Czy te publikacje są dostępne w formie elektronicznej? Jeśli nie, to czy można prosić kogoś, kto np. ma bliżej do najbliższej polskiej biblioteki AWFu niż 1,5 godziny lotu samolotem, o znalezienie tego artykułu i zeskanowanie?podałem tytuł i autora przecież, można iść do biblioteki i rozwiać wątpliwości.
Pytanie pierdziela :)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Też biegałem też swego czasu, ale z bardziej praktycznych względów, bowiem biegałem na pociąg , bo gdy zaczynałem soją przygodę z aikido musiałem dojeżdżać 30 km do sąsiedniego miasta na treningi. Tak więc były to bardziej długodystansowe biegi i to w pełnym ekwipunku
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
z tą różnicą moro..ze Ty nie trenowałes aikido.jasne, ale tyczy sie to rowniez pozostalych dyscyplin ktore jednak poprawily wyniki z pierwszego badania. ja np chodzilem troszeczke na aikido- jak mialem kontuzje, naderwany miesien i nie moglem trenowac TKD, na aikido nie bylo problemow, Ty miros po latach nieruszania sie wybierasz akurat aikido, cos w tym jest :wink:
Mysle ze gdybyś trenował a nie "trenował" to sporo by Ci przeszkadzal naderwany mięsień.
Wszystko zalezy kto jak trenuje. Ja nie pierdze w mate i powiem ze po powrocie po jakims tam czasie niechodzenia powróciłem. Wrocilem i bylo ciezko ale juz jest lepiej. Nie ma ze boli. Zawsze powtarzam - trzeba napierdalać! A nie gadać, smęcić itd. Jesli trenujesz dynamicznie czyli - rzut, pad, powstań i jazda od początku to napewno sie zmęczysz. A i wszelakie kontuzje są wtedy doskwierające. A jak ktos wiekszosc treningu przegada albo poprostu uczy sie dopiero co powoli padów czy wogole ruchu, to nic dziwnego ze sie nie zmeczyles.
Ja po dzisiejszym na przyklad troche sie zmeczylem. Ale to była dynamika caly czas.
Z calym szacunkiem moro,ale jak bylem na egzaminie u was w sekcji to nie powiedzialbym ze ktokolwiek sie zmeczył. U nas egzamin moze trwać i ze 2h. Tak, 2 godziny napierdalanki. Taki tez kiedys zdawałem. Myslalem ze bede potrzebował butli po tym i wyląduje w szpitalu. Dziwne? Niekoniecznie. W duzej mierze zalezy to od prowadzącego sensei. Każe nawalać - nawalasz. Nie gadasz.
A całe te gadki o relaksie na aikido,o rekreacji,a tym bardziej o skutecznosci mam poprostu głeboko w dupie. Wiem swoje. Najwiecej zawsze maja do powiedzenia ludzie co byli na 2-3 treningach i teraz zjedli wszelakie rozumy. Nie odnaleźli sie w aikido więc jest złe. Nie jest złe tylko człowiek do dupy i tyle. A ćwiczyc lubie ostro mimo ze niby aikido jest z założenia łagodne. Stad lubie "styl" Chiby/Shibaty. I tyle...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Koichi Tohei
- Ponad rok temu
-
D. Brunner Shihan we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Dla znających jezyk japonski - Ueshiba wywiad
- Ponad rok temu
-
Sztuki walki, z naciskiem na aikido, w "Kryminalnych&qu
- Ponad rok temu
-
Porozmawiajmy o sztuce...
- Ponad rok temu
-
Dziś przypada 39 rocznica śmierci Morihei Ueshiby
- Ponad rok temu
-
Staz z Tamura sensei 21-22 czerwca
- Ponad rok temu
-
Seminarium Yoshimitsu Yamada 8 dan, Kraków
- Ponad rok temu
-
Obrona własna bez sądu
- Ponad rok temu
-
Adrien Halm 7 dan - uczeń H. Kobayashi Sensei w Koszalinie
- Ponad rok temu