1 odpowiedź w tym temacie

[shimano52]

Witam.
Od wstępu chciałbym zaznaczyć, że jestem totalnym amatorem który nigdy nie stosował, żadnych odżywek i tym podobnych specyfików. Jednakże mam problem, którego sam nie mogę przezwyciężyć:
Rozpocząłem ostatnio trening z kettlą i kiedy kończę trening w momencie, kiedy już dalej nie mogę czyt. zaczynają boleć mięśnie - 200% normy i siadam odpocząć włącza mi się "ssanie". Cokolwiek co w domu mam słodkiego musi zostać zjedzone. Generalnie nie mam problemów z samozaparcie, trzymam dietę i ograniczam słodycze i tym podobne. Ale po takim intensywnym treningu po prostu nie mogę tj. MUSZĘ i koniec.
Czy istnieje jakiś specyfik bądź też macie jakiś sposób na takie "potreningowe żądze"?
Jeżeli chodzi o harmonogram to: 19.00 jem kolację, 21:00 zaczynam ćwiczenia, koło 22:00 kąpiel, sen między 23:00 a 0:00.
Bardzo bym prosił o pomoc i radę.
Z góry dziękuję.

[Abetalipoproteinemia]

Cóż efekt wilczego głodu jest spowodowany po prostu zużyciem całego "paliwa" w trakcie wysiłku fizycznego. Micha po treningu jest czymś naturalnym i posiłek potreningowy jest wręcz NAKAZEM. Dlatego nie przejmuj się porą,a tym bardziej nie kładź się głodny spać ! Zjedz po treningu serek wiejski z orzechami i dodatkiem owoców. Uczucie "ssania" jest czymś naturalnym dlatego nie przejmuj się tylko jedz !