Ryjowa redukcja.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W każdej fachowej książce dotykającej tematyki sportu przeczytasz, że (tutaj moje uproszczenie) węglowodany służą spalaniu tłuszczu. Nie widzę żadnego powodu dla zmniejszania poziomu węglowodanów codziennie lub z dnia na dzień jeśli chcesz redukować tkankę tłuszczową. Nie widzę też powodu, żeby pojawiały się w ciągu tygodnia dni o niskim zapotrzebowaniu kalorycznym. Jest kilka modeli mikrocyklów, możesz wybrać nawet taki gdzie ćwiczysz 6 dni w tygodniu, możesz taki gdzie ćwiczysz 3-4 dni i nie powinieneś się czuć zmęczony. Jeśli się czujesz zmęczony to przesadziłeś, a jeśli czujesz się regularnie zmęczony to przetrenowałeś. Dieta nie ma nic do rzeczy, bo jeśli masz tłuszcz to energia Ci się nie skończyła.Jestem osobą dość aktywną, nie korzystam z komunikacji miejskiej przemieszczam się tylko i wyłącznie na rowerze oraz pieszo przez co przy diecie nisko węglowodanowej zwyczajnie brak mi energii po kilku dniach i źle się czuję.
Możesz stosować plan szokowy, gdzie niezbędne są dni regeneracji, co nie znaczy, że zapotrzebowanie energetyczne spada (!) natomiast tego typu plany są dobre jeśli chcesz poprawiać wyniki sportowe, a nie redukować tkankę tłuszczową. Ponadto widzę dużo dziwnych nazw w Twoim planie, takich jak "dragon fag" i "burp me", domyślam się, że to są ćwiczenia siłowe, mam nadzieję, że pamiętasz, że przy łagodnym przeroście tkanki mięśniowej na redukcję będziesz czekał tygodniami.
W każdej fachowej książce dotykającej tematyki psychologii żywienia przeczytasz, że dieta nie jest skuteczną długofalową metodą odchudzania. Przybieranie na wadze wiąże się z wzrostem poziomu stresu, problemami emocjonalnymi albo zmianą stylu życia. W przypadku sportowców może to być efekt przetrenowania. Przejrzałbym plany treningowe (jeśli robisz notatki) czy za dużo dni Ci nie wypada skutkiem eventów, braku motywacji, chorób.
Alkohol jest dla ludzi, a pić trzeba umieć. Ciekawi mnie co pijesz, np. ja odradzam "markowe" piwa robione z mączki kukurydzianej oraz wódę z biomasy np. obierek z ziemniaka z dodatkiem zbożowych ekstraktów zapachowych. Dobra butelka piwa zawiera niewiele % natomiast treść jest niepasteryzowana, niefiltrowana i cena zaczyna się powyżej 5 zł. Tego się nie da chlać orgiastycznie, natomiast smakowo owszem.
Napisano Ponad rok temu
Aktualnie przystopowałem z piciem alkoholu bardziej przez to, że sesja się zbliża bo pomimo picia sporych ilości sadło schodziło. Oczywiście wolniej niż jak bym nie pił ale schodziło. Niestety musiałem przerwać z powodu wyjazdu na 2 tygodnie dietę ale aktualnie od 3 czerwca wróciłem i widzę pierwsze efekty.
A i co do treningów. To w zasadzie nigdy nie odpuszczam. Jak mam w dany dzień trening siłowy to go robie tak jak jest rozpisany jak mam wydolnościowy to go robię jak mam judo to idę na judo. Nawet moi znajomi dziwią się, że nigdy nie potrafię sobie odpuścić. Tak mam w zasadzie odkąd zacząłem ćwiczyć czyli jakieś 8-9 lat. Regenerację robię w momencie gdy spadają wyniki i czuję się przemęczony.
Napisano Ponad rok temu
Istotą jest to, żeby inwestując jak najmniej czasu i wysiłku osiągnąć jak najlepszy długofalowy efekt. Zawodowi sportowcy mogą mieć nawet 18 jednostek treningowych tygodniowo: dla amatora nie do pomyślenia. Z drugiej strony zawodowy sportowiec w jednostce treningowej mieści do 45 minut rozgrzewki i tylko do 40 minut efektywnych ćwiczeń, reszta to odpoczynek i cooldown. Po każdym (!) treningu ma odnowę biologiczną, regenerację organizmu pasywną i aktywną. Mikrocykle są tak planowane, żeby kolejne jednostki treningowe, następujące po sobie mogły służyć zarówno stawianiu wyzwań jak i usuwaniu zmęczenia.
Amator naszego pokroju usiłuje wytrzepać min. kilka godzin ciężkiego zachrzanu tygodniowo, przetyka trening w sekcji sportowej z treningiem uzupełniającym w domu, samodzielnie improwizuje i dopasowuje. W sensie wykonanej pracy haruje nieraz ciężej niż zawodowiec, bo usiłuje nadrobić czas zwiększając obciążenia i intensywność. Trenuje do zmęczenia materiału, a w weekendy chleje i to jest jego "odnowa". Podnoszenie wyników sportowych, kształtowanie cech biomotorycznych czy nawet utrzymanie stałej wagi w takich warunkach nie jest możliwe. Możliwe są tylko okresowe wahania formy w pewnym zakresie, które w długiej perspektywie w nieunikniony sposób zaczynają przypominać równię pochyłą. Amator jednak uważa, że jest "w formie" albo "bez formy".
Zachęcam do tworzenia notatek uwzględniających stany psychiczne np. motywację do treningu lub przestrzegania diety, oraz notowania obwodów i masy ciała nie tylko w okresie stosowania diety ale w okresie półrocznym i rocznym.
Napisano Ponad rok temu
http://www.forum-kul...showtopic=99819
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
przykład redukcja 85kg |
Dieta |
|
|
||
Suple redukcja tkanki |
Odżywki i Suplementy |
|
|
||
Redukcja |
Dieta |
|
|
||
Masa czy redukcja? |
Trening dla średniozaawansowanych |
|
|
||
Problem z redukcją na starcie |
Dieta |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Białko dla wszystkich
- Ponad rok temu
-
Zabawki szybkościowe
- Ponad rok temu
-
Bubiks Versus Forma
- Ponad rok temu
-
Prośba o pomoc w badaniach!
- Ponad rok temu
-
uirapurowy martfyciong
- Ponad rok temu
-
Cykl na mono a przeziębienie
- Ponad rok temu
-
Stewia
- Ponad rok temu
-
Przysiady - jaka głębokość
- Ponad rok temu
-
Drazek
- Ponad rok temu
-
Ułożenie treningu - podział na siłę statyczną, dynamiczną
- Ponad rok temu