IT AIN`T OVER`TIL IT`S OVER
Napisano Ponad rok temu
1) wiek
2) mała ilośc odpoczynku
Wieku nie przeskoczę, tyle lat mam i z tym muszę żyć. Co do odpoczynku, to okres też mam dosyć trudny - pracuję od 8 do 16, ale dojeżdżam do pracy pociągiem godzinę, czyli wstaję o 5:30 a wracam o 17:30. Takie realia naszej wspaniałej Polski. Po powrocie do domu czekają na mnie dwie małe córki, z którymi też bym chciał trochę czasu spędzić, wieczorami o uwagę dopomina się żona. No i dodatkowo budujemy się właśnie. Chodzę spać około północy.
Cóż, takie są realia pracującego 30-latka mającego rodzinę w naszym pięknym kraju. Dlatego zawsze będę zachęcał każdego młodego - masz jakąś pasję, jakieś zainteresowania? Rozwijaj się ile wlezie przed ślubem, bo potem nie będzie zwyczajnie czasu. Dlatego też największa liczba hobbystów i zapaleńców w każdej dziedzinie to ludzie młodzi albo emeryci.
O sterydach się wypowiadałem już nie raz - za stary jestem na to, a poza tym kulturystą już w życiu nie zostanę. To co robię, robię dla przyjemności i dla zaspokojenia mojego ego. No i poza tym chciałbym dobrze wyglądać.
Zobaczymy co uda się osiągnąć na tym cyklu teraz. Spróbuję też wypoczywać dłużej, ale bardzo z tym ciężko. Z jednego hobby już zrezygnowałem (zawiesiłem modelarstwo), bo nie wyrabiałem z czasem po prostu. Jak tak dalej pójdzie, to nawet filmu żadnego nie obejrzę przed snem.
Pasje są ważne, praca też. Ale nie można im podporządkować całego życia. Trzeba umieć wszystko wyważyć.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję i od wtorku zaczynamy kolejną przygodę z masowaniem
Napisano Ponad rok temu
Powodzenia !!!!!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od wtorku zaczynam z grubej rury
Nie będzie żadnej lipy
Musiałbym trochę dziennik przeczyścić z syfu. Jak można to rozwiązać?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mateusz Pawlak
Napisano Ponad rok temu
Triceps po klacie, a w konkretnym przypadku wycisk wasko po francuzie lezac - wystarcza mi tak smieszne ciezary do zapompowania, że autentycznie wstydze się wpisac cokolwiek...
Wracam do treningu.
Ps. Iron horse Show Time - pic na wode wotomontaz - gowno nie dziala!!!
Napisano Ponad rok temu
Mateusz Pawlak
Napisano Ponad rok temu
5 września 2012
klatka - triceps
Sztanga na płaskiej 10 x 55kg, 8 x 60kg, 6 x 65kg, 5+1 x 65kg (ewidentnie za dużo na początek)
rozpiętki na skosie 12 x 12kg, 12 x 13kg, 10 x 15.5kg
sztangielki na skosie 10 x 17kg, 8 x 19.5kg, 8 x 19.5kg, 4+1 x 22kg (znowu zonk...)
Francus od czoła leżąc 12 x 20kg, 8 x 22.5 (za dużo i sztanga na łbie...), 8 x 20kg
wyciskanie wąsko 12 x 40kg (okazało się że to max ciężar tym razem - na 40kg powinienem skończyć 9 x 40kg, 8 x 30kg, 8 x 30kg, 8 x 35kg
pompki w podporze tyłem 12 x 10kg, 12 x 10kg, 10 x 10kg (a na redukcji 15 x 20kg...)
No to widzicie - demotywacja w chuj mać. Ryczeć mi się chciało normalnie.
Ale klata i łapy do teraz napierniczają mnie nieziemsko - pompa była jak nigdy jeszcze...
A oprócz pompy - sraka. Ale to akurat mnie nie dziwi - wszystkie te przereklamowane przedtreningówki jedynie co robią u mnie to sranie. Z Show Time jest tak samo. To dziadostwo nic nie działa. Nic nie poczułem. Szkoda kasy.
Dieta:
1. placek Kuby
2. 130 kury, 75g ryżu
3. 130 kury, 75g ryżu
4. 30g Whey Isolate z mlekiem
5. 2 kawałki pizzy
6. 140 kury, 75g ryżu, barszcz z uszkami
7. po treningu 30g whey isolate z mlekiem
8. sram, sera nie chce mi się jeść...
Napisano Ponad rok temu
Mateusz Pawlak
Napisano Ponad rok temu
Użytkownik lezu edytował ten post Ponad rok temu
"Mogę zaakceptować swoją porażkę, ale nie zaakceptuje tego, że nie próbowałem"
~ Michael Jordan
Napisano Ponad rok temu
Ale i teraz nie jest źle.
