Siemka wszystkim. Jestem Piotrek, mam 32 lata, mieszkam w Szkocji.
Wczesniej cwiczylem na silce jakies 3 lata (przerwalem okolo 5-6 lat temu ze wzgledu na przeprowadzke, rodzine etc etc). W miedzyczasie przypaletala mi sie kontuzje zerwania wiezadel w kolanie.
Jakis miesiac temu wrocilem do treningow na silce (a raczej do garazu kolo swojego domu). Sprzet jakim narazie dysponuje to gryf prosty, lamany, sztangielki, lawka regulowana, talerze i stojaki na sztange. Jako ze zawsze preferowalem cwiczenia wolnymi ciezarami nie mam cisnienia poki co zeby kupowac wyciagi itp, no ale pozyjemy zobaczymy.
Moje wymiary na dzien dzisiejszy (budowa ciala: mezomorfik):
Waga: 94.5
Wzrost: 183
Udo L: 60
Udo P: 58.5 (wiadomo, w tej nodze mialem zerwane wiezadla)
Lydka L: 41.5
Lydka P: 41
Klatka: 109
Brzuch: 101
Biceps L: 38
Biceps P: 38.5
Trening w tej chwili to FBW, mysle ze pociagne do jeszcze jakies 2 miesiace, potem zmodyfikuje albo zmienie na split. Jesli chodzi o trening nog, na ta chwile cwicze tylko na noge prawa, do czasu az wymiary sie wyrownaja. Powod tego jest taki ze moje uda na trening silowy reaguja jak wsciekle i nie chce zeby roznica miedzy udami sie zwiekszyla.
Na ta chwile jestem przeziebiony wiec musialem zrobic przymusowa przerwe od treningow. Moze dzis wieczorem skocze zrobic trening bo juz mnie szlag trafia od bezczynnego siedzenia w domu.
Jutro wrzuce fotki warunkow w jakich cwicze i troche nt mojej diety. Tymczasem pozdro
Aha, moj cel na obecna chwile to redukcja, chce zjechac do jakis 87-88kg i potem spowrotem masowac w dobrej jakosci do ok 95-100kg.