5 odpowiedzi w tym temacie

[Qaz]

hej,

pewnie wątków na podobny temat było na forum sporo, ale jednak opiszę tutaj swój problem z prośbą o ewentualne porady.

Sport uprawiam od dziecka, prawie rok temu z powodu kontuzji mój ruch został ograniczony do minimum co spowodowało, że puściły mi hamulce i odpuściłem sobie także dietę. Skutek tego był taki, że z wagi 83 kg podskoczyłem do 87,5 kg. Niby niewiele, a jednak spodnie zaczęły ściskać. Po wyleczeniu kontuzji zacząłem powrót do sportu. Do pracy chodzę piechotą ok. 1,5 km w jedną stronę. Zamiast widny korzystam ze schodów (pracuję na 5 a mieszkam na 11 piętrze), 3 razy w tygodniu chodzę na siłownię. Teraz, w okresie letnim kiedy tylko pogoda na to pozwala wyruszam na rower. Oczywiście odżywiam się, w mojej opinii całkiem zdrowo.

Na śniadanie z reguły jajecznica z pomidorkiem lub innym warzywem / płatki owsiane z owocami.

Drugie śniadanie to z reguły bułka z łososiem/kurczakiem i warzywami,

Obiad: ok. 120 g piersi z kurczaka, mix warzyw, 80 g ryżu/makaronu/kaszy

po powrocie z pracy koktajl z banana i odżywki białkowej

na kolację tuńczyk/makrela/pasta jajeczna plus warzywa.

 

Kawy i herbaty nie pijam. Jeśli chodzi o cukier to dosypuję ok. pół łyżeczki do owsianki.

 

Przez ostatnie dwa miesiące waga spadło o ok. pół kg, podobnie jak obwód pasa i ud. 

Dlatego mam pytanie do osób, które są w temacie kompetentne o wiele bardziej niż ja.

Co robię źle, co mogę zmienić w swojej diecie i aktywności?

Z góry dzięki za jakieś wskazówki.

Pozdrawiam.

 

P.S. mój wiek to 27 lat, wzrost 184, waga 87 kg. 

[aniajlover]

Witaj

Hm.. Tutaj albo winę ponosi Twoja dieta - być może jedzenia jest albo za dużo albo za mało. Lub trening, wykonujesz jakąś strategię progressu?

[Qaz]

Jeśli chodzi o ćwiczenia, co dwa tygodnie staram się zwiększać podnoszony ciężar.
Natomiast w kwesti diety.
Jakiś czas temu podliczyłem swoją dzienną dawkę kalorii i mieściła się w przedziale 2200- 2300. Nie wydaje mi się żebym się przejadał, posiłki jem co 3,5 h i czuje się po nich po prostu syty ale nigdy przejedzony. Głodu tez nie odczuwam.

[Abetalipoproteinemia]

Qaz, problem leży tak jak wspomniała aniajlover - dieta lub treningi. Kwestia żywienia została już poruszona, widać że jesz właściwie co do jakości wybieranych produktów. Spróbuj uciąć kalorykę i zmniejszyć ilość jedzenia. Wjedź na 2100 i zobaczysz czy coś ruszy się do przodu.

 

Co więcej, wrzuć też swój plan treningowy. Być może tam jest jakiś mankament, który blokuje dalszy progres. 

[Qaz]

Mój trening wyglada następująco:
Poniedziałek:
Podciąganie na drążku, 4 serie z maksymalna ilością powtórzeń.
Wiosłowanie sztanga 4 serie 12 12 10 8
Przyciąganie drążka 4 serie 12 12 10 8

Barki:
Unoszenie hantli nad głowę 12 12 10 8
Unoszenie hantli na bok 12 12 10 8
Podnoszenie sztangi lub hantli przed siebie 12 12 10 8

Środa:
Przysiady ze sztanga 12 12 10 8
Wykroku z obciążeniem 4 serie po Ok 20 wykrokow
Prostowanie nóg na maszynie 12 12 10 8
Wyskoki na skrzynkę 4 serie po 10 wyskoków

Triceps:
Na triceps robię wyciskanie francuskie
Wyciskanie sztangi wąskim chwytem
Ściąganie linki na maszynie
Odwrócone pompki

Piątek:
Wyciskanie na ławce płaskiej 4 serie 12 10 10 8
Wyciskanie hantli na ławce skośnej
Rozpiętki
Buterlfy

Biceps:
Unoszenie sztangi
Unoszenie hantli z rotacja
Modlitewnik.

Na treningach daje z siebie 100 %. Po każdym odbywam Ok 25 min cardio.
Jako, ze obecnie najbardziej zależy mi na zrzuceniu tłuszczu, a nie na mięśniach zastanawiam się czy rozsądniejszym rozwiązaniem nie byłoby odpuszczenie sobie na okres miesiąca bądź dwóch ćwiczeń siłowych i robienie jedynie Ok 60 min cardio na bieżni bądź rowerku.

[Abetalipoproteinemia]

Trening jest zbyt intensywny jak dla mnie. Organizm może być tak przeforsowany wysiłkiem, że nie będzie kierował swojej pracy na spalanie tkanki tłuszczowej tylko próby regeneracji. Ta zostanie utrudniona przez nadmierny wysiłek i deficyt z diety, a tłuszcz jak był tak będzie.

 

Proponuję wprowadzić 3 dniowy FBW. Trzymaj obecny bilans i zobaczymy efekty po miesiącu. 

Cardio możesz zamienić na 20 minut interwałów np. szybki marsz na dużym wzniesieniu naprzemiennie z biegiem na płaskim.