Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ankieta o karate do pracy mgr


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
110 odpowiedzi w tym temacie

budo_stanibor
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Ankieta o karate do pracy mgr
Witam wszystkich serdecznie. Piszę pracę mgr o karate. Bardzo proszę poświęcić ok. 1,5 minuty na wypełnienie ankiety. Jest ona anonimowa. Z góry dziękuję za pomoc

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_smarekxy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
Krótka, zwięzła, szybko się wypełnia ;-)
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
ciekawe co na to promotor?
anonimowa ankieta na forum internetowym ma byc niby reprrezentatywna? Podstawowa sprawa - autor nie jest w stanie zweryfikowac podstawowych danych ankietowanych - wiek, plec, itp.
Reszta wobec tego jest drugorzedna. Aczkolwiek nie bez znaczenia. Formulujac pytania autor nie zadal sobie trudu zrobienia kwerendy wszystkich mozliwych typow wypowiedzi na zadany temat - motywem podjecia treningow moze byc "chec zostania mistrzem Polski", albo "chec poznania fajnego chlopaka" - trywializujac zagadnienie.
Autor ankiety wyprodukowal metodologiczny bubel, ktory da falszywe, tendencyjne odpowiedzi. Jesli ta ankieta przejdzie u promotora to jest to dramat dla nauki.
  • 0

budo_smarekxy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
Mnie ta ankieta wygląda na taką zrobioną "na swój użytek"... Albo jeśli rzeczywiście do pracy mgr, to raczej tak "na odwal się" ;-)
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
4 pytanie to zdecydowanie największy bubel w tej ankiecie.

A rozbawiło mnie pytanie o przyczyny podjęcia treningu. Zaczynałam jako dziecko i nie wiem, jak teraz autor ankiety miałby moją odpowiedź podłączyć pod np. mój przedział wiekowy xD
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
obawiam sie ze to moze byc ankieta do pracy magisterskiej. Do pracy o temacie z byle czego i byle jak.
Ja od dawna nie mam zludzen. Ludziom co nie potrafia przebiec sprintem 200 metrow, zrobic porzadnego sklonu i wytrzymac 2 minuty pod cisnieniem przeciwnika pozostaje pierdolenie o filozofii i sztuce zycia.
  • 0

budo_wolfenstein
  • Użytkownik
  • Pip
  • 16 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
Ankieta sformułowana w sposób niedbały. Karygodne podstawowe błędy techniczne, np. brak redukcji szumów.
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
"Jak powinny być traktowane szympansiątka?
a) jak rzecz
B) jak dorośli ludzie
c) podobnie jak ludzkie dzieci
d) nie wiem"

Większość respondentów zmuszona była oddać odpowiedź c)
We wnioskach zaś napisano, iż większość Amerykanów jest za przyznaniem takich praw szympansiątkom jak mają ludzkie dzieci.

Takie ankiety są sprytnie skonstruowane, ale tylko wtedy, jeśli chcesz zmanipulować wynik. Nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego jako rzetelna podstawa do badań naukowych.

Z bardziej jeszcze konstruktywnych uwag na temat tej ankiety (o ile autorowi w ogóle zależy na jej poprawieniu): brakuje uwzględnienia wielu możliwych przyczyn, wyborów, czynników, etc. Jeśli to ma być tendencyjne to spoko. Ale nie nazywajmy tego badaniami naukowymi.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Ankieta sformułowana w sposób niedbały. Karygodne podstawowe błędy techniczne, np. brak redukcji szumów.


