Skocz do zawartości


Zdjęcie

Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
86 odpowiedzi w tym temacie

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

Walka jest środkiem a nie celem samym w sobie.


To nie ma kompletnie znaczenia. Walka jest tak złożoną formą działania człowieka, że doczekała się całej, naukowej teorii ( ogólna teoria walki prof Kotarbińskiego bedąca cześcią prakseologi ). Dlatego każdy, prosty system walki przekształca się z czasem w system złożony. Co więcej, ograniczanie się do trenowania podstawowych schematów ruchowych ( opartych np. na reakcji różnicowej bez wyboru ) nie prowadzi, po pewnym czasie, do ich utrwalania, tylko do regresu. Wynika to z neurofizjologicznej natury nawyku czuciowo-ruchowego.
Prof. Roman M. Kalina wyróżnia trzy kryteria identyfikacji sportów/sztuk walki: pragmatyczne ( oparte na logicznym związku rzeczy ), utylitarne i mentalne. Nie spotkałem jeszcze systemu walki ( łącznie z Fairbairnem, McCann'em, itp ), który by nie wyznawał jakiejś "filozofii konfrontacji" czyli czynnika mentalnego. W systemach typu militarnego, walka wręcz służy kształtowaniu cech wolicjonalnych, jest częścią edukacji obronnej, ta zaś powiązana jest z takimi pojęciami jak honor, duma, patriotyzm, itd.
Dlatego, moim zdaniem najbardziej zasadny jest podział na sporty walki, których istotą jest rywalizacja sportowa ( ustalanie: kto jest lepszy w ramach określonych reguł ) oraz sztuki walki. Ale, że ponieważ - jak mawiał Czesio - są sztuki walki zawierające rywalizację sportową ( judo, kendo, karate - zaliczane przy tym do budo ), można rzec, że każdy sport walki jest w jakimś zakresie sztuką walki, ale nie odwrotnie. :lol: ;-)
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
Jakby tu powiedzieć. Kotarbiński raczej nie spotkał się z systemami walki. kiedy tworzył teorię prakseologii systemy walki w Polsce były nieznane.

Co do kształtowania cech wolicjonalnych miało to rację bytu w ramach służby zasadniczej. W chwili obecnej mamy do czynienia z zawodowa armią dla których walka wręcz jest narzędziem. Poza tym kiepsko widzę to kształtowanie cech wolicjonalnych. W okresie szkoły podoficerów rezerwy (3 mies) na walkę wręcz było 12 godzin. No i pozostaje odcięcie systemów walki od metodyki sportowej. Robisz tylko technikę. Przygotowanie fizyczne jest osobnym elementem niezależnym od walki wręcz. Dlatego cała teoria treningu sportowego nie ma racji bytu, a to wyróżnia m.in. sporty i sztuki walki.

Jest jeszcze jedna sprawa. odcięcie systemów walki od filozoficznych wskazówek i postaw.

Dlatego jednak podział na sztuki walki, sporty walki i systemy walki ma swój sens.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

Jakby tu powiedzieć. Kotarbiński raczej nie spotkał się z systemami walki. kiedy tworzył teorię prakseologii systemy walki w Polsce były nieznane.

Były znane. Ale to i tak nie ma znaczenia. Kotarbiński nie wymyślił walki, która istnieje od zarania dziejów. On tylko opisał to zjawisko.

Co do kształtowania cech wolicjonalnych miało to rację bytu w ramach służby zasadniczej. W chwili obecnej mamy do czynienia z zawodowa armią dla których walka wręcz jest narzędziem. Poza tym kiepsko widzę to kształtowanie cech wolicjonalnych. W okresie szkoły podoficerów rezerwy (3 mies) na walkę wręcz było 12 godzin.

Nie bądź peweksem, nie mieszaj dwóch systemów walutowych tzn. istoty treningu sztuk walki z systemem organizacji zajęć z wychowania fizycznego w wojsku. To tak, jakbyś powiedział, że trening fizyczny nic nie daje bo w Polsce przybywa ludzi otyłych.

No i pozostaje odcięcie systemów walki od metodyki sportowej. Robisz tylko technikę. Przygotowanie fizyczne jest osobnym elementem niezależnym od walki wręcz. Dlatego cała teoria treningu sportowego nie ma racji bytu, a to wyróżnia m.in. sporty i sztuki walki.

