Treningi na siłowni mam od godz. 19:30 a posiłek jem około 21:00 chwile po treningu i to jest ostatnie moje jedzenie przed snem. Zazwyczaj robię szejka:
Mleko 2% - 0,5 litra
Twaróg chudy - 200g
Banan - 200g
Płatki owsiane - 120g
Wychodzi z tego: 1099 kcal, B - 77,13g W - 160,86g T - 19,44g
I tu mam pytanie czy to wystarczy na uzupełnienie po treningu i na całą noc?? Czy może jest czegoś za dużo albo za mało?? (zakładając, że przez resztę dnia dieta jest w większości ogarnięta)
Chodzę spac o 22:30 - 23:00 i cięzko mi to jakoś rozłożyć albo coś jeszcze wcisnąć przed snem.
Mam 30 lat, waga 90kg, dieta na mase, zapotrzebowanie 4000kcal/dobe wiec na węglach nie oszczędzam