PRAWDZIWOSC badan naukowych polega na zalozeniu ze prawda jest jedna i bezwzgledna, ze nie istnieje zaden relatywizm dotyczacy prawdy. Przekonanie wiekszosci ludzi, mniej wiecej od konca 19 wieku, jest odmienne. Zapatrzenie nauk humanistycznych w scisle teorie nauk - teorie wzglednosci Einsteina, zasade nieoznaczonosci Heisenberga, teorie logiki wielowartosciowej - implikuja do myslenia o spoleczenstwie ZALOZENIE, ze jest wiele prawd.
Jaki to ma zwiazek z karate i z ta ankieta?
Ano taki, ze ostatecznie, mimo konstrukcyjnych bledow, ta ankieta daje wyniki, ktorych nie da sie zakwestionowac. Mozna jedynie wskazac bledne zalozenia, fuszerke metodologiczna i techniczna. Rezultaty w tej ankiecie sa niekwestionowane, tak samo jak wyniki glosowania.
Dla mnie nawet najlepiej skonstruowana ankieta i najlepsze zalozenia techniczne - metoda "pierwszych skojarzen", limitowanie czasu na odpowiedz, ktora ma byc "spontaniczna reakcja" na pytanie, itd jest kiepskim narzedziem.
Dlaczego?
Sugerowanie gotowych odpowiedzi (nawet gdyby ich byla nieskonczona ilosc) jest od poczatku nierzetelnoscia. Sprowadza ankietowanego do biernego przedmiotu, ktory nie ma nic do powiedzenia. Moze sie jedynie opowiedziec za jakas opcja. To jest jak totolotek, zestaw pytan na prawo jazdy, wybor zarcia w McDonalds, czy wspolczesna polska zreformowana punktowana matura.
Pozbawia to czlowieka wlasnego spojrzenia na sprawe, redukuje jego kreatywny sposob myslenia. Dopasowuje siatke pojeciowa do juz istniejacej, likwiduje mozliwosci myslenia w kategoriach "przyczyna-skutek".
Ten proces jest globalnie dalece zaawansowany. Codziennie ludzie sa w ten sposob tresowani - quizami w telewizji, menu w MD (czy ktos z was probowal zamowic w MD "krwistowysmazonego" steka, albo spalone frytki i czy to w ogole jest mozliwe? w normalnej restauracji przy zamowieniu z menu bez problemu mozna poprosic o "zindywidualizowanie" potrawy), wspomniany juz zestaw pytan na prawo jazdy, diety na "zrzucenie zbednych kliogramow", "programy treningowe" w "Playboyu" i kazdym sieciowym fitnesie i wiele innych, codziennie atakujacych nas rzeczy. Ostatecznie ten "redukcjonistyczny" model produkuje durnego i biernego osobnika, ktorego zyciowa fascynacja, punktem odniesienia w osobistym rozwoju jest np. najnowszy model iphone'a czy inna tym podobna bzdura.
SW, nie wylaczajac z tego karate, ktore usiluje niesc jeszcze ze soba jakies "filozoficzne przeslanie" (to odroznia karate od boksu czy MMA) podlegaja tym samym ogolnym regulom. Stad "oferta", ktora maja kluby jest jak menu, ktore seruje fast food - musi byc "szeroka", "przekrojowa", z ladna strona internetowa, musi miec "przekaz pozytywnych wartosci", itp.
Ta ankieta wpisuje sie w ogolny chlam, brak jakiejkolwiek indywidualnosci i orginalnosci. Buduje i umacnia zredukowany, pozbawiony kreatywnosci model myslenia i dzialania.

Wyrwanie sie z tego zamknietego kregu jest....
  • 0

budo_ishida
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Okolice Olkusza
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr
Nie zgodzę się z tobą Wyborowa to przesłanie filozoficzne o którym piszesz było w dawnych czasach podyktowane czysto praktycznymi przesłankami. To była swoista tresura wojowników, podobnie jak czyni się to we współczesnym wojsku. Wierność, męstwo, dyscyplina, prawość to cechy żołnierza o które mądry władca dbał w wielkim stopniu, bo miał w tym osobisty interes. Indywidualizm o którym wspominasz, nigdy nie był faworyzowany bo nosił on z sobą zarzewie buntu. Nasze czasy nie różnią się pod tym względem od innych, zmieniły się tylko ośrodki władzy (korporacje), którym na braku indywidualizmu zależy. Ludźmi rządzą instynkty (sex, żądza władzy, chciwość, instynkt macierzyński) i wyrwanie się z tego zaklętego kręgu jest według mnie nie możliwe (choć podobno Buddzie się udało), a indywidualizm i tzw. oryginalność to swoista manifestacja tych instynktów np. by wyrwać laskę lub poprawić swoją pozycję w grupie (zgodnie z zasadą dziel i rządź).
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Nie zgodzę się z tobą Wyborowa to przesłanie filozoficzne o którym piszesz było w dawnych czasach podyktowane czysto praktycznymi przesłankami. To była swoista tresura wojowników, podobnie jak czyni się to we współczesnym wojsku. Wierność, męstwo, dyscyplina, prawość to cechy żołnierza o które mądry władca dbał w wielkim stopniu, bo miał w tym osobisty interes. Indywidualizm o którym wspominasz, nigdy nie był faworyzowany bo nosił on z sobą zarzewie buntu. Nasze czasy nie różnią się pod tym względem od innych, zmieniły się tylko ośrodki władzy (korporacje), którym na braku indywidualizmu zależy. Ludźmi rządzą instynkty (sex, żądza władzy, chciwość, instynkt macierzyński) i wyrwanie się z tego zaklętego kręgu jest według mnie nie możliwe (choć podobno Buddzie się udało), a indywidualizm i tzw. oryginalność to swoista manifestacja tych instynktów np. by wyrwać laskę lub poprawić swoją pozycję w grupie (zgodnie z zasadą dziel i rządź).