Systemy walki nie są odcięte od metodyki sportowej. Nie ma innej metodyki. Przejrzyj Podręcznik metodyczny do programu walki w bliskim kontakcie dla żołnierzy sił zbrojnych RP W. Kopcia i P. Tarnawskiego. Jest w całości oparty na metodyce sportowej. Krav maga jest oparta na metodyce sportowej ( Instytut Wingate'a w Netanii to izraelski AWF ), USMC - MCMAP jest oparty na metodyce sportowej, system Kelly McCann'a jest oparty na metodyce sportowej. Określenie "metodyka sportowa" nie odnosi się tylko do rywalizacji sportowej.

...Robisz tylko technikę. Przygotowanie fizyczne jest osobnym elementem niezależnym od walki wręcz...

To już jest herezja...prawie. ;-) Czym jest technika walki? To fizyczne działanie. Jak chcesz oddzielić od tego przygotowanie fizyczne?

Jest jeszcze jedna sprawa. odcięcie systemów walki od filozoficznych wskazówek i postaw.

Jako rzekłem wcześniej, to nieprawda. System walki jest częścią systemu edukacji obronnej. W służbach mundurowych szczególnie. Przykładowo: wojskowy czy policyjny system walki oparty jest na prawie, a prawo to normy, zasady, system o charakterze aksjologicznym.
Gdybym miał wskazać jakiś system walki pozbawiony czynnika mentalnego, to byłby to system dla zawodowych zabójców na zlecenie albo system więzienny. Na pewno nie system wojskowy czy policyjny.

Dlatego jednak podział na sztuki walki, sporty walki i systemy walki ma swój sens.

Oczywiście! Przecież napisałem. Zwróciłem jedynie uwagę, że najistotniejszym kryterium tego podziału jest obecność ( lub nieobecność ) rywalizacji sportowej. W przypadku systemów walki wskazałem też, że każdy z nich wykazuje skłonność do przekształcenia się w sztukę walki ( przykład: krav maga ).
  • 0

budo_whitebelt
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 97 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
Death-Wish dzięki.

Death-Wish, Akahige, fajna dyskusja. Ja prosty chłopak jestem i Kotarbińskiego nie będę cytował, ale moim zdaniem to trudno jest oderwać to "samodoskonalenie się" (w sensie dążenie do rozwoju, a nie legendy o miszczach z Chin), elementy sportowe, rywalizację itp. od treningu "systemów walki". Chcesz być skuteczny w "systemie" walki musisz "ćwiczyć". Rozumiem, że szkolenie w systemie Fairbarna czy Applegate'a w czasie WWII miało trwać jak najkrócej, ale niezależnie od tego szkolenia z walki, ci żołnierze biegali, skakali przez przeszkody pompowali i robili pewnie wiele innych ćwiczeń fizycznych. Nie można chyba odrywać szkolenia z comabtives od całej reszty ogólnorozwojówki.

Druga sprawa - skoro KAPAP jest systemem, to czemu Krav Maga juz nie? Jak mówiłem, prosty chłopak jestem, ale na moje treningi (akurat tam gdzie ćwiczę) różnią się od treningów takiego dajmy na to karate, aikido, judo itp.

pozdr
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
Whitebelt
To chciałem powiedzieć pisząc że szkolenie walki wręcz jest oderwane od metodyki sportowej. Elementy fizyczne nie są potrzebne na treningu systemu, bo realizuje się je w ramach osobnych szkoleń.

Jeśli chodzi o Kapap i KM. Dawniej te szkoły niewiele się różniły. Obecnie KM podzieliła się na ileś tam organizacji, z których każda dodała ileś tam technik i walka sama w sobie przestała być celem. zaczyna liczyć się sztuka, nawet już są rozgrywane zawody w KM. Na razie nieliczne.
  • 0

budo_thufir hawat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 736 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
IMO podział na sporty, sztuki i systemy walki jest sensowny i użyteczny.
W sportach walki mamy nastawienie na rywalizację z przeciwnikiem w walce według określonych reguł. Temu celowi jest podporządkowana metodyka treningu, nauczane techniki i strategie walki.
W sztukach walki chodzi o rozwój osobisty (często bardzo mgliście określony). Techniki są związane z określoną szkołą, która w dawnych czasach zazwyczaj służyła celom bojowym, obecnie głównie ma na celu zachowanie tradycji.
Systemy walki powinny uczyć dawania sobie rady w warunkach rzeczywistego zagrożenia- albo przetrwania przy cywilnej samoobronie, albo neutralizacji zagrożenia dla profesjonalistów (policja, wojsko, ochroniarze itp.) techniki powinny być maksymalnie proste i skuteczne, łatwe do nauczenia się i zastosowania bez ciągłego procesu treningowego.

