Po tym, jakże dramatycznym apelu, nieco się przestraszyłem. Być może moje zeszłoroczne problemy z rwą były spowodowane złą techniką i za dużym obciążeniem. Jako że nie jestem człowiekiem głupim (jak mi się wydaje), a wbrew temu co może się wydawać, nie wrzucam tu zdjęć i filmów aby mnie klepano po pleckach, a w oczekiwaniu na konkretne oceny i porady, stwierdzam co następuje:
- spokojnie, nie rezygnuję z kulturystyki, za dużo luzu mi ten sport daje
![:)](http://www.fabrykasily.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
- obcinam obciążenie przy treningu siłowym o max 30% i ćwiczę tak przez miesiąc, dopracowując technikę.
- za miesiąc równo wrzucam po filmiku z każdego ćwiczenia w treningu do oceny i korekty ewentualnej,
- jak będzie bez uwag, stopniowo zwiększam obciążenie,
- jak będą uwagi, przedyskutujemy temat i najwyżej okres przygotowawczy powtórzę.
Wszystkich zażenowanych poziomem mojej techniki przepraszam - ćwiczę sam w garażu lub w piwnicy, jedyne moje porady to youtube, gify w Atlasie Ćwiczeń i atlas KFD - okazuje się że dopóki nie popatrzysz z boku, na chłodno - wszystko wygląda na ok, podczas gdy tymczasem - jest średnio.
Axon - od czasu tej rwy w październiku - w przypadku ćwiczeń na plecy i nogi - zmniejszyłem obciążenie i dosyć się mocno obserwuję czy mnie boli coś czy nie. Póki co nic nie boli - stąd myślałem że wszystko jest ok.
Jeżeli jeszcze ktoś, dysponujący doświadczeniem, ma jakieś konkretne uwagi, byłbym wdzięczny za nie ukrywanie się, tylko pisanie. Pomoże to nie tylko mnie, ale i innym czytającym, z których, jak przypuszczam, chociaż mało kto się przyzna, wielu ma podobne problemy z techniką. A o to chyba w naszym forum chodzi, żeby pomagać tym, którzy chcą przerzucać żelazo, prawda?
Pozdrawiam, dziękuję za propsy, a jeszcze bardziej za szczerą krytykę.