Honor bez odwaznych czynow jest tylko pustoslowiem. W mestwie sie trzeba trenowac i to bardziej niz w fizycznym treningu. Polecam lekture Bochenskiego, o ktore juz wczesniej wielokrotnie pisalem, a ktora jest dostepna w Polsce jedynie w podziemnym obiegu. Oficjalnie panstwo polskie nie chce tego wydawniczo wspierac, bo widocznie nie bardzo jest polskie (argumenty o szowinizmie tej ksiazki pomijam jako manipulacyjny szowinistyczny belkot).
Indywidualizm nie jest wywrotowy i niebezpieczny jesli istnieje tradycja, wspolnota, grupowy czy narodowy interes. Bedzie wywrotowy i powinien taki byc jesli ktos manipuluje innymi i wlasne interesy chce po cichu, z uzyciem innych realizowac.
Ja nie jestem buddysta i dla mnie natura ludzka nie jest zla. Wobec czego nie uwaznam ani za sluszne, ani za madre jej zwalczac. Filozowia wyrzeczenia sie i wstrzemiezliwosci ma swoje korzenie w biedzie i niedostatku, co dzis, do wspolczesnego cywilizowanego czlowieka juz nie bardzo pasuje. Nie oznacza to jednoczesnie, ze wszystko co jest w zasiegu reki ma byc przedmiotem niepohamowanej konsumcji. TO z kolei uwazam zaprymitywizm i glupote.
Buddyzm to postawa masochistyczna i bezrefleksyjna, nie pasujaca do tradycji duchowej i intelektualnej czlowieka basenu morza Srodziemnego, buddyzm dokonuje resekcji uczuc postaw i instynktow czlowieka, rzekomo czyniac go lepszym. Dla mnie to droga donikad. Propozycja buddyzmu, ktory zaleca sie "wyrzekac" (totalnie negatywna postawa w punkcie wyjcia) brzmi jak propozycja leczenia bolu zeba wylacznie przez jego resekcje. Jak glowa boli to tez chyba lepiej obciac.
Narazajac sie na zarzuty "nierozumienia" buddyzmu proponuje, zeby zamiast sie wyrzekac czegokolwiek lepiej to rozsadnie utylizowac, wykorzystywac nie bardzo przejmujac sie tzw. cierpieniem.
Zycie bez euforii, szlachetnych czynow, przyjemnosci, uniesien, poezji jest jalowe i puste, tak samo jak zycie bez celu i konkretnych, wymiernych wynikow.

Wielokrotnie tez pisalem o tym, ze wierze w solidna edukacje, w zindywidualizowany, nieustajacy proces, ktory jest na cos konkretnego ukierunkowany, ktory jest wlasnym poszukiwaniem, nie jest w zaden sposob narzucany.

Wracajac do tematu, ktory posrednio wiaze sie z ankieta, obserwuje, ze tworczosc karate wynika nie tyle z instynktow, co z kompleksow nizszosci. A tych przykryc sie nie da przy minimum rzetelnej analizy, ktora prowadzi do konkluzji tylko przez zdrowy i zorganizowany trening.
  • 0

budo_ishida
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Okolice Olkusza
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Honor bez odwaznych czynow jest tylko pustoslowiem. W mestwie sie trzeba trenowac i to bardziej niz w fizycznym treningu.


Nie kwestionuję i nie kwestionowałem tego, napisałem tylko że te cechy były wspierane przez władców by stworzyć wiernych sobie i bitnych żołnierzy. Po to stworzono kodeks bushido i po to napisano "Pieśń o Rolandzie". Manipulacja ludźmi w klasycznej postaci.

Indywidualizm nie jest wywrotowy i niebezpieczny jesli istnieje tradycja, wspolnota, grupowy czy narodowy interes. Bedzie wywrotowy i powinien taki byc jesli ktos manipuluje innymi i wlasne interesy chce po cichu, z uzyciem innych realizowac.


Tradycja, wspólnota, grupowy, narodowy interes, za tym wszystkim zawsze stoi jakaś grupa, która chce narzucić innym (bardziej lub mniej perfidnie) swój punkt widzenia. Indywidualizm, ale w ramach określonych przez kogoś? Przepraszam ale pachnie mi to hipokryzją.

Ja nie jestem buddysta i dla mnie natura ludzka nie jest zla.


Czy napisałem gdzieś że natura ludzka jest zła? Jest jaka jest i według mnie określona przez naturę. Zresztą sporo osób określa świat przyrody neutralnie, ba nawet dobrze, natomiast w stosunku do ludzi te same instynkty określa dobrem lub złem i nie wiem dlaczego. Z łatwością oglądamy kopulujące lwy, a podobna scena w wykonaniu ludzi wywołuje skrajne emocje.

Buddyzm to postawa masochistyczna i bezrefleksyjna, nie pasujaca do tradycji duchowej i intelektualnej czlowieka basenu morza Srodziemnego, buddyzm dokonuje resekcji uczuc postaw i instynktow czlowieka, rzekomo czyniac go lepszym. Dla mnie to droga donikad. Propozycja buddyzmu, ktory zaleca sie "wyrzekac" (totalnie negatywna postawa w punkcie wyjcia) brzmi jak propozycja leczenia bolu zeba wylacznie przez jego resekcje. Jak glowa boli to tez chyba lepiej obciac.


Co masz na myśli mówiąc o tradycji duchowej i intelektualnej człowieka basenu morza Śródziemnego? Czy chodzi ci o hedonistyczną spuściznę starożytnych rzymian i greków? Czy może o masochistyczną postawę chrześcijan (czy to nie w Nowym Testamencie pisano o odcinaniu członków i wydłubywaniu oczu, które są powodem grzechu?)? Czy może barbarzyńską i egoistyczną spuściznę średniowiecznych plemion germańskich i słowiańskich?
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Nie kwestionuję i nie kwestionowałem tego, napisałem tylko że te cechy były wspierane przez władców by stworzyć wiernych sobie i bitnych żołnierzy. Po to stworzono kodeks bushido i po to napisano "Pieśń o Rolandzie". Manipulacja ludźmi w klasycznej postaci.