I każde SW można uprawiać w sposób rekreacyjny lub profesjonalny. Inaczej trenuje zawodnik UFC, inaczej Kowalski który lubi się potłuc z kolegami z klubu. Inaczej trenuje policjant z interwencji, inaczej Nowak który chce nauczyć się bronić jeśli zostanie napadnięty.

Pozdrawiam, Thufir
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

Systemy walki powinny uczyć dawania sobie rady w warunkach rzeczywistego zagrożenia- albo przetrwania przy cywilnej samoobronie, albo neutralizacji zagrożenia dla profesjonalistów (policja, wojsko, ochroniarze itp.) techniki powinny być maksymalnie proste i skuteczne, łatwe do nauczenia się i zastosowania bez ciągłego procesu treningowego.

Kazdy moze wierzyc w co chce ale tu moim zdaniem zachodzi sprzecznosc.
to jest ten mit, na ktory nabijaja kase organizatorzy seminariow co trwaja po 3 dni...
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
Tu się zgodzę.
Oczywiście na szkoleniu można się dowiedzieć pewnych rzeczy, ale i tak potem trzeba trenować aż do pełnej automatyzacji. Jednakże sam proces szkolenia nie trwa wielu lat, jak w przypadku sztuk walki.
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

Jednakże sam proces szkolenia nie trwa wielu lat, jak w przypadku sztuk walki.


jak sama nazwa wskazuje w sztukach walki - do/dao - droga jest celem:) wiec jak dla mnie ciezko mowic o tym ile proces ma trwac
co nie zmienia faktu, ze takie judo moim zdaniem moze dac szybsze przelozenie na samoobrone niz nowoczesny system "bojowy" - tu kluczem powiedzialbym jest jak szybko i jak duzo jest kontaktu.

swoja droga jest taki ciekawy felieton gdzies w The Classical Warrior Traditions of Japan - swietne 3 tomiki jak kogos interesuje koryu, polecam - o tym jak czas szkolenia w koryu sie skracal albo wydluzal zaleznie od tego czy w Japonii byla wojna, i nie chodzi tu o to ze cwiczono wiecej tylko w przypadku konfliktu wypuszczano raczej wiecej sredniakow szybko niz mniej arcymistrzow

ale ja mam taki poglad, ze jakaklowiek sztuka walki cwiczona glownie z mysla o zastosowaniu w samoobronie jest srtata czasu i energii...
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

co nie zmienia faktu, ze takie judo moim zdaniem moze dac szybsze przelozenie na samoobrone niz nowoczesny system "bojowy"


A moim zdaniem - nie ma mowy aby judo dało szybsze przełożenie na samoobronę. Gdyby tak było, Fairbairn uczyłby swoich w Szanghaju, a potem agentów SOE/OSS judo ( w którym miał 2 dan ), a nie Defendu.

ale ja mam taki poglad, ze jakaklowiek sztuka walki cwiczona glownie z mysla o zastosowaniu w samoobronie jest srtata czasu i energii...

A mógłbyś jakoś uzasadnić? Dlaczego ćwiczenie pod samoobronę jest stratą czasu i energii, a ćwiczenie np. pod zawody sportowe - nie?
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

A moim zdaniem - nie ma mowy aby judo dało szybsze przełożenie na samoobronę.

W takiej wesolej ksiazeczce Martial Musings - Robert W Smith fajnie omawia bledy jakie wg. niego robi Fairbairn, (ogolnie jest tam caly fajny rodzial o nim), w swoich instrukcjach. Smith byl agentem CIA (troche tez bajarzem i klamczuchem) ale poznal wiele z legend sztuk walki, tez byl w miare wysoko w judo. To nie jest zaden autorytet bo mial inne glupie pomysly - ale te jego uwagi byly celne - postaram sie zeskanowac jak ktos chce.
Kupe materialow typu combatives zawiera oczywiste bzdury - typu slynny - cios zapalniczka w niemca z gunem w pociagu. Ja mam czasem wrazenie ze tak naprawde to co uczyl Fairbairn mialo malo wspolnego z tym co zostawil w materialach.

