Tak, dokładnie. Wręcz powiedziałbym, mam nieforemną konstrukcję. Do 20 roku życia chuderlak, długa szyja, typowy ektomorfik. Po 20-ce biurowa praca, piwa - dostałem brzucha i zatłuszczenia na klacie - lipomastia. Łącznie wygląda to strasznie niekorzystnie. Nie jestem co prawda w chwili obecnej grubasem, ale - klucha. Jakoś rok temu, podchodziłem do siłowni, po 3 miesiącach poszerzyły mi się barki itp, biceps, triceps. Brzuch i cyce jednak pozostały mniej więcej w podobnej formie. Następnie zachorowałem na dość długo i odpuściłem. Teraz podejście numer 2. Chciałbym to zrobić mądrzej i rozsądniej, więc liczę na porady. Chcę to zredukować do minimum i zacząć później czystą masę, bez takich dodatków jak opona albo męski cyc.
Eliminuje krok po kroku dotychczasowe grzechy - słodycze, fast foody, alkohol. Dysponuję spalaczem Universal Super Cuts 3, Białko WPC, do tego witaminy Treca Multi Pack, Universal Storm (tu kupiłem w paczce, tak już na przyszłą masę). Jak mniej więcej jem? 7.00 - tabs spalacza, 8.00 - bułka wieloziarnista + polędwica + pomidor; 11.00 - jabłko + 3 wafle ryżowe + porcja białka z wodą, 13.00 - przed treningiem obiad domowy (ziemniaki + schabowy itp), 2 tabsy spalacza, 15.30 trening; 18.00 2 jajka, 2 kromki ciemnego pieczywa + szynka; ok. 22.00 - białko z mlekiem.
Treningi 3x w tygodniu - klatka+biceps, plecy+triceps, barki+przedramiona. Każda partia 4 ćwiczenia, 4 serie po 12 ruchów. Staram się robić bez przerw, naprzemiennie partie. Na koniec 2 ćwiczenia na brzuch. W dni nietreningowe pół godziny biegu lub godzina na rowerze, sprawnym tempem.
Moje dane - 24 lata, 181 cm wzrostu, waga ~79kg.
Starałem się opisać najdokładniej jak potrafię moją sytuację. Nie proszę o ustawianie posiłków, a doradzenie - jaką dietę zastosować, może jakieś suple dokupić, zmiany w treningu? Dzięki serdecznie za pomoc!