Chcesz przez to powiedziec, ze filozofia, ktora karmi sie adeptow karate to produkt manipulacji?
No nie wiem... dam przyklad z mniejszego podworka... w druzynowych sportach, w hokeju szczegolnie istnieje tradycja integrowania druzyny, mobilizowania jej do walki o wspolny cel - slowem, obrazem, przykladem w dzialaniu. Jeden cel dla wszystkich, choc kazdy ma inna prace do wykonania (jak Ci nie pasuje to sie wypisz z druzyny a nie sabotuj roboty innych). Reszta to kwestia innego otoczenia, celu wartosci i skali, ale dziala tak samo.

Tradycja, wspólnota, grupowy, narodowy interes, za tym wszystkim zawsze stoi jakaś grupa, która chce narzucić innym (bardziej lub mniej perfidnie) swój punkt widzenia. Indywidualizm, ale w ramach określonych przez kogoś? Przepraszam ale pachnie mi to hipokryzją.


No to widze, ze roznimy sie w pogladach. Rzeczy o ktorych ja pisze wynikaja bardziej z moich doswiadczen i dzialania niz przemyslen na temat. Indywidualizm nie przekresla dzialania w ramach okreslonych przez innych i vice versa, "ramy" stworzone przez innych niekoniecznie mprzekreslaja indywidualizm. Takie ramy zawsze da sie wspolnie wypracowac.
Byc moze w oczach innych bylem (jestem) manipulatorem. Ale ja siebie i swoich rezultatow w ten sposob nie widze. A na marginesie - ciekawe jak sie dogadujesz z zona lub parnerka/partnerem? Tez na zasadzie hipokryzji i manipulacji? Tez "realizujesz interesy"?

Czy napisałem gdzieś że natura ludzka jest zła? Jest jaka jest i według mnie określona przez naturę. Zresztą sporo osób określa świat przyrody neutralnie, ba nawet dobrze, natomiast w stosunku do ludzi te same instynkty określa dobrem lub złem i nie wiem dlaczego. Z łatwością oglądamy kopulujące lwy, a podobna scena w wykonaniu ludzi wywołuje skrajne emocje.



Jesli chodzi o "koncepcje stanu natury" to bez klasyki - Johna Locke i J-J Rousseau sie nie obejdzie. Reszta dywagacji na ten temat to jest gimnazjalna publicystyka, a ja na tym poziomie nie mam zamiaru dyskutowac.

Co masz na myśli mówiąc o tradycji duchowej i intelektualnej człowieka basenu morza Śródziemnego? Czy chodzi ci o hedonistyczną spuściznę starożytnych rzymian i greków? Czy może o masochistyczną postawę chrześcijan (czy to nie w Nowym Testamencie pisano o odcinaniu członków i wydłubywaniu oczu, które są powodem grzechu?)? Czy może barbarzyńską i egoistyczną spuściznę średniowiecznych plemion germańskich i słowiańskich?


Mowiac o intelektalnej i duchowej tradycji mam na mysli trzy rzeczy:
1. Klasyczna grecka filozofie
2. Prawo rzymskie
3. CHrzescijanska moralnosc
  • 0

budo_ishida
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Okolice Olkusza
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Chcesz przez to powiedziec, ze filozofia, ktora karmi sie adeptow karate to produkt manipulacji?


Tak, chociaż teraz ma to inny wymiar niż kiedyś. Według mnie nadawanie etycznego wymiaru sztuce robienia innym ludziom krzywdy, służy zaspokojeniu ego współczesnych "rycerzy" lub celom marketingowym.

No nie wiem... dam przyklad z mniejszego podworka... w druzynowych sportach, w hokeju szczegolnie istnieje tradycja integrowania druzyny, mobilizowania jej do walki o wspolny cel - slowem, obrazem, przykladem w dzialaniu. Jeden cel dla wszystkich, choc kazdy ma inna prace do wykonania (jak Ci nie pasuje to sie wypisz z druzyny a nie sabotuj roboty innych). Reszta to kwestia innego otoczenia, celu wartosci i skali, ale dziala tak samo.


Integrowanie we wspólnym celu, którym jest zwycięstwo. Co w tym wzniosłego i szlachetnego to czysty biznes. "Wygramy mecz zarobimy kasę i jeszcze poczujemy się dobrze, bo fajnie jest komuś dokopać." Tak poza tym nigdy nie pisałem, że manipulowani nie mieli z tego korzyści. Rycerz wierny królowi, odważny i dzielny, mógł liczyć na nadania (chciwość) i podwyższenie statusu społecznego (żądza władzy). Stara zasada dziel i rządź - "to jest motłoch i chamstwo, a ty jesteś dzielnym i szlachetnym rycerzem, nijak ci do nich".