Judo po 6 miesiacach da ci swietna sprawnosc fizyczna, nauczy padow i z 2 rzutow - do cywilnej samoobrony perfekt.

Dlaczego ćwiczenie pod samoobronę jest stratą czasu i energii


Bo np. narazasz sie na wiecej kontuzji cwiczac niz podczas tego mitycznego napadu, ktory cie moze spotkac a moze nie.
Szkoda czasu - przelicznik czas/efekt jest fatalny - duzo lepiej kupic gaz, psa badz nie chodzic w zle miejsca.

ćwiczenie np. pod zawody sportowe - nie?


Ja widze sens cwiczenia sportu albo np. cwiczenia koryu tylko jeden - bo ktos lubi. Skutecznosc "na ulicy" (cokolwiek to znaczy) to efekt uboczny.
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
czarny mściciel
jeśli byłbyś taki miły. Dla jednego rozdziału nie chce mi się wydawać kupę forsy.

Z drugiej strony dywagowanie trochę jest bez sensu. To co wtedy działało było również skutkiem szerokiej nieznajomości sztuk walki. Dowodem jest choćby to ż Niemcy po zdobyciu podręcznika Fairbairna opracowali "kontrpodręcznik" i organizowali szkolenia dla żołnierzy. Faktem jest że skuteczność niektórych niemieckich rozwiązań jest dość wątpliwa.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

postaram sie zeskanowac jak ktos chce.


Ja bardzo proszę! ;-)

Kupe materialow typu combatives zawiera oczywiste bzdury - typu slynny - cios zapalniczka w niemca z gunem w pociagu.

Cios pudełkiem zapałek jeśli już. I wcale nie jest oczywistą bzdurą.

Ja mam czasem wrazenie ze tak naprawde to co uczyl Fairbairn mialo malo wspolnego z tym co zostawil w materialach.


Też mam takie wrażenie. Ale materiały to nie wszystko, są jeszcze ludzie, którzy ćwiczyli z nim albo z Rexem Applegate'm. Mnie wiele wyjaśnił film Gutter Fighting oraz filmy ze szkolenia agentów SOE i OSS.

Judo po 6 miesiacach da ci swietna sprawnosc fizyczna, nauczy padow i z 2 rzutow - do cywilnej samoobrony perfekt.

Do cywilnej samoobrony judo jest całkiem do dupy. Chcesz się wikłać w seoi nagi i kata gurumy? Rzuty występują przecież w nowoczesnych combatach ( u Fairbairna też ). Co do sprawności fizycznej, popatrz jak trenuje kondychę pod samoobronę taki Kelly McCann.

Bo np. narazasz sie na wiecej kontuzji cwiczac niz podczas tego mitycznego napadu, ktory cie moze spotkac a moze nie.

Judo jest bardzo kontuzjogenne. Jak widzę jak trzaskają kolana przy nieumiejętnych wyhaczeniach i rzutach typu harai goshi, to mnie ciary przechodzą ( sam miałem niemiłą przygodę tego typu).

Szkoda czasu - przelicznik czas/efekt jest fatalny - duzo lepiej kupic gaz, psa badz nie chodzic w zle miejsca.


Wydaje Ci się, że sobie skutecznie wyliczysz prawdopodobieństwo bycia ofiarą napadu? W Polsce co roku dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy przestępstw "rozbójniczych" ( art. 280-282 kk). Niektóre badania mówią nawet o kilkuset tysiącach. Uważasz, że to dotyczy tych innych, nie Ciebie?
Systemy samoobrony uczą przede wszystkim unikania zagrożeń, a to jest bardzo cenna wiedza. Ja musiałem zrobić w kręgu najbliższych znajomych szkolenie z tzw. agresji drogowej, bo zadziwiająco dużo osób staje się jej ofiarą. Czyli czasem "złe miejsce" może przyjść do Ciebie i musisz wiedzieć, co wtedy robić. Dla mnie zadziwiająca jest taka postawa: rodzice uczą dziecko od najwcześniejszych lat jak zadbać o bezpieczeństwo: nie otwieraj drzwi nieznajomemu, przechodź przez jezdnię tylko na pasach, nie rozmawiaj na ulicy z nieznajomym, nigdzie z nim nie chodź, nie bierz od niego np. cukierków, pilnuj kluczy, nie baw się zapałkami, itp. Dorosły uczy się jeszcze aby pilnować pinów i haseł, instalować alarmy w domach i samochodach, wykupywać ubezpieczenia, itp. Ale jak to wszystko zawiedzie i staniesz twarzą w twarz z jakimś typem, to uczenie się jak sobie poradzić, staje się stratą czasu.
Czy Ci się podoba, czy nie, u podstaw wszelkich sztuk i sportów walki leżały praktyki obronne bazujące na elementarnej, ludzkiej potrzebie - bezpieczeństwa. Potrzeby: społeczne, osiągnięć, samorealizacji nie pojawią się jeśli ta pierwsza nie będzie zaspokojona.

