5 odpowiedzi w tym temacie

[bartek9985]

Witam, od kilkunastu lat mam taki problem, że jestem bardzo, bardzo chudy. Moja waga to 50 kg na 169cm. Całe ciało, w szczególności ręce i nogi mam bardzo chude i to bardzo widać. Nie znam się kompletnie na rzeczy i nie wiem, co zrobić, żeby przytyć przynajmniej te 10kg. Jeść jem, ale to nie pomaga i oczywiscie pewnie nie tylko od tego zależy. Nie mam stwiedzonej zadnej anorekcji. Jedyne co potrafie przy takiej masie ciała, to bardzo szybko biec, ale oczywiscie ze skutkiem tego, że jestem po 5 mintuach od razu zmęczony. Prosiłbym o pomoc, bo nie wiem co mam z tym zrobić, jakieś cwiczenia, czy cos? Nie znam się kompletnie na tym. Z góry dziękuję i przepraszam, jeżeli temat znalazł się w złym wątku.

[faluś]

Napisz jak się odżywiasz.

W każdym razie najprostszy sposób do tego co normalnie spożywasz dodaj jeden posiłek w przeciągu dnia, niech to będzie torebka ryżu/100g makaronu/100g jakiejkolwiek kaszy co lubisz, do tego pierś z kurczaka/kawałek ryby/ kawałek wieprzowiny, wołowiny czy innego mięsa+ jakieś warzywa czy sos dla smaku.

 

Do tego by nie poszło w brzuch poświęć 10-20 minut dziennie na pompki, podciąganie na drążku i przysiady.

 

Jeśli masz problem z apetytem napisz a dam Ci parę rad. Sam byłem niejadkiem bez apetytu jednak dałem radę zwiększyć swoją masę ponad dwukrotnie.

[bartek9985]

Rano zwykle na śniadanie w kromki chleba z szynką, czasami jakaś jajecznica, obiad z dwóch dań, zupa i drugie danie, wszystko różnie codziennie. Kolacje jem rzadko. Tak właśnie nie zapomniałem napisać, chyba mam problemy właśnie też z apetytem. Co do tych ćwiczeń to chciałem poświęcić czas na ćwiczenia, ale głównie to chyba z tym apetytem problem. Jeżeli jeszcze coś chciałbyś się dowiedzieć to oczywiście napisze.

[faluś]

Bardziej chodziło mi ilościowo, bo np na śniadanie co innego jajecznica na maśle z 2 jajek i 2 kromki chleba, a co innego jak np ja jadłem w szczycie jajecznica z 10jajek na 200g boczku do tego paczka brązowego ryżu, tak samo na obiad co innego zjeść 1 małego mielonego z kawałkiem ziemniaka, a co innego pół kilo schabu z 2 torbami ryżu itd.

 

Na apetyt polecam przede wszystkim aeroby. Np bieganie czy rower, albo skakanka itp (tylko skakanka już trochę za duże tempo dla początkującego) z rana po 15-30 minut. Aeroby nakręcają metabolizm znaczy go przyspieszają co wcale nie oznacza, że schudniesz tylko będziesz w stanie więcej zjeść i przerobić, oczywiście efekt po paru dniach zobaczysz.

Kolejne co styl odżywiania, jedz lekko strawne rzeczy tzn unikaj fastfoodów jakiś kebabów czy hamburgerów, alkoholu, zbyt mocno przysmażonych rzeczy np z grila, jakiś ciężkich sosów, ostrych przypraw i w ogóle nadmiaru którejkolwiek, chipsy i słodycze też odpadają.

Takiego mielonego z ziemniakami możesz sobie zjeść, nie ma problemu będzie ok, tylko by nie był przypalony i nie ładuj dużo tłuszczu na pyry. Tłuszcz tłumi apetyt.

Na próbę spróbuj sobie raz na obiad coś bardzo lekkiego czyli np niech będzie to gotowana pierś z kurczaka/indyka + torebka ryżu/100g makaronu i z 1-2łyżki oliwy. Wiem że jest to obrzydliwy posiłek, ale raz dasz radę w siebie nawet na chama wepchać, dodatkowo możesz możesz zabić jego smak robiąc prosty lekkostrawny sos czyli zblendowane pomidory + soli do smaku (bez przesady)+ zioła prowansalskie lub bazylia + szczypta pieprzu. Taki posiłek bardzo szybko "przeleci" i za chwilę znów będziesz głodny

 

Jak znajdę wyśle Ci autorski plan na drążek i pompki, na pewno najskuteczniejszy może nie na świecie, ale który znajdziesz w internecie

[RychuP]

Jak znajdę wyśle Ci autorski plan na drążek i pompki, na pewno najskuteczniejszy może nie na świecie, ale który znajdziesz w internecie

Chodziło Ci o to ?

 

http://forum-kultury...e/#entry1452208

[faluś]

Chodziło Ci o to ?

 

http://forum-kultury...e/#entry1452208

Tak