No to widze, ze roznimy sie w pogladach. Rzeczy o ktorych ja pisze wynikaja bardziej z moich doswiadczen i dzialania niz przemyslen na temat. Indywidualizm nie przekresla dzialania w ramach okreslonych przez innych i vice versa, "ramy" stworzone przez innych niekoniecznie mprzekreslaja indywidualizm. Takie ramy zawsze da sie wspolnie wypracowac.
Byc moze w oczach innych bylem (jestem) manipulatorem. Ale ja siebie i swoich rezultatow w ten sposob nie widze. A na marginesie - ciekawe jak sie dogadujesz z zona lub parnerka/partnerem? Tez na zasadzie hipokryzji i manipulacji? Tez "realizujesz interesy"?


Tak różnimy się w poglądach dlatego jest ta dyskusja. Co do dogadywania się z żoną to działa podobnie jak w drużynie, zbieżne potrzeby i cele, po prostu mniej lub bardziej świadomy biznes, poparty naturalnymi odczuciami.

Jesli chodzi o "koncepcje stanu natury" to bez klasyki - Johna Locke i J-J Rousseau sie nie obejdzie. Reszta dywagacji na ten temat to jest gimnazjalna publicystyka, a ja na tym poziomie nie mam zamiaru dyskutowac.


Świetny argument w dyskusji, a wcześniej pisałeś że nie czujesz się manipulatorem.

Mowiac o intelektalnej i duchowej tradycji mam na mysli trzy rzeczy:
1. Klasyczna grecka filozofie
2. Prawo rzymskie
3. CHrzescijanska moralnosc


Nurty filozoficzne często sprzeczne z sobą, prawo stare i bardzo okrutne oraz moralność, którą każdy interpretuje jak w danej chwili mu wygodnie, no cóż pozostawię to bez komentarza.
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

moralność, którą każdy interpretuje jak w danej chwili mu wygodnie


a co interpretacja ma wspólnego ze stanem faktycznym? O.o

ludzie wszystko interpretują jak chcą. Nawet jak komuś nasikasz na twarz, to może sobie powiedzieć, że to deszczyk spadł. W ten sposób możesz sobie podważać co bądź, tylko że będzie to niefalsyfikowalne w przeciwieństwie do faktów.
  • 0

budo_ishida
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Okolice Olkusza
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

a co interpretacja ma wspólnego ze stanem faktycznym?


No właśnie, a jaki jest stan faktyczny? Jakie są te fakty w przypadku moralności chrześcijańskiej, skoro nie ma nawet jednej interpretacji biblii?
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Tak, chociaż teraz ma to inny wymiar niż kiedyś. Według mnie nadawanie etycznego wymiaru sztuce robienia innym ludziom krzywdy, służy zaspokojeniu ego współczesnych "rycerzy" lub celom marketingowym.


Nie bardzo wiem co proponujesz? Zredukowanie karate do przeslania boksu czy zapasow? Bo nikt raczej nie kupi przeslania, ktore jest wynikiem manipulacji.
Jest takie pojecie jak "INTEGRITY" i dotyczy osobowosci. Nie mowie w tej chwili o dokonaniach psychologii, tylko o tym co ludzie mysla o sobie samych, swoich dzialaniach i jakie z tych przemyslen plyna wnioski i dalsze dzialanie. W polskiej wikipedii nawet nie ma odnosnika do tego hasla. Nie ma wiec mowy o realnym funkcjonowaniu koncepcji. Jesli nie ma INTEGRITY, jesli to nie funkcjonuje, to jest tylko jedno mozliwe, "dezintegracja" i dysfunkcja. Moga byc jeszcze jakies prymitywne proby laczenia roznych elementow ktore nijak do siebie nie pasuja. To sie czesto zdarza. Rezultaty sa zwykle oplakane lub co najwyzej srednie.
Czytajac Musashiego - The Book of Five Rings", albo "Hagakure" Yamamoto Tsunetomo nie odnioslem wrazenia, zeby ta tworczosc byla pisana na zamowienie kogokolwiek, czy po to zeby ludzmi manipulowac. Moim zdaniem, jest tam wiele rzeczy praktycznych, ktore warto cytowac i stosowac.
Oczywiscie, ze wszystkiego da sie zrobic propagandowy przekaz, ktory bedzie wygladal jak belkot z drewniakowskich informatorow, ale ja nie chce kazdej niegodziwosci i szajsu dyskutowac. Szkoda czasu.

Integrowanie we wspólnym celu, którym jest zwycięstwo. Co w tym wzniosłego i szlachetnego to czysty biznes. "Wygramy mecz zarobimy kasę i jeszcze poczujemy się dobrze, bo fajnie jest komuś dokopać." Tak poza tym nigdy nie pisałem, że manipulowani nie mieli z tego korzyści. Rycerz wierny królowi, odważny i dzielny, mógł liczyć na nadania (chciwość) i podwyższenie statusu społecznego (żądza władzy). Stara zasada dziel i rządź - "to jest motłoch i chamstwo, a ty jesteś dzielnym i szlachetnym rycerzem, nijak ci do nich".


