25zł Przecież człowiek w większym stopniu składa się z wody tak ? Więc dlaczego mamy pchać w siebie jedzonko, suple a nie pchać w siebie wodę ?
To co chcę wam wyjaśnić pomoże wam na zwiększenie apetytu a tym samem do przybrania na wadze, mi się udało nawet przybrać masy mięśniowej.
Woda to podstawa tego treningu który ma za zadanie rozciągnięcie żołądka. Może to głupio brzmieć lecz ja to testowałem na sobie i przyniosło to efekt.
Musimy wypić dziennie około 3 litry wody. Dużo ? Owszem spora ilość lecz tylko na początku.
Najlepiej rozłożyć sobie tą ilość na cały dzień. Lepiej jest wypić na raz pół butelki aż się nie będzie mogło ruszyć (brzuszek się napompuje) niż pić po łyczku co 5 minut. Pamiętajmy, że mamy rozciągać żołądek a nie nawadniać się !
Jak poznać, czy się pije dużo wody ?
To łatwo sprawdzić w 1-4 dniu kuracji. Objawia się tym, że chodzimy częściej do łazienki a nasz mocz jest biały, bezbarwny a powinien być żółty.
Oznacza to, że mamy za dużo wody w organizmie i nasz organizm się jej pozbywa bo tak na prawdę jak sprzedaliśmy mu 3 litrową bombę na starcie gdy wcześniej widział może pół litra w porywach do litra to się lekko zdziwił.
Po paru dniach będziemy coraz rzadziej chodzić do WC i nasz mocz będzie miał normalny kolorek czyli żółty. Oznacza to, że już jesteśmy w stanie całą wypitą wodę jakoś przetworzyć i nie pozbędziemy się jej. Jak to się dzieje to nie mam pojęcia
Dobra rozpisałem się a gdzie tutaj przybranie na wadze ? Samą wodą nic nie zdziałamy, ale dość szybko zauważymy (w przeciągu tygodnia), że zjadamy dużo więcej posiłków, coraz częściej i częściej. Będziemy jeść ogromne ilości jedzenia i szybko będziemy czuli się głodni. Ja muszę się na prawdę syto najeść przed snem (co może być niezdrowe) gdyż budzę się w nocy z głodu lub rano boli mnie brzuch i muszę go szybko zapełnić.
Im więcej miejsca będzie w brzuchu tym większy apetyt i więcej żywności pochłoniemy.
Zauważymy, że przybieramy na wadze i powinien nam z prostych względów rosnąć brzuszek
To w większości nie jest masa mięśniowa ! Lecz w obwodach też zauważymy różnice. Ci którzy myślą nad suchą masą mięśniową mogą tego nie czytać i się do tego nie stosować bo to sensu nie ma. Piszę to dla "suchotników, szczypiorów i szkieletorów" takich jak ja. Dzięki temu nabierzemy masy a potem będziemy ja tylko zbijać.Oczywiście należy pamiętać aby nie przesadzać z kuracją ! Ja kurowałem się przez około miesiąc, teraz tego nie robię lecz będę się przymierzał do wznowienia kuracji.
Kurację kończymy gdy będziemy mieli za dużo tłuszczyku na brzuszku a zaczynamy gdy on zniknie ( u mnie sam znika ^^ a może dlatego, że regularnie biegam) i gdy nasza waga się zatrzyma na dłuższy okres lub będzie spadać.
Po odstawieniu wody efekt będzie odwrotny, tzn zmniejszy się nam apetyt i możliwość zjedzenia takiej ilości jak wcześniej.
Przykład ?
Podczas kończenia kuracji przed obiadem 2 kromki, 2 razy zupa, drugie danie i po 30 minutach 2 kromki. (mniej więcej 40-50 minut i taka ilość jedzenia).
Teraz gdy skończyłem kurację i minęło już parę tygodni a organizm wrócił na poprzednie obroty to zjem zupkę i nie zawszę zmieszczę drugie danie.
Acha jeszcze jedna uwaga, nie zdziwcie się jak będziecie musieli się opróżniać 2 razy dziennie. Dla mnie to nie było komfortowe z początku gdyż to były różne godziny. Lecz po jakimś czasie będziecie mieli swoje godzinki. Ja miałem rano po pierwszym śniadaniu i jakąś godzinkę przed treningiem czyli około 16stej (treningi mam o 17stej).
Hmmm to chyba tyle ...
Acha jeżeli ktoś prowadzi jakąś dietę, to znaczy je 7 posiłków co 3 godzinki to raczej będzie chodził niedożywiony
Mi się udało wytrzymać max 2 godziny lekcyjne (90minu) między posiłkami i już nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić. Standardowo co godzinkę coś powinniście wszamać no i jeszcze ta woda No teraz wasze pytania i sugestie.
Pozdro
Ponad rok temu
FaceBook
