2 odpowiedzi w tym temacie

[jojek21]

Witam, zdecydowałem się na zakup spalacza tłuszczu. Najbardziej zainteresował mnie Trizer(w ch*j dużo pozytywnych opinii) oraz Omega Burn24 (podobno zajebiscie dziala i nie wpływa źle na zdrowie, ale ten Trizer posiada dużo kofeiny, której bym jednak chciał uniknąć, mam sporadyczne bóle głowy, źle mi się zasypia po stymulantach itd, z kolei Burn24 kosztuje prawie dwa razy tyle co Trizer(!). Jaka jest wasza opinia na temat tych dwóch specyfików? 

 

PS. Dlaczego ten Burn24 można kupić tylko na dwóch stronach? 

Wolę, żeby nawet były gorsze efekty, ale żebym nie miał kłopotów ze zdrowiem. 

[Joks]

ja bym odradzil w ogole spalacz tluszczu na poczatek redukcji, duzo nie napisales o sobie jaki %bf lub jaka nadwaga ale mimo wszystko zasada pozostaje ta sama. redukcje najlepiej przeprowadza sie ujemnym bilansem kcl oraz dodatkowym wysilkiem fizycznym ktory ten bilans poglebia. natomiast fat burnery bierzemy w koncowym etapie redukcji na "oporny tluszcz" gdy juz mamy niski %bf i stopami żarówki wykrecamy by miec jeszcze mniejszy bf tak wiec pieniadze z fat burnera przeznaczylbym na diete pod redukcje i wszystko samo bedzie lecialo gdy bedziesz trzymal sie miski nawet do 1kg tygodniowo.

Użytkownik Joks edytował ten post Ponad rok temu

[Abetalipoproteinemia]

Suplementy termogeniczne to zawsze kontrowersyjna sprawa. Jak dla mnie to podstawa udanej redukcji, pod warunkiem że najpierw zaliczymy solidną walkę z tkanką tłuszczową poprzez dietę z ujemnym bilansem kalorycznym. Wówczas gdy tłuszcz okaże się okropnie oporny wtedy możemy zaatakować termogenikiem.