Dalej sie nie rozumiemy. W Kanadyjskim hokeju pare lat temu powstal program dla mlodych zawodnikow, ktory zakladal, ze zawodnicy beda rowniez prowadzic mecze jako sedziowie. Oprocz zdecydowanej odmiany rol i doswiadczenia drugiej strony program mial sensowne i praktyczne zalozenia - nauczyc mlodych ludzi paru rzeczy - responsibility, leadership, time management, communication, decision making.
To jest jak bushido, tylko do hokeja sie odnoszace a nie do sztuk walki. Filozofia karate jest zawarta w treningu i w walce. Pomylka zaczyna sie jak sie tworzy jakies rzeczy w oderwaniu od tego co sie robi. Wtedy mamy do czynienia z "lack of integrity", a jednoczesnie zaczyna sie manipulacja.

Tak różnimy się w poglądach dlatego jest ta dyskusja. Co do dogadywania się z żoną to działa podobnie jak w drużynie, zbieżne potrzeby i cele, po prostu mniej lub bardziej świadomy biznes, poparty naturalnymi odczuciami.


HEHE. Jeden moj przyjaciel, manager w duzej firmie, kiedys mi powiedzial, ze zaczelo mu sie ukladac lepiej z zona w momencie kiedy zaczal ja traktowac jak klienta. Dobrze obsluzony klient jest z reguly zadowolony i lojalny. Trudo osiagnac cos wiecej. Do partnerstwa potrzeba gracza ktory bedzie rozumial w co sie gra. Zycie jest jak hokej czasami.

Świetny argument w dyskusji, a wcześniej pisałeś że nie czujesz się manipulatorem.

Jesli chcesz dyskutowac stan ludzkiej natury, ktory nie bedzie porownaniem odbioru kopulacji lwiej i ludzkiej pary, bo to jest telewizyjna publicystyka co najwyzej, to trzeba siegnac do zrodel, w ktorych sa jakies powazne stwierdzenia w tym temacie. Inaczej bedziemy sobie przyklady przytaczac, wedle wlasnego uznania, a to juz zaden argument. No bo czemu moja prywatna opinia ma byc lepsza czy wazniejsza od Twojej?
Ale jesli masz inne zdanie na ten temat to ja slucham.

Mowiac o intelektalnej i duchowej tradycji mam na mysli trzy rzeczy:
1. Klasyczna grecka filozofie
2. Prawo rzymskie
3. CHrzescijanska moralnosc


Nurty filozoficzne często sprzeczne z sobą, prawo stare i bardzo okrutne oraz moralność, którą każdy interpretuje jak w danej chwili mu wygodnie, no cóż pozostawię to bez komentarza.


Widze, ze tego watku nie chcesz podjac i myslisz, ze sprawe da sie zalatwic wzruszeniem ramion, na zasadzie "kazdy orze jak moze". Pytales o intelektualna i duchowa tradycje wiec napisalem. To sa fundamenty zachodniej cywilizacji i nie nalezy ich mieszac z belkotem niedouczonego bolszewickiego, nowoczesnego i postepowego profesora. To jest obszar gdzie trzeba miec dokladnie poczytane i na dodatek przemyslane. Inaczej jest wlasnie tak jak napisales: filozofia=sprzecznosci, prawo=okrutne, moralnosc=co komu wygodnie.
A z takimi frazeso-banalami nie ma zadnej dyskusji. To jest poziom placu drzewnego przy kopalni.
  • 0

budo_koźlak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 709 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

a co interpretacja ma wspólnego ze stanem faktycznym?


No właśnie, a jaki jest stan faktyczny? Jakie są te fakty w przypadku moralności chrześcijańskiej, skoro nie ma nawet jednej interpretacji biblii?


"Faktem" jest definicja moralności np.
Jeśli wspólnie operujemy pojęciem "moralność" to raczej odnosi się to do tej samej definicji. Nie można używać słowa "młotek" i mówić o grabkach. Znaczy, może i można, ale to nie zmieni tego, że młotek wygląda inaczej i osoba mówiąca o grabkach pozostanie w błędzie. Żadna interpretacja tego raczej nie zmieni.

Dlatego moralność nie będzie zależeć od interpretacji, ale od faktycznego zbioru norm obowiązującego w społeczeństwie (jako zbiorowości a nie jednostki). Moralność chrześcijańska będzie zatem zbiorem norm zachowań i postaw obowiązujących w grupie/wspólnocie chrześcijańskiej. I nie będzie tu chodzić o to, że Marysia z Oazy kradnie, bo to raczej nie ma nic wspólnego z moralnością chrześcijańską, ale po prostu Marysia ma zrypany światopogląd, prowadzi się niemoralnie albo cokolwiek ;-)

Może być oczywiście tutaj problem ze ścisłym i wyczerpującym ujęciem katalogu, gdyż w wielu przypadkach wykonanie będzie intuicyjne. Jednak nie stawiałabym równości pomiędzy istnieniem "obiektywnej" moralności a milionem możliwych interpretacji ze strony jednostek.
  • 0

budo_ishida
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 203 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Okolice Olkusza
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Nie bardzo wiem co proponujesz? Zredukowanie karate do przeslania boksu czy zapasow? Bo nikt raczej nie kupi przeslania, ktore jest wynikiem manipulacji.