7 września 2012
Barki-Kaptury-Przedramiona
żołnierskie wyciskanie 10 x 35kg, 8 x 40kg, 5 x 45kg, 6 x 40kg (znowu przegiąłem z ciężarem...)
unoszenie sztangielek na boki 16 x 12kg, 14 x 13kg, 12 x 14.5kg
unoszenie sztangi szerokim wzdłuż tułowia 12 x 30kg, 10 x 35kg, 8 x 40kg
unoszenie sztangielek w opadzie 12 x 9.5kg, 12 x 10.5kg, 10 x 10.5kg
szrugsy sztangą 25 x 50kg, 25 x 50kg, 20 x 55kg, 20 x 55kg
unoszenie przedramion ze sztangą za plecami $$ unoszenie sztangi nadgarstkami podchytem 25 x 25kg$$20 x 20kg, 25 x 25kg$$ 20 x 20kg, 25 x 20kg$$20 x 15kg, 25 x 20kg$$20 x 15kg
Pompa nieziemska. Euforia trzyma do tej pory. Bolą tricepsy, boli klata, a barków nie czuję. Przedramiona myślałem że mi pękną.
Oczywiście znowu sranie po Iron Horsie
Micha:
1. placek kuby
2. 150 kury+75 ryż
3. 150 kury + 75 ryż
3b. 30 g whey isolate + 250ml mleka
4. 150 kury+75 ryż + mizeria
5a. 30 g whey isolate + 250ml mleka
5b. 150 kury + 75 ryż
6. 300 g sera białego
Napisano Ponad rok temu
nogi - brzuch
przysiady ze sztangą 16 x 40kg, 12 x 50kg, 10 x 55kg, 8 x 60kg, 6 x 70kg
wykroki 12 x 12kg (x2), 10 x 14.5kg (x2), 10 x 14.5kg (x2)
mc na prostych 12 x 40kg, 10 x 50kg, 8 x 60kg, 6 x 70kg
syzyfki 12 x 5kg, 10 x 10kg, 10 x 10kg
wspięcia na palce ze sztangą stojąc 16 x 40kg, 14 x 50kg, 14 x 60kg, 12 x 70kg
wspięcia na palce siedząc 16 x 40kg, 16 x 70kg, 16 x 70kg, 16 x 70kg (nie mam "łydkownicy" więc po prostu biorę sztangę i ładuję na giry...)
unoszenie nóg w zwisie 15, 15, 15
allahy 15 x 27kg, 15 x 27kg, 15 x 27kg
skłony z cieżarem za głową 15 x 5kg, 15 x 5kg, 15 x 5kg
Motywacja - przesada
Euforia - mega
Pompa - nieziemska
Sraka - oczywiście, po crazy horsie show time...
Micha
1. jajecznica z 3 jaj i chleb razowy (pustki przedweekednowe)
2. 200g kura +75g ryż
3. Spaghetti
4. 200g kura + 75g ryż
5a. 30g whey isolate+250 ml mleka
5b. 200g kura + 75g ryż
6. 250g ser biały (będzie)
Niestety z odpoczynkiem pipa. Wczoraj do 2 w nocy prawie oglądałem jakąś durną komedię, a dzisiaj mnie dzieciaki obudziły o 7:00. A na 1 w nocy mam jechać po kumpla na kawalerski i zwieźć jego zwłoki do chaty...
Po raz pierwszy czuję naprawdę, że dwa dni odpoczynku od siłki mi się należą.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szok w trampkach.
Dzisiaj cały dzień odpoczywałem i żarłem
Wpadło 600g wołowiny gotowanej (nie chciało mi się smażyć), solidna porcja spaghetti bolońskiego z ryżem oraz 250g dorady (całkiem smaczna rybka). Teraz opierniczam sobie serek biały (300g) i spadam w kimono.
Napisano Ponad rok temu
Mateusz Pawlak
Napisano Ponad rok temu
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Anabolic Halo a recovery supplement on K-ROC |
Filmy | Guest_STORM_* |
|
|
|
Bo-jitsu |
WALKA NOŻEM, BROŃ |
|
|
||
--- Dlaczego Aikido, a nie Aiki-Jitsu? --- |
AIKIDO |
|
|
||
sklep internetowy jiujitsuprogear |
BJJ, LUTA LIVRE, SAMBO |
|
|
||
Co na rajd Land Roverem |
Motoryzacja |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dziennik treningowy Rafal_90
- Ponad rok temu
-
Blue - powrót do formy
- Ponad rok temu
-
Dziennik trenigowy by Falat
- Ponad rok temu
-
Po chorobie i sesji Paragraf wraca do gry!
- Ponad rok temu
-
Życie jest suką - Dziennik EXa
EXPERTO - Ponad rok temu
-
CHCESZ BYĆ WIĘKSZY? -TO OGIEŃ!- dziennik Bucego.
- Ponad rok temu
-
Dziennik KEVINA- zimowe masowanie z kontrolą poziomu tłuszczu
- Ponad rok temu
-
My training journal led by PUMP
- Ponad rok temu
-
Tears will get you sympathy. Sweat will get you results.
- Ponad rok temu
-
Ważny każdy kilogram!
- Ponad rok temu