Ja widze sens cwiczenia sportu albo np. cwiczenia koryu tylko jeden - bo ktos lubi. Skutecznosc "na ulicy" (cokolwiek to znaczy) to efekt uboczny.

To nie jest efekt uboczny, to jedno z podstawowych kryteriów identyfikacji sportów/sztuk walki ( obok pragmatycznego i mentalnego ). I ten efekt uboczny nie wystąpi jeżeli nie zastosujesz do niego właściwych metod treningowych, odmiennych od metod pod rywalizację sportową.

P.S. A ja trenuję czasem pod samoobronę, bo lubię, a nie dlatego, że się boję. :lol:
  • 0

budo_marek13
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 102 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mrozy

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

postaram sie zeskanowac jak ktos chce.

chcę :)
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

Faktem jest że skuteczność niektórych niemieckich rozwiązań jest dość wątpliwa.


to jeszcze nic :)
kupilem jakis czas temu bardzo okazyjnie - 10 funtow - ta ksiazke:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Knife Fighting, Knife Throwing for Combat (Special Forces/Ranger-Udt/Seal Hand-To-Hand Combat/Special W)
wydanie z 79 roku.
Facet byl legenda, ale takich bzdur jak w tej ksiazce w zyciu nie widzialem - walka nozem jak z matriksa:)
Odsprzedalem ja potem z niewielkim zyskiem...

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - tu bardzo dobra krytyka ksiazki Smitha - dowcipnie ujete przez faceta co szkoli ludzi do walk w sanda uzywajac taiji:)

Dołączona grafika
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
dubel
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - link to skanu full size
(wisicie mi 30 minut zycia:))
  • 0

budo_death-wish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2867 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
No cóż po przeczytaniu zgadzam się z Dochertym.

Poza tym, gość zna Fairbairna z filmu i książek. Więcej mi nie trzeba.
  • 0

budo_whitebelt
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 97 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO
Death-Wish, dzięki. O zawodach w KM nie słyszałem, szok:)

Czarny Mściciel, Akahige - odnośnie kondycji, nie trzeba szukać u Kelly'ego McCanna, w niektórych sekcjach "combatów" jest naprawdę niezły kondycyjny wycisk ;-)

Co do Fairbarna i samoobrony - wydaje mi się, że to czego on uczył (zwłaszcza w czasie wojny) - mówię o tym co można znaleźć w jego książkach, ew, na YT - nie można porównywać z "cywilną samoobroną", większość technik pewnie kwalifikowałaby się na przekroczenie granic obrony koniecznej. Trochę inny był cel szkolenia komandosów, czy agentów SOE.
  • 0

budo_czarny msciciel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 858 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Seminarium szkoleniowe z p. MOSHE GALISKO

Poza tym, gość zna Fairbairna z filmu i książek. Więcej mi nie trzeba

Rozumiem ze ty poznales osobiscie? :)

Ja tez uwazam, ze Smith konfabuluje i ma dziwne upodobanie do calkowicie bezuzyteznej odmiany taichi ale akurat ta jego krytyka technik typu combat nie jest bezpodstawna.

Nie wiem, moze da sie cwiczyc sensownie kombat w sekcji - ni sie nie podoba najbardziej koncepcja w 3 dni pokazemy ci sekretne techniki killerow z armii - bo 1. nie wierze w sekrety 2. nie wierze w tehniki, ktorych sie nie da zrobic zgodnie z aliveness - dyskutowalismy juz o tym

jakis czas temu byl tu pan z policji z porzadnym stazem na forum i on o ile pamietam tez bardzo chwalil raczej sporty walki a nie combaty jako uzyteczne przy interwencjach.

mysle ze kazdy pozostanie koniec koncow przy swoim zdaniu - ja chyba swoje czytanie o combatach i real life violence ogranicze do Rory Millera, ktorego i tak lubie coraz mniej (uwazam, ze wlasnie idzie w strone seminariow 3 dniowych)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024