Nie wiem czemu mam coś proponować i co złego jest w boksie czy zapasach? A co do przesłania to nie każdy trenuje SW (w tym przypadku karate) dla moralnych zalet, niektórzy trenują dla wymiernych korzyści.

Jest takie pojecie jak "INTEGRITY" i dotyczy osobowosci. Nie mowie w tej chwili o dokonaniach psychologii, tylko o tym co ludzie mysla o sobie samych, swoich dzialaniach i jakie z tych przemyslen plyna wnioski i dalsze dzialanie. W polskiej wikipedii nawet nie ma odnosnika do tego hasla. Nie ma wiec mowy o realnym funkcjonowaniu koncepcji. Jesli nie ma INTEGRITY, jesli to nie funkcjonuje, to jest tylko jedno mozliwe, "dezintegracja" i dysfunkcja. Moga byc jeszcze jakies prymitywne proby laczenia roznych elementow ktore nijak do siebie nie pasuja. To sie czesto zdarza. Rezultaty sa zwykle oplakane lub co najwyzej srednie


Dajesz jakiś ogólny termin nie wyjaśniając czym jest. Czy to ma być argument w dyskusji?

Czytajac Musashiego - The Book of Five Rings", albo "Hagakure" Yamamoto Tsunetomo nie odnioslem wrazenia, zeby ta tworczosc byla pisana na zamowienie kogokolwiek, czy po to zeby ludzmi manipulowac.


Pierwsze czytałem, drugie niestety nie. Nie wiem jakim argumentem jest traktat szermierczy w stosunku do tego co napisałem wcześniej, że władcy tworzyli podziały społeczne, by lepiej rządzić ludem. Czemu mam uznać że facet potrafiący nieźle zabijać był lepszy od rolnika dającego życie?

Oczywiscie, ze wszystkiego da sie zrobic propagandowy przekaz, ktory bedzie wygladal jak belkot z drewniakowskich informatorow, ale ja nie chce kazdej niegodziwosci i szajsu dyskutowac. Szkoda czasu.


Te zdania po co były? Jak nie chcesz dyskutować z facetem, który ma według ciebie szajskie poglądy to nie dyskutuj, a nie rób tutaj zbędnych insynuacji.

Jesli chcesz dyskutowac stan ludzkiej natury, ktory nie bedzie porownaniem odbioru kopulacji lwiej i ludzkiej pary, bo to jest telewizyjna publicystyka co najwyzej, to trzeba siegnac do zrodel, w ktorych sa jakies powazne stwierdzenia w tym temacie. Inaczej bedziemy sobie przyklady przytaczac, wedle wlasnego uznania, a to juz zaden argument. No bo czemu moja prywatna opinia ma byc lepsza czy wazniejsza od Twojej?
Ale jesli masz inne zdanie na ten temat to ja slucham.


Źle mnie zrozumiałeś, ale zamiast spróbować cokolwiek podyskutować, wyjaśnić, postanowiłeś storpedować to co napisałem i to dość nieładnie podpierając się nazwiskami dwóch myślicieli, a nie dając żadnego argumentu. Też mogę serwować teksty w stylu " poczytaj sobie to i to", ale dyskusja wtedy będzie żadna.

Widze, ze tego watku nie chcesz podjac i myslisz, ze sprawe da sie zalatwic wzruszeniem ramion, na zasadzie "kazdy orze jak moze". Pytales o intelektualna i duchowa tradycje wiec napisalem. To sa fundamenty zachodniej cywilizacji i nie nalezy ich mieszac z belkotem niedouczonego bolszewickiego, nowoczesnego i postepowego profesora. To jest obszar gdzie trzeba miec dokladnie poczytane i na dodatek przemyslane. Inaczej jest wlasnie tak jak napisales: filozofia=sprzecznosci, prawo=okrutne, moralnosc=co komu wygodnie.
A z takimi frazeso-banalami nie ma zadnej dyskusji. To jest poziom placu drzewnego przy kopalni.


Tak wątku nie chcę podjąć, bo dla mnie słowa typu "fundamenty zachodniej cywilizacji" są pustymi słowami, zwłaszcza w zderzeniu z historią Europy, która jest pasmem zbrodni i wyzysku.


"Faktem" jest definicja moralności np.
Jeśli wspólnie operujemy pojęciem "moralność" to raczej odnosi się to do tej samej definicji. Nie można używać słowa "młotek" i mówić o grabkach. Znaczy, może i można, ale to nie zmieni tego, że młotek wygląda inaczej i osoba mówiąca o grabkach pozostanie w błędzie. Żadna interpretacja tego raczej nie zmieni.

Dlatego moralność nie będzie zależeć od interpretacji, ale od faktycznego zbioru norm obowiązującego w społeczeństwie (jako zbiorowości a nie jednostki). Moralność chrześcijańska będzie zatem zbiorem norm zachowań i postaw obowiązujących w grupie/wspólnocie chrześcijańskiej. I nie będzie tu chodzić o to, że Marysia z Oazy kradnie, bo to raczej nie ma nic wspólnego z moralnością chrześcijańską, ale po prostu Marysia ma zrypany światopogląd, prowadzi się niemoralnie albo cokolwiek ;-)

Może być oczywiście tutaj problem ze ścisłym i wyczerpującym ujęciem katalogu, gdyż w wielu przypadkach wykonanie będzie intuicyjne. Jednak nie stawiałabym równości pomiędzy istnieniem "obiektywnej" moralności a milionem możliwych interpretacji ze strony jednostek.


Koźlak moja argumentacja była błędna, przyznaję ci rację i dzięki za wyjaśnienia.
  • 0

budo_wyborowa
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ankieta o karate do pracy mgr

Nie wiem czemu mam coś proponować i co złego jest w boksie czy zapasach? A co do przesłania to nie każdy trenuje SW (w tym przypadku karate) dla moralnych zalet, niektórzy trenują dla wymiernych korzyści.

Karate moze byc czystym sportem. Nie neguje. Czlowiek, ktory uzywa oreza musi znac zasady poslugiwania sie bronia i miec jakis kodeks etycznego postepowania, inaczej trudno go bedzie od bandyty odroznic.

Dajesz jakiś ogólny termin nie wyjaśniając czym jest. Czy to ma być argument w dyskusji?

Mysle, ze tak. Dotyczy on rowniez moralnosci, ale przytaczalem go z innej okazji
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pierwsze czytałem, drugie niestety nie. Nie wiem jakim argumentem jest traktat szermierczy w stosunku do tego co napisałem wcześniej, że władcy tworzyli podziały społeczne, by lepiej rządzić ludem. Czemu mam uznać że facet potrafiący nieźle zabijać był lepszy od rolnika dającego życie?

Bushido nie zostalo nigdy formalnie spisane, to zbior zasad postepowania ludzi, ktorzy miecz z urodzenia nosili. Bylo o kodeksie na uzytek manipulacji, a wyszedl dobry wiesniak...
Nie bede Ci tlumaczyl hierarchii wartosci. To bez sensu. Jesli jej nie znasz, nie masz, nie rozumiesz, albo masz inna to idz uprawiaj ziemniaki jako bardziej szlachetna czynnosc. Zapchanie kichy jest wazniejsze niz ryzykowanie zycia w sprawach wykraczajacych poza codzienna porcje chleba.

Te zdania po co były? Jak nie chcesz dyskutować z facetem, który ma według ciebie szajskie poglądy to nie dyskutuj, a nie rób tutaj zbędnych insynuacji.

Pokazalem pewna cudowna alternatywe, ktora karmi sie poczatkujacych z ktorych wyrastaja "czarne pasy", ktore nastepnie przekazuja ta sama "duchowa strawe" nastepnym rzeszom cwiczacych. Moze rzeczywiscie moglem sobie dac na wstrzymanie? Przemysle to dokladnie.

Źle mnie zrozumiałeś, ale zamiast spróbować cokolwiek podyskutować, wyjaśnić, postanowiłeś storpedować to co napisałem i to dość nieładnie podpierając się nazwiskami dwóch myślicieli, a nie dając żadnego argumentu. Też mogę serwować teksty w stylu " poczytaj sobie to i to", ale dyskusja wtedy będzie żadna.

Resume - Bylo o instynktach - Budde Ty wrzuciles i jakos nie bardzo wiesz co dalej z tym zrobic, dobrnales do kopulacji pary lwow - ja pisalem o "stanie natury" i "naturze czlowieka". Jak ma byc powaznie - a ja o buddyzmie pisalem jako powaznej koncepcji czlowieka (krytycznie oczywiscie), to trzeba powaznie do tematu podchodzic. Moglem oczywiscie zripostowac Twoj tekst przykladem o masturbacji pawianow, ale ... poszedlem we wlasciwym kierunku. Locke i Rousseau maja cos waznego do powiedzenia w tej kwestii. Wazniejszych nazwisk w tym obszarze nie ma wiec nie wiem o co wojna?

Tak wątku nie chcę podjąć, bo dla mnie słowa typu "fundamenty zachodniej cywilizacji" są pustymi słowami, zwłaszcza w zderzeniu z historią Europy, która jest pasmem zbrodni i wyzysku.

Sorry, to pewnie w Afryce wymyslili system rzadow przedstawicielskich, demokracje, podmiotowosc prawna, tolerancje, sprawiedliwosc, prawa czlowieka i wiele innych pustoslownych rzeczy i pewnie tam wszystkim zyje sie jak w raju. Dla mnie tej chwili Europa nalezy do w miare wolnych, bezpiecznych i dostatnich miejsc na ziemi, zwlaszcza w porownaniu z Azja czy